MMA PLNajnowszeBez kategoriiSakakibara [24 sierpnia 2005]

Sakakibara [24 sierpnia 2005]

sakakibara_pride.jpgJosh Gross: Zacznijmy od spraw obecnych. Jak ważne dla Pride jest promowanie swojej organizacji w USA?
Sakakibara: To było naszym marzeniem, aby organizować gale Pride na amerykańskiej ziemi. Po naszej gali 28 sierpnia będziemy mieli już 50 zorganizowanych turniejów i żaden nie był poza Japonią. MMA zostało stworzone w USA, więc to było nasze marzenie, aby robić gale tam gdzie to się narodziło. Pracowaliśmy nad tym z Kalifornia State Athletic Commission już od 2000 roku a głównie w 2004 i 2005 r. Do tej pory naprawdę się staraliśmy, aby zalegalizować ten sport w Kalifornii. Po dzisiejszym spotkaniu jest już zrobiony pierwszy krok w wędrówce jaka nas czeka. Naszym celem jest organizacja gali Pride, oraz przedstawienie jej tutejszym fanom w Kalifornii i pokazanie jej nie jak do tej pory przez TV ale na żywo, bo to naprawdę wieka różnica. Chcemy pokazać czym naprawdę jest Pride amerykańskiej społeczności.

Gross: Czy ludzie w Ameryce poprzez ppv i inne rodzaje reklamy są naprawdę zainteresowani Pride? Czy może to jest ogólne zainteresowanie MMA? Spotkałeś ludzi, którzy są fanami gal Pride?

Sakakibara: Obecnie uważamy, że ci którzy oglądają nas dzięki ppv i dvd  ale nie na żywo są ogólnie fanami mma a nie tylko Pride.

Gross: Poruszam to pytanie, bo jest ono obecnie bardzo ważne chodzi o rzeczy, które są unikatowe dla Pride – ring i przepisy. Dlaczego są one tak ważne dla ciebie, że przyjechałeś je promować w USA jeśli zamiast tego mogłeś w każdej chwili zorganizować galę ale pod przepisami Północnej Ameryki?

Sakakibara: Przez siedem, osiem lat odkąd wystartowaliśmy z Pride sami zmienialiśmy przepisy kilka razy. Takie było zapotrzebowanie publiczności oraz bezpieczeństwa zawodników. Jednak główną zasadą mma jest pozbycie się ograniczeń wynikających z różnych sztuk walki. My mamy „otwarte drzwi” dla wszystkich rodzajów zawodników. Dla zapaśników, bokserów, judoków i trenujących jiu-jitsu. Nasze przepisy są po prostu otwarte na fighterów wywodzących się z różnych sztuk walki. Jest to bardzo ważne aby zachować obecne przepisy. Zasady o które poprosiliśmy w Kalifornii są unikatowe dla Pride i nie chcemy z tego rezygnować.  Chcemy je zachować wyłącznie dla Pride. Przez 450 walk jakie się u nas odbyły jesteśmy pewni, że są one bezpieczniejsze niż przepisy innych organizacji. Wierzymy w to a nasz rekord walk udowadnia, że są one bezpieczne tak jak i cały turniej. Jeśli przybędziemy do USA i będziemy szli na kompromisy odnośnie przepisów, których nie jesteśmy pewni jeśli idzie o bezpieczeństwo zawodników to udowodnimy tym samym, że nasze przepisy są gorsze, mniej bezpieczne. Nie mamy zamiaru cofać się wstecz. Jesteśmy pewni naszych przepisów i nie mamy konieczności zmieniać ich na inne na przykład sankcjonowane w Newada albo New Jersey. Taki mamy pogląd na tą sprawę.

Gross: W Ameryce są próby i rozmowy aby zunifikować przepisy. Czy Pride wyobraża sobie aby każda organizacja mma na świecie działała pod takimi samymi przepisami. Jeśli tak to jak miałyby one wyglądać?

Sakakibara: Wierzymy w unifikację przepisów na całym świecie.

Gross: Czyli wierzysz w regulacje na wzór amerykański. Coś jak state athletic Commission Nevada i New Jerseys …
 

Sakakibara: My mówimy o sprawie na skalę światową a nie tylko w USA. Ogólno światowe przepisy byłyby takie jakie obecnie są w Pride.

