Szalony Reporter o Załęckim: Pewnie prędzej czy później się spotkamy! Nie mam za co przepraszać!

Szalony Reporter również pojawił się w poniedziałek na drugiej konferencji PRIME SHOW MMA. Był to udział w studiu, gdzie był gościem wraz z Patrykiem ”Wielkim Bu” Masiakiem. Szalony Reporter zapewnił, że nie ma za co przepraszać ”Bad Boya”.

Transmisja z gali PRIME SHOW MMA dostępna jest jedynie w systemie PPV! MOŻESZ GO WYKUPIĆ TUTAJ! (https://primemma.tv/#/ref/mmapl)

Przypomnijmy, że Szalony Reporter wraz z Arkadiuszem Tańculą założyli kanał ”Szalony Tańcula”. Po jednym z odcinków Denis Załęcki był wściekły i zapowiedział liścia.

Z Arkadiuszem Tańculą sytuacja wydaje się wyjaśniona.

Co do Tańculi, to muszę przemyśleć, czy ten liść mu się należy. Teraz myślę, że nie, ale rozmowa w cztery oczy i tak będzie, ale liść mu się nie należy. Obejrzałem jeszcze raz to. Tak naprawdę ten reporterek mały ch*j cały czas mnie cisnął. Te porównania to ta pała mnie cisnęła (…) Tańcula znowu nagrał coś i się wytłumaczył. Szacunek za to, że potrafił to normalnie rozkminić. Dlatego liścia nie dostanie, bo potrafi się zachować jak normalny chłop i to wytłumaczyć. Ale ta pała to ja mu nie popuszczę. On nadal się pruje. Nie wiem, co on robi za szopki. Ja mu nie daruję, szczególnie że znowu się naśmiewa, znowu piłuje tą mordą.

Szalony Reporter: To nie jest dwustronny konflikt!

Szalony Reporter pojawił się w studiu podczas konferencji PRIME SHOW MMA 2 i jak zapewnia freakowy projekt mu się bardzo podoba. Dodatkowo w rozmowie z TV Reklama zdradził jak wygląda jego aktualna sytuacja z Denisem Załęckim.

Ludzie to nakręcili. Denis w pewnym momencie gadał o tym dużo, a teraz od dawna nie słyszałem. Sam Denis powiedział, że jak będzie na gali i ja będę, to ewentualnie może do czegoś dojść, nikt nie będzie nikogo szukał (…). Zobaczymy, co będzie, pewnie prędzej czy później się spotkamy (…) To nie jest dwustronny konflikt. Ja do niego nic nie mam, za dużo powiedział być może, ale ja musiałem dać radę jak starszy kolega, że nie idź w tę stronę z tym rozkminianiem. On dał się podpuszczać prowadzącym wywiady. Tak się zaplątywał, że stało się to karykaturalne. Ja mu radziłem, on to źle odebrał i ten konflikt jest jednostronny. On jest na mnie zły, ja na niego nie bardzo (…) Arek ma odpuszczone grzechy, dostał dyspensę od biskupa Denisa. Nie byłoby mi trudno powiedzieć przepraszam, jeżeli bym coś źle zrobił. Moje intencje były takie, że Denis nie daj się podpuszczać. Ja nie mam za co przepraszać, bo moje intencje były bardziej pouczające, niż atak.