MMA PLNajnowszeKSWSpotkanie “Gamera” i Parke’a za kulisami KSW 47: Ta piz**a nie podała mi ręki i kopnęła mnie w nogę

Spotkanie “Gamera” i Parke’a za kulisami KSW 47: Ta piz**a nie podała mi ręki i kopnęła mnie w nogę

Na minionej gali KSW 47 w Łodzi, gdzie Norman Parke (26-6-1,1  N/C) mierzył się z Borysem Mańkowskim (19-8, 1 N/C), Irlandczyk z Północy – chcąc nie chcąc – spotkał się ponownie z mistrzem wagi lekkiej i piórkowej KSW – Mateuszem Gamrotem (15-0, 1 N/C). Choć z pozoru spotkanie to wyglądało kulturalnie, to uprzedzamy – to tylko pozory.

Spotkanie

Materiał ze spotkaniem za kulisami “Gamera” z Parkiem opublikował na Twitterze dziennikarz Polsatu Sport Maciej Turski, który początkowo zapewniał, że było to kulturalne pozdrowienie i przybycie “piątek”:

Sporo było słownej agresji, ale za kulisami pełna kultura. @norman_parke z @gamer_mmanawet piątki przybili. Walki uczą wzajemnego szacunku.”

 

Okazuje się, że wcale nie było tak kolorowo. Najpierw do tej sytuacji odniósł się sam Gamrot:

“Plecy wszystko zasłoniły.. dla wyjaśnienia, nie było piątki..”

Potem sytuację skomentował Norman Parke, który już nie szczędził słów:

“Ta pizda Mateusz Gamrot nie uścisnęła mi ręki i potem nawet kopnęła mnie w nogę… On wie.”

Gamrot i Parke to byli rywale. Mierzyli się ze sobą dwukrotnie – raz na KSW 39: Colosseum, gdzie Polak wygrał decyzją sędziów, a drugi raz galę później – na KSW 40 w Dublinie. Rewanż ostatecznie uznano za nieodbyty z powodu faulu Polaka, którym było włożenie palca w oko Irlandczyka, przez co ten nie był w stanie kontynuować pojedynku.

 

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis