Spotkanie “Gamera” i Parke’a za kulisami KSW 47: Ta piz**a nie podała mi ręki i kopnęła mnie w nogę
Na minionej gali KSW 47 w Łodzi, gdzie Norman Parke (26-6-1,1 N/C) mierzył się z Borysem Mańkowskim (19-8, 1 N/C), Irlandczyk z Północy – chcąc nie chcąc – spotkał się ponownie z mistrzem wagi lekkiej i piórkowej KSW – Mateuszem Gamrotem (15-0, 1 N/C). Choć z pozoru spotkanie to wyglądało kulturalnie, to uprzedzamy – to tylko pozory.
Materiał ze spotkaniem za kulisami “Gamera” z Parkiem opublikował na Twitterze dziennikarz Polsatu Sport Maciej Turski, który początkowo zapewniał, że było to kulturalne pozdrowienie i przybycie “piątek”:
“Sporo było słownej agresji, ale za kulisami pełna kultura. @norman_parke z @gamer_mmanawet piątki przybili. Walki uczą wzajemnego szacunku.”
Sporo było słownej agresji, ale za kulisami pełna kultura. @norman_parke z @gamer_mma nawet piątki przybili. Walki uczą wzajemnego szacunku 😉 @KSW_MMA #KSW47 pic.twitter.com/O5RIbebGIc
— Maciej Turski (@m_turski) March 26, 2019
Okazuje się, że wcale nie było tak kolorowo. Najpierw do tej sytuacji odniósł się sam Gamrot:
“Plecy wszystko zasłoniły.. dla wyjaśnienia, nie było piątki..”
Plecy wszystko zasłoniły.. dla wyjaśnienia, nie było piątki..
— Mateusz Gamrot (@gamer_mma) March 26, 2019
Potem sytuację skomentował Norman Parke, który już nie szczędził słów:
“Ta pizda Mateusz Gamrot nie uścisnęła mi ręki i potem nawet kopnęła mnie w nogę… On wie.”
Wee bitch @gamer_mma wouldn’t even shake my hand then had the neck to kick me in the leg.. he knows https://t.co/uZExTa15dy
— STORMIN NORMAN PARKE (@norman_parke) March 26, 2019
Gamrot i Parke to byli rywale. Mierzyli się ze sobą dwukrotnie – raz na KSW 39: Colosseum, gdzie Polak wygrał decyzją sędziów, a drugi raz galę później – na KSW 40 w Dublinie. Rewanż ostatecznie uznano za nieodbyty z powodu faulu Polaka, którym było włożenie palca w oko Irlandczyka, przez co ten nie był w stanie kontynuować pojedynku.