Shaolin o turnieju Pride GP 'open weight’
Vitor "Shaolin" Ribeiro jest zaniepokojony informacją wydaną przez DSE odnośnie zorganizowania turnieju Pride GP bez podziału na wagę.
"Myślę, że może się to okazać niezbyt dobre dla zdrowia zawodników. Kategoria lekka będzie tutaj zawsze poszkodowana."
Rozważając to posunięcie DSE jako ewolucję turniejów Pride powiedział:
"Pride nie potrzebuje tego. Ta organizacja obecnie już ma bardzo dobrą ligę. Rozumiem ich jednak, że chcą stworzyć coś całkiem nowego, chcą coś zmienić. Nadal jednak uważam, że nie będzie to dobre posunięcie dla zawodników z lekkich kategorii" Podobnego zdania jest trener boksu, który współpracował między innymi z Murilo Bustamante i Roycem Gracie – Cláudio Coelho.
"Fighterzy lżejsi będą poszkodowani w ringu, będą szybko padali na deski. Myślę, że musza wprowadzić w takich walkach jakieś specjalne, dodatkowe zasady. Jednak nawet gdy to zrobią, sprawa będzie bardzo skomplikowana i trudna dla zawodników z lekkiej kategorii. Uważam, że takie rozstawianie walk to będzie masakra i rzeźnia"
Na razie nie wiemy czy organizacja DSE zdecyduje się wystawiać w turnieju GP na przeciw siebie zawodników z kategorii lekkiej i ciężkiej. Natomiast przesądzone wydają się pojedynki pomiędzy zawodnikami z dwóch "oryginalnych" podziałów wagowych Pride – poniżej i powyżej 93kg (waga średnia i ciężka). Już na zbliżającym się turnieju Pride 31 zobaczymy przedsmak tego rodzaju walk (Shogun vs Coleman, Overeem vs Kharitonov).