Tito Ortiz [Po przegranej na UFC 44]
BoxingInsider.com:Twoimi słowami , co poszło
nie tak w Twojej walce w zeszłym tygodniu z Randym Couture ?
![Gamrot - Dos Anjos](https://mmapl-prod.fra1.digitaloceanspaces.com/uploads/2020/01/logo-768x490.jpg)
Tito Ortiz:Hmmm dobrze….Wszystko wyglądało
ok dopóki nie nastapiła 1 runda.Tzn. chodzi mi o to , że czułem się
bardzo dobrze.Troche doskwierał mi głód bo nie jadłem dużo tego dnia,
nie jadłem tyle ile zwykle przed walkami.Mysle że to było ze
zdenerwowania, przed taką ważną i wielką walką itp.
BI:W pierwszej rundzie on sprowadził mnie
do parteru raz albo dwa .Ale to jeszcze nei było nic wielkiego.Ciosy nie
były jakieś mocne itp.Ale wyglądało na to , że im bardziej runda trwała
dłużej tym bardziej odczuwałem jakieś zmęczenie całego ciała.Randy
po prostu wykonywał swój plan.I wyglądało na to , że z każdą rundą
jest coraz silniejszy.Głównym powodem było to , że to nie była po
prostu moja noc.Wierze też ,że miało na to wpływ mało czasu poświęconego
na zapasy w moihc przygotowaniach.Stało sie tak z powodu mojej kontuzji
(coś z dyskiem w kręgosłupie).I nie mogłem tyle ćwiczyć ile
powinienem.
A planem Randego było własnie pokonanie mnie na
umiejętności zapaśnicze.Wszystko co robił , robił niemal
perfekcyjnie.Musze naprawde "uchylić kapelusza" przed tym
facetem.Stoczył naprawde wspaniała walke ale gwarantuje Ci w rewanżu już
tak nie będzie.
BI:Jaka taktyka użyta przez Randego sprawiła
Ci najwięcej kłopotów ?
TO:Myśle , że kiedy przygotowywał się
aby mnie obalić a jak starałem się to wyprzedzić.Wyglądało to więc
tak jakbym za każdym razem czekał na jego ruch i nie "trzymał rak
odpowiednio przygotowanych do ataku" [sorki nie kumałem o co mu
chodzi].Następnym razem pozwole moim rękom lepiej pracować.No i wyglądało
to tak a nie inaczej.Obalił mnie kilka razy.Nigdy to się nie zdarzało
do tej pory jak długo już walcze w UFC.Po prostu trza powiedzieć …tak
, on jest dobrym zapaśnikiem.Ale uważam , że to ja za dużo opuściłem
treningów zapaśniczych oraz treningu siłowego nóg powodu tej kontuzji.
BI:Ok ale co dokładnie najbardziej Ci
przysporzyło kłopotów w planie Randego przeciwko Tobie ?
TO:Myśle że przez całą wlke był bardzo
dobry.Miał bardzo dobry plan , plan polegający na obalaniu mnie i
trzymaniu pod siatką.Naprawde nie zaliczył niczego co byłoby naprawde
ciężkie dla mnie.No może poza jednym ciosem , wtedy gdy był w
dosiadzie i trafił mnie w okolice ucha.Nawet myślałem , że moje ucho
krwawi ale tak nie było.I to był własnie tylko 1 mocny cios , który
odczułem.Naprawdę czułem się zawiedziony samym sobą , że nie próbowałem
jakoś tego zmienić, nie popychałem siebie do większego wysiłku.Ale
trza przyznać Randyemu , że cokolwiek bym zrobił On był gotowy
przeciwstawić się temu.
BI:A czemu uważasz,że zasługujesz na
rewanż ?
TO:Zasługuje na to bo byłem mistrzem
przez 3 i pół roku.Uważam , że zrobiłem dużo dla tego sportu – dla
UFC aby go rozprzestrzenić.Naprawde zrobiłem dużo dobrego dla UFC nawet
w ciągu tylko ostatniej walki zrobiłem dużo.W sumie On mi za wiele
krzywdy nie zrobił.Głównie trzymał mnie na glebie.Pokonał mnie w
zapasach trzymając mnie na "dole"Uważam że naprawdę zasługuje
na rewanż bo trzymałem ten pas wystarczająco długo.Chyba nawet nikt w
historii UFC nie miał tak długo mistrzostwa jak ja.Wróce szybko jako
mistrz, tak przynajmniej uważam.
BI:To niewdzięczne , że musze jako
pierwszy Ciebie o to spytać…Jak się czułes gdy na końcu walki Randy
dawał Ci klapsy ?
TO:Chyba zrobiłbym na jego miejscu dokładnie
to samo.To było Randy Couture – showman.Naprawde jakbym ja był w dokładnie
takiej samej pozycji to zrobiłbym to samo.Popatrz na to tak , nie każdy
może przejśc z Randym Couturem przez całą walke i nie być
znokautowanym.W pewnym momencie byłem z nim w bardzo niedogodnej pozycji
a jednak nie mógł skończyć walki.Nie byłem zmęczony kondycyjnie,
moje kardio było na naprawde dobrym poziomie.Czułem jedynie jakieś zmęczenie
w mięśniach i upatruje powód takiego stanu rzeczy w małej ilości
trenowania zapasów przez ta moją kontuzje.Jednak chce po raz kolejny
zaznaczyć , że tymi moimi usprawiedliwieniami nie umuje nic Randemu bo
"odwalił" kawał dobrej roboty w tej walce.
BI:Co teraz musisz zrobić aby wrócić do
"gry" ?
TO:Musze zacząć treningi zapasów.Dobrze
bo teraz jest sezon zapasów.Musze zacząć robić to to zwykł robić
Ortiz aby wygrywać- używać umiejętności zapasniczych.
Myśle, że lekko pominąłem ostatnio ten aspekt
walki na rzecz treningu boxu,kickboxu i jiu jitsu.Nie używałem tej
agresywności zapaśniczej co przeważnie robiłem w walce.Więc myśle ,
że wróce do zapasów i postaram się przywrócić to co utraciłem , być
może właśnie tą agresywnośc.No i moje uda nie były tak explodujące
i szybkie jak powinny być.Uważam , że moje umiejętności zapaśnicze
nie były nawet w połowie tak dobre jak Randego tamtej nocy.I myśle , że
byłyby tak dobre jesli bym poświęcił więcej czasu na trenng
zapasniczy.
BI:Jak przerwa w treningach "upośledziła"
Twoje zdolności do walki ?
TO:Nie uważam aby to w jakiś sposób upośledziło
moje umiejętności.To miało za to największy wpływ na wyzdrowienie (na
powrót po kontuzji).Ale gdy już wróciłem do treningów to uważam że
zrobiłęm to za wcześnie i za intensywnie.Trenowałem prawie 4 miesiące
non stop.Przeszłem w tym czasie przez kilka kontuzji i hmmm już sam nie
wiem.To nie było coś takiego przez co musiałbym odwołac walke.Zamierzałem
walczyć bez względu na wszystko.Nie zważałem na to jaki rodzaj
kontuzji to był chciałem tylko walczyć.Własnie ja zwykle nigdy nie
odwołuje walki , którą mam już zakontraktowaną.Myśle , że następnym
razem będzie całkiem inaczej.
BI:Kiedy znów zamierzasz walczyć ?
TO:Chyba w ciągu następnego roku.
Tzn. styczeń to termin , który jest najszybszy z
mozliwych gdy znów będe chciał walczyć.Czyli następne UFC po tym co
teraz będzie.I myśle , że rewanż to coś co pomoże mi udowodnić coś
samemu sobie.Walczyłem i byłem sprowadzany do parteru i trzymany tam
przez wszystkie rundy , mimo tego że nie odniosłem jakiś większych
obrażeń.Czuje jakąs pustkę, bo niby nie mam żadnych obrażeń
fizycznych ale za to pozostał mi jakiś uraz psychiczny.Moje ciało doszło
do siebie w 100% już w 3 dni po walce.chodzi o to , że wszystko ze mną
ok ale jednak mam ten uraz psychiczny.To naprawdę boli gdy się przegrywa
i dlatego chcę jakiegoś odkupienia.
BI:Sa pogłoski , że przed rewanżem z
Randym bedziesz musiał walczyć z Chuckiem.Jakies komentarze ?
TO:Mysle , że to trochę głupie.Ale jesli
bede musiał walczyc z Chuckiem to trudno bedę musiał to zrobić.NAjpierw
jednak chyba poczekamy na to jak pójdzie Chuckowi w Pride.Ale ja umiem
sprzedać UFC jeszcze przed samą walką jaką mam na nim stoczyć .Zasługuje
na rewanż bo potrafie zgromadzić ludzi wokół siebie, sprzedać ppv
itd.PPV prawie się podwoiło dzięki mnie.Przychodzi wielu aktorów
itp.Po prostu uważam , że robią dobra kase na moim nazwisku.Więc uważam
, że powinni mi dac szanse na odzyskanie pasa.
BI:Ken Shamrock w wywiadzie dla nas , 2 dni
przed walką powiedział , że ma klauzule w kontrakcie na rewanż z Tobą.I
chce to zrealizować.Jak byś się czuł walcząc z nim ponownie ?
TO:A więc niech się "lanie"
zacznie.hehehe [śmieje sie].To nie byłby chyba wielki problem.Wątpie
jednak czy wielu ludzi bedzie chciało oglądać ponownie taką walke.Ale
jesli Ken chce lania to żaden problem , przyprowadźcie Go.
BI:Możesz skomentowac jakoś jego wypowiedź
o Tobie ?
"Nie lubie go jako fightera , jako osby go
nie znam.Jesli idzie o jego komentarz , że zawodnicy z przeszłości nie
lubią zawodników teraźniejszych to chce powiedziec , że trenujemy taka
samo ciężko.Wkładamy w to tak samo dużo a nawet zrobiliśmy więcej na
rzecz tego sportu.I tu masz takiego młodego buntowniczego dzieciaka , który
mówi takie słowa o nas starszych zawodnikach , którzy umożliwiliśmy
im młodym walke i zarabianie na tym kasy.On powinien się w końcu zamknąć.Powienien
respektować ludzi , któzy otworzyli mu do tego sportu drogę.Jesli nie
to ja wróce i wierz mi wróće tym razem całkowicie zdrowy.Wcale nie byłem
taki zły ostatnim razem , może troche za bardzo zaniedbałem moją walke
w parterze."
I jak na to odpowiesz? że nie respektujesz
starych zawodników?
TO:Ja respektuje starych fighterów.Respektuje
takich ludzi jak Royce Gracie.To jest jednak duża różnica.Ale ludzie
tacy jak Ken którzy mieli 3-1 albo 3-2 w UFC wracają….A do tego tych 3
których on pokonał to byli typowi fighterzy "stójkowi".Chodzi
o to , że Ci zawodnicy nie byli nawet w połowie tak dobrzy jak dzisiejsi
zawodnicy.Dużo osób rozumie to , nawet on to zrozumiał.A ja to udowodniłem
gdy walczyłem z nim.Tzn. całkowicie zdominowałem i zniszczyłem go.To
nie było to samo gdy pokonał mnie Randy gdy ja nie pokazywałem żadnych
kontuzji [troche nie kumam].Kiedy się to skońćzyło Ken wydawał się
całkiem odmieniony.Ale ok jesli nadal chce wracać do UFC to i ja również
nadal będe chciał wysłać go w przeszłość.To po prostu coś o czym
myśle.Jeśli chce walczyć to zgoda.Ale jednak przed wszystkim innnym
teraz mam jedną myśl..ponowna walka z Randym.
To jest obecnie to czego pragne.Wiem , że teraz
mogę go pokonac i chcę rewanżu.To po prostu była jego noc.Każdy
fighter miał taką swoją jedną noc.A to jak ktoś wraca po przegranej i
znów jest mistrzem czyni go tylko mocniejszym.
BI:Ostatnie pytanie związane z Kenem.On
twierdzi , że problemem w walce z Toba było jego kontuzjowane
kolano.Teraz już wyleczył kontuzje ale w walce miał plan aby Cie
znokautować a to kolano uniemożliwiało mu szybkie poruszanie się
itp.Patrząc na to jak walka ze "zdrowym" Kenem mogłaby być
inna w porównaniu do waszej 1 walki ?
TO:Mogłoby to najwyżej trwać troche dłużej.Tak
gdzieś do 4 rundy a potem bym go znokautował.I to wszystko na ten temat.
BI:Jak walka z Randym wpłynie na Twoją
zwykłą rutyne treningową.Zmieni się coś? Może coś dodasz?
TO:Głównie zapasy.Bjj i box zostawie na
tym samym poziomie.Myśle , że podkręce trochę trening zapasów z
zawodnikami z 1 ligi.Mam kilku dobrych partnerów do treningu ale gdy łapiesz
kontuzje na 1 miesiąc przed walką to nie możesz z nimi sparować.Naprawde
ciężko trenować zapasy gdy jest coś nie tak z twoimi plecami.To
wszystko rozchodzi sie o to aby móc trenować bez żadnych kontuzji.Ja
chciałem tej walki chociaz moi trenerzy mówili co innego , mówili abym
teraz nie walczył.Mimo to chciałem walczyć choć mogłem przegrać.Ale
dzięki temu teraz rewanż będzie czymś większym.
BI:Co powiesz o nowym suplemencie Randego –
Light Force o którym mówi się , że przyczynił się do jego formy?Myślisz
, że to miało znaczenie?Chyba powinienem Cie spytać czy zamierzasz tego
spróbować ?
TO:Nie , moja forma była naprawdę ok.Nie
miałem z tym żadnych problemów.Nie czułem się zmęczony.Może tylko
moje nogi ale jak już mówiłem to bardziej zmęczenie mięśniowe niż
kondycyjne.Wszystko rozchodziło się o to , że przesadziłem z
treningiem + ta kontuzja.{śmieje sie] nie nie zamierzam brać tego
suplementu.
BI:Jakaś wiadomośc od Ciebie dla
wszystkich tych , któzy Cie nie lubią ?
TO:Nadal musicie mnie nienawidzić bo niedługo
wróce na szczyt.Ci nienawidzący mnie naprawdę popuychają mnie do
przodu prawie jak moi fani.
BI:Ok a teraz jakaś końcowa wypowiedź i
myśli…
TO:Ok [śmieje sie]Wszyscy którzy mnie
nienawidza ok…ale mogą kupić moje ciuchy i ubierać się jak ja
.Wszyscy , któzy we mnie wierzyli moga być lekko zawiedzeni , że nie
podołałem temu ale niech będa pewni , że wróce…….
Kain
Wywiad pochodzi ze strony www.boxinginsider.com