TJ Dillashaw mówi o kontuzji i dacie powrotu do oktagonu: Cieszę się z wyników badań

TJ Dillashaw (17-4) udanie powrócił do oktagonu po ponad dwuletniej przerwie i pokonał Cory’ego Sandhagena (14-3) podczas gali UFC on ESPN 27. Zwycięstwo okupił kontuzją, która na szczęście nie okazała się tak poważna jak mogłoby się wydawać.

Starcie z Sandhagenem było niezwykle wyrównane i rozstrzygnęła je dopiero decyzja sędziów, która nie była jednogłośna. Postawa Dillashawa w pojedynku z czołowym obecnie kogucim była imponująca, gdyż 35-letni już zawodnik wracał po długiej przerwie a na dodatek niemal przez całą walkę zmagał się z poważnym urazem.

O szczegółach swojej kontuzji Dillashaw opowiedział w programie Calabasas Fight Companion prowadzonym przez Brendana Schauba przy okazji ostatniej gali UFC 265.

“Doznałem rozdarcia łąkotki i więzadła krzyżowego tylnego (PCL). Cieszę się, że nie było to więzadło krzyżowe przednie (ACL). Cieszę się z wyników badań, bo gdyby było to ACL to czekałoby mnie 9 miesięcy przerwie.

Myślę, że rehabilitacja potrwa 3 miesiące i będę mógł wrócić do treningów, żeby walczyć o tytuł na początku przyszłego roku.”

Były mistrz mówił też o momencie, w którym doszło do urazu.

“To zdarzyło się w ostatnich 30 sekundach rundy, kiedy byłem w niezbyt ciasnej skrętówce. Byliśmy wtedy w pozycji 50/50. Byłem spokojny, ponieważ wygrywałem rundę. Chciałem przeczekać rundę na górze, ale on zaczął zadawać ciosy. Odpowiedziałem więc za pomocą ground&pound.

Zaparłem się mocno na nodze i zacząłem ground&pound. Walczyliśmy w parterze. W pewnym momencie moje więzadło strzeliło.

To było naprawdę głośne, jestem zaskoczony, że tego nie słyszał czy nie poczuł. Sam słyszałem kiedy to się stało. Kiedy runda się skończyła usiadłem i powiedziałem, że moje kolano jest roz***ne. “Wypikali” to, ponieważ transmisja była na ESPN.”

Już 30 października na gali UFC 267 ma dojść do rewanżowego pojedynku między Aljamainem Sterlingiem a Petrem Yanem. Rosjanin stracił tytuł na rzecz rywala po dyskwalifikacji za nielegalne kolano. Teraz z pewnością będzie chciał odzyskać pas. W walce wieczoru tejże gali w Abu Dhabi Jan Błachowicz będzie bronił pasa wagi półciężkiej w starciu z Gloverem Teixeirą.