Gross: Dlaczego twierdzisz, że to przepisy Pride przyjęłyby się jako światowe a nie na przykład przepisy obowiązujące w Północnej Ameryce?

Sakakibara: Dlatego, bo my nie używamy tych przepisów. A jeśli my ich nie używamy to nie mogą być one światowe. Największy rynek mma jest obecnie w Japonii. Japonia nie będzie na przykład używać klatki, nie będzie miała pięć rund po pięć minut. Uważamy, że tak długo w Ameryce trwało usankcjonowanie tego sportu ponieważ zaczynaliście z klatką. Jeśli zamiast klatki od razu byłby ring to nie zajęłoby wam to tak długo. Jeśli spojrzysz na gale poza USA to zobaczysz, że większość promotorów jednak jest za ringiem.

Gross: Tak, można powiedzieć, że ring jest częstsza opcją niż klatka. Jest więcej gal na ringu niż klatce. Jednak jest wiele organizacji używających systemu pięciominutowych rund. Myślę, że system 10-5-5 jeśli idzie o czas trwania rund jest unikatowy tylko dla Pride. Jest wiele japońskich gal takich jak Pancrase i Shooto, które nie używają go. Czy to jest rzecz, która w przyszłości Pride będzie chciało jakoś zmieniać, czy też tak jak ring są to rzeczy fundamentalne dla was?

Sakakibara: Powtórzę… System 10-5-5 wynikł z naszego doświadczenia. Nie daje on przewagi żadnemu typowi zawodnika – chwytacz vs uderzacz. Uważamy, że jest to idealny podział rund. Oczywiście jeśli Ameryka każe nam używać systemu na przykład 5 rund po trzy minuty zgodzimy się aby tylko móc pojawić się tutaj. W Japonii jednak nie zmienimy takiego systemu rund, bo uważamy go za perfekcyjny. Jeśli by jednak jakieś większe organizacje w przyszłości wprowadziły 5 minutowe rundy na przykład olimpiady czy mistrzostwa świata to oczywiście zastanowimy się nad zmianą.  Jeśli idzie o unifikację przepisów to w odróżnieniu od amerykanów patrzących głównie na swoje otoczenie my patrzymy bardziej globalnie. Tak więc dzisiejsze spotkanie dotyczyło tylko Kalifornii a my mamy szersze horyzonty. Kierujemy się bardziej na świat. Dla przykładu mamy umowę z organizacją FILA a oni są odpowiedzialni poniekąd za sztuki walki na olimpiadzie. Tak więc jeśli mma zostanie zaaprobowane na olimpiadzie nie tylko amerykanie ale i ludzie z Japonii, Brazylii i reszty świata spotkają się aby ustalić ujednolicone przepisy, które nie musza być koniecznie sankcjonowane tylko w USA.

Gross: To bardzo interesująca sprawa – mma na olimpiadzie. Jak blisko jesteśmy od urzeczywistnienia tego?

Sakakiraba: Nie uważamy aby to się stało w najbliższej przyszłości. Jeśli myśli się o ujednoliconych przepisach albo zasadach Pride czy UFC to i tak zostałyby one zaadaptowane trochę inaczej przez władze olimpijskie. FILA pracuje nad wprowadzeniem pankrationu na olimpiady. Ale nawet boks, który został wprowadzony na nią ma zmienione przepisy – są ochraniacze na głowy. A przecież ma on dużo dłuższą tradycję. Historia mma jest znacznie krótsza. Tak więc w odległej przyszłości, może przepisy Pride albo UFC będą na olimpiadach. Jeśli jednak mówimy o bliższej przyszłości to te zasady będą się bardzo różniły i od UFC i od Pride. Może same chwyty, bez uderzeń. Uważam, że jako promotorzy Pride i UFC – dwóch największych organizacji na świecie powinniśmy pracować nad tym aby za 20 lub 50 lat wejść na olimpiady. Cały czas trzeba myśleć o tym celu. Na olimpiadzie walka zaczęła się 2000 lat temu więc zabrało to wiele czasu. Jeśli promotorzy i szefowie nie będą myśleć o dalekiej przyszłości to za 50 – 100 lat nadal nic się nie stanie.

Gross: Myślę, że UFC obecnie chce zunifikować przepisy w Północnej Ameryce. To ich wersja patrzenia w przyszłość. To nie wygląda jak patrzenie w przyszłość w wersji Pride. Olimpiady to interesująca rzecz ze względu na ich kontrole dopingowe. Są bardzo surowi zwłaszcza jeśli idzie o substancje wspomagające takie jak sterydy. Jeśli przybędziecie do USA ze swoimi zawodnikami będziecie musieli ich poddać podobnym testom tutaj. Jak obecnie kontrole dopingowe wyglądają w Pride?

Sakakiraba: Obecnie nie są u nas przeprowadzane testy na sterydy. Mamy tylko kontrole mocze odnośnie używania stymulantów i substancji zabronionych. Są one robione przed i po walce.

Hideki Yamamoto: Wszystko rozbija się o wykrywalność. Wyjątkiem są tu EPO sterydy i podobne skomplikowane substancje. Musimy wysyłać próbki do laboratorium. Kto może chronić próbki itp.(wolne tłumaczenie) ? Musimy mieć kogoś neutralnego. Na inne środki możemy mieć wyniki od razu.

Gross: Właśnie to też było dyskusją odnośnie sankcjonowania. Pride nie ma organizacji, która sprawdzałaby czy zawodnicy są bezpieczni i że testy przebiegają dobrze. W Japonii nie ma czegoś takiego. A więc aby robić testy na sterydy musicie mieć taką pod-organizacje. Czy odbywają się w Japonii jakieś rozmowy na temat rozpoczęcia testów antydopingowych?

Sakakibara: Nie mamy takiej organizacji neutralnej. Może chodzi tutaj tez o kulturę. Zatrudniamy lekarzy, sędziów i oni są niezależni. Nawet jeśli zatrudniamy ich jako Pride to oni są odpowiedzialni za bezpieczeństwo i kontrole. Zostawiamy te sprawy im. Oni mają odpowiedzialność za podawanie wyników, który my ogłaszamy. Tak więc dla nas nie ma to różnicy czy zatrudniamy kogoś całkiem spoza Pride czy tez tych ludzi. Myślę, że tu rozchodzi się o wielką różnicę w kulturze.

Gross: Jeszcze jedno odnośnie tego. Dwóch mistrzów UFC wypadło pozytywnie na testach dopingowych. To pokazywałoby, że duży procent ludzi z mma używa tych substancji. Czy to opinia Pride, że ta sprawa nie wpływa  na końcowy wynik walk? Dlaczego nie poruszacie tego tematu u siebie?

Sakakibara: Nie mamy testów na sterydy jak i neutralnej organizacji do tego. Nie uważamy jednak aby to ktoś, kto zażywa te środki miał zawsze przewagę nad przeciwnikiem. My nie wiemy kto ich używa a kto nie. Nie wiemy więc też czy to zawsze ten kto ich używa wygrywa.

Gross: Ok. nadal pociągnę temat. Jeśli mielibyście takie testy to wiedzielibyście kto używa sterydów a kto nie. Tak więc nadal nie usłyszałem powodu, dla którego nie ma u was takich testów.

Sakakibara: My nie jesteśmy przeciwko regulacjom i przepisom amerykańskim. Ale w Japonii nie ma czegoś takiego. Jak do tej pory nie byliśmy zmuszeni wprowadzać takich kontroli w żadnym sporcie. Nie musimy więc tego nie robimy. Jeśli przybędziemy do USA i będziemy musieli robić testy to zrobimy je.

Yamamoto: Tutaj chodzi o postrzeganie. Sterydy są bardzo rozpowszechnione w USA ale mało kto ich używa w Japonii.

Sakakibara: Dokładnie. Jeśli spojrzysz ogólnie na sportowców (gimnastyków, baseballistów) nie tylko na fighterów to w Japonii nie używa się sterydów. Ale w USA w głównej lidze (baseball), wśród biegaczy czy bokserów bierze prawie każdy. I to dlatego jest tutaj konieczność takich przepisów. Jest po prostu różnica kultury i podłoża.

Gross: Rozumiem że w japońskiej kulturze sterydy nie są popularne. Jednak większość waszych zawodników jest spoza Japonii. Patrzę na plakat Final Conflict: 3 Brazylijczyków,    holender i dwóch europejczyków. Nie ma tu żadnego japońskiego fightera. Tak więc tylko dlatego, że nikt nie kazał robić testów na sterydy nie robi się testów na kokaine itp.

