MMA PLNajnowszeUFCTJ Dillashaw: “Uwielbiam się bogacić nokautując Cody’ego”

TJ Dillashaw: “Uwielbiam się bogacić nokautując Cody’ego”

Aktualny mistrz kategorii koguciej UFC TJ Dillashaw (15-3) odpowiadał na pytania dziennikarzy podczas specjalniego zorganizowanego media lunchu. Dillashaw będzie bronił pasa w swoim rodzinnym stanie – Kalifornii. Na gali UFC 227 w Los Angeles 4 sierpnia zmierzy się w rewanżowym pojedynku z Codym Garbrandtem (11-1).

TJ Dillashaw drwi z UFC
Foto: MMAFighting

Walką, do której dążył mistrz dywizji do 135 funtów był pojedynek z aktualnym liderem rankingu P4P Demetriousem Johnsonem (27-2-1). Co ciekawe ostatecznie “Mighty Mouse” wystąpi na tej samej gali. W co-main evencie będzie bronił swojego pasa po raz 12. Jego pojedynek to również rewanżowa walka. Johnson zmierzy się z byłym mistrzem olimpijskim w zapasach Henrym Cejudo (12-2).

Podczas media lunchu zapytano TJ-a dlaczego tak naprawdę nie doszło do jego walki z mistrzem kategorii muszej.

“Szczerze nie wiem. To dobre pytanie dla Demetriousa Johnsona. Może chciał jakiejś gwarantowanej kasy. Może nie chciał postawić na siebie w kwestii liczb PPV. Mi jednak na tym zależało, fani tego chcieli, UFC też. Wszyscy wiedzą, że ja też tego chciałem. Szanuję Demtriousa Johnsona jako człowieka i jako zawodnika i dlatego tż dążę do tej walki. Ma tę tarczę na plecach. Jest numerem 1 P4P. Chcę przyjść po to i odebrać. Nie tylko, żeby zarobić dużo kasy na dużej walce, ale dla dziedzictwa. Gonię za jego pozycją. Tak więc to pytanie do niego dlaczego nie doszło do tej walki.”

Dillashaw wyjaśnił również dlaczego pragnął pojedynku z Demetriousem Johnsonem w limicie do 125 funtów.

“Z chęcią zrobiłbym to w 125 funtach, ponieważ nie chciałbym słyszeć wymówek w stylu, że jestem większym gościem. On powie wtedy: “Pokonał mnie tylko dlatego, że jest ode mnie większy.” Jestem w stanie zrobić twoją wagę, wcale nie jestem większy od ciebie.”

 

Ostatecznie rywalem mistrza na gali w Los Angeles będzie jednak ‘No Love”, którego Dillashaw znokautował w drugiej rundzie pojedynku na UFC 217 odbierając mu wtedy pas.

“Chciałem walki z Demetriousem Johnsonem. Kiedy zdałem sobie sprawę, że to nie wypali to poczułem, że kolejną walką, na który jest największy hype jest walka z Cody. To miało największy sens, jeśli chodzi o wzbudzenie zainteresowania. Było za tym sporo “dramatycznych” sytuacji, więc do tego wróciliśmy.”

Według Dillashawa w grze jego rywala są luki, dzięki którym jest go w stanie pokonać ponownie.

“Uwielbiam się bogacić nokautując Cody’ego. Myślę, że jest sporo dziur w jego grze, których nie ujawniłem nokautując go w drugiej rundzie. Uważam, że te “okazje” nadal tam są. Nie wydaje mi się, aby był na tyle inteligentnym zawodnikiem, aby to poprawić.”

Za pojedynkiem Dillshawa i Garbrandta stoi wiele emocji. Związane są one m.in z opuszczenie przez TJ-a Team Alpha Male. Mistrz skupia się jednak przede wszystkim na obronie pasa mistrzowskiego.

“Tym razem będzie inaczej. Nie może być takim dupkiem, bo został znokautowanym. Jednak za te wszystkie bzdury, które gadał zasługuje na to, aby skopać mu tyłek raz jeszcze.

Obrona pasa to wszystko czego potrzebujesz, aby być zmotywowanym. Jestem jednym z tych gości, których musisz wyganiać z sali treningowej. Straciłem pas raz i nie byłem z tego zadowolony, więc nie pozwolę, aby to się powtórzyło.”

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis