MMA PLNajnowszeKSWSzymon Kołecki: Organizacja będzie chciała żebym zawalczył z De Friesem czy Fordem to zawalczę..

Szymon Kołecki: Organizacja będzie chciała żebym zawalczył z De Friesem czy Fordem to zawalczę..

Szymon Kołecki (8-1) już niebawem stoczy swój trzeci pojedynek w największej organizacji w naszym kraju. Nasz medalista olimpijski ma wystąpić podczas drugiej studyjnej gali, która planowana jest na początek sierpnia. Niewykluczone, że właśnie wtedy w umownym limicie dojdzie do jego zestawienia z Łukaszem ”Jurasem” Jurkowskim (17-11).

Szymon Kołecki czeka na konkretne propozycje

Reprezentant Akademii Sportów Wilanów może popisać się złotym medalem olimpijskim w Pekinie oraz srebrnym zdobytym w Sydney. Sztangista również był 4 krotnym Mistrzem Świata i 6 krotnym Mistrzem Europy. Kołecki przeszedł do MMA w 2017 roku, a jego duży potencjał od razu zauważył Mirosław Okniński. 38 latek rozpoczął od startu w PLMMA, a następnie związał się na dłużej z Babilon MMA, gdzie efektownie odprawiał następnych przeciwników.

Szymon Kołecki czeka na propozycje KSW i nie zamierza ich odrzucać!

Szymon Kołecki parokrotnie wspominał, że nie należy do osób, które będą sobie wybierać potencjalnych przeciwników. Sztangista czeka na konkretne propozycje, a wtedy siada do rozmów w sprawie potencjalnej gaży, która rośnie zależnie od poziomu przeciwnika. Kołecki na kanale Tomasza Sarary zdradził, że jeśli dostanie propozycje nawet z Martynem Fordem nie będzie myślał, aby to odrzucić.

Swoje cele sportowe już praktycznie zrealizowałem. Teraz skupiam się na każdej kolejnej walce. Od tego z kim będę walczył, zależą moje warunki kontraktowe z Federacją. Już to mówiłem wielokrotnie. Jeżeli Federację będzie stać na to, żebym zawalczył z De Friesem, to zawalczę z De Friesem. Jeżeli będą chcieli, żebym zawalczył z, nie wiem, Martynem Fordem, to będę walczył z Martynem Fordem. Do poziomu trudności musi oczywiście być też dopasowany poziom finansowy.

Kołecki w sierpniu 2018 roku stoczył swój ostatni pojedynek pod banderą Tomasza Babilońskiego. Była to jego pierwsza i ostatnia przegrana w zawodowych startach. Jednogłośna decyzja sędziów powędrowała na konto niepokonanego Michała Bobrowskiego, ale dla Kołeckiego było to świetne doświadczenie. Dodatkowo trzeba przyznać, że Szymon Kołecki w tym starciu pokazał charakter oraz umiejętności, które rosną z każdym następnym startem.

Szymon Kołecki następnie związał się z największą organizacją w naszym kraju. Podopieczny Mirosława Oknińskiego zadebiutował w marcu poprzedniego roku. Już pod koniec pierwszej rundy zakończyła się walka z Mariuszem Pudzianowskim, który doznał kontuzji. W grudniu na KSW 52 zobaczyliśmy hitowe zestawienie dwóch olimpijczyków. Kołecki na początku walki miał spore problemy, ale w drugiej rundzie przełamał i tym samym znalazł sposób na Damiana Janikowskiego.

Zobacz także:

To jest prawdziwy skandal! A co wy o tym uważacie?

Trener w polskim kick-boxingu zostanie skazany. Powodem jest molestowanie nieletnich

Następny pozytywny wynik Covid-19. Ile jeszcze takich sytuacji nastąpi w UFC?

Tym razem trener Jorge Masvidala ma koronawirusa. Amerykanin już w najbliższą sobotę stanie przed szansą zdobycia tytułu wagi półśredniej

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis