Stipe Miocic o zachowaniu Conora McGregora: Moja żona zabiłaby mnie jakbym tak zrobił

Aktualny mistrz wagi ciężkiej UFC, Stipe Miocic (18-2) skomentował ostatnie głośne i skandaliczne zachowanie Conora McGregora (21-3), który awanturował się w Barlcays Center przed galą UFC 223 w Nowym Jorku.

Irlandczyk wyładowywał złość na autokarze z zawodnikami UFC odjeżdżającymi do hotelu po dniu medialnym przed galą na Brooklynie, najprawdopodobniej szukając Khabiba Nurmagomedova (26-0), któremu chciał wymierzyć sprawiedliwość za zaczepienie przez niego Artema Lobova, prywatnie przyjaciela McGregora. Na zdarzeniu tym ucierpieli Michael Chiesa i Ray Brg, którzy ze względu na poniesione obrażenia nie mogli wystąpić na gali w Nowym Jorku.

Zachowanie Irlandczyka zupełnie nie spodobało się Miocicowi:

“Nigdy bym się tak nie zachował. Rozumiem, że Conor bronił swojego kumpla, ale trzeba zrozumieć, że nie możesz się tak zachowywać. Tam ucierpieli ludzie. Ja bym się tak nie zachował, nie tak zostałem wychowany.

Szczerze, gdybym tak zrobił, to moja mama by mnie zniszczyła, moja żona by mnie zbiła. Nigdy bym czegoś takiego nie zrobił. Nie jestem osobą, która byłaby do tego zdolna. Zrobiłbym to inaczej.”