Yukino Kanda: Kokaina jest niedozwolona w Japonii.

Gross: Czyli sterydy nie są nielegalne w Japonii i dlatego nie robicie testów.

Yamamoto: To są leki na receptę. Więc jeśli chcesz ich używać bez niej staje się to nielegalne.

Sakakibara: To jest tak jak z innymi lekami. Na przykład lekarstwa na wrzody są na receptę. Jeśli ktoś ich używa bez niej to jest to nielegalne. Tak samo ma się sprawa dla Japończyków.

Yamamoto: Używanie środków przeciwbólowych(w zastrzykach) – oglądałeś film Mark’a Kerr’a – jest nielegalne nawet jeśli sama substancja jest legalna.

Grass: Doceniam waszą cierpliwość…temat dnia to regulacje prawne Pride w USA i z  tego powodu zadaje te pytania. Jednym z głównych zadań komisji jest zawieszanie i „blokowanie” występów zawodnika jeśli został on znokautowany. Czy Pride jeśli takie coś się wydarza blokuje występy zawodnika z powodów medycznych? A jeśli tak jak wymuszacie to aby nie startował podczas zawieszenia?

Kanda: Ponownie rzecz ma się tak samo. Nie mamy żadnej tego typu neutralnej organizacji od tych spraw.  Więc zawieszenie zawodnika zależy tutaj od promotora. Konsultujemy się cały czas z japońskimi lekarzami i jesteśmy ostrożni. A jeśli zawodnik jest z poza Japonii dostajemy wyniki badań również od lokalnych lekarzy. Upewniamy się też, że nie będzie on walczył zbyt szybko ponownie zanim nie dojdzie do siebie. Czyli tak jak i poprzednio, nie mamy specjalnych przepisów ale ludzie się nas słuchają. Mają po prostu zdrowy rozsądek.

Yamamoto: Nie uważamy przez to, że amerykanie nie mają zdrowego rozsądku. My chcemy to jednak jakoś zharmonizować i polegamy na ich decyzji. Nie „bierzemy” też żadnego zawodnika, który jest w trakcie zawieszenia. Josh Burnett miał u nas wtedy walczyć ale nie zdecydowaliśmy się.

Kanda: Ponieważ był zawieszony. Tak samo nie bierzemy nikogo przez 2-3 miesiące z UFC po tym jak został znokautowany.

Gross: Przejdźmy do bardziej wesołych spraw. Aktualna promocja gali i układanie rozpiski. Myślę, że ludzie z niecierpliwością patrzą na zbliżający się 28 sierpnia. Możesz opowiedzieć o walce o pas wagi ciężkiej (Fedor Emelianenko vs Mirko Filipovic i jak bardzo jest ona oczekiwana w Japonii?

Sakakiraba: (śmieje się) Tak, to było śmieszne. Ludzie na to czekają już od sierpnia 2003 gdy Fedor pokonując Goodridga złamał dłoń.  Mirko pokonał Dos Caras Jr. I czekał na wyleczenie się Emelianenko. Niestety Fedor nie wyleczył kontuzji na czas, w którym była planowana walka. Potem Mirko walczył z Nogueira, który go poddał. Walka więc była odraczana, odraczana i tak przez prawie 2 lata. Znów miała się odbyć w czerwcu tego roku ale znów Fedor doznał kontuzji. W końcu fani dostaną to na co czekali. To były dwa lata oczekiwań, które narastały.

Gross: Dla promotora to jest dobre jak tak narasta oczekiwanie. Ale czy były to frustrujące ustawianie i odwoływanie tej walki i tak non stop?

Sakakibara: Jako promotorzy też czuliśmy sfrustrowanie, bo powinna się ona odbyć dawno temu (walka). I to nie tylko promotorzy ale i zawodnicy czuli się tak samo. Mówiłem im, że są jeszcze młodzi i że ta walka to nie jest ich ostatnia tutaj tak długo jak długo są w Pride. Wygrana lub przegrana na pewno dla nich wiele znaczy ale po prostu fani chcą ta walkę zobaczyć.

Gross: Fedor powiedział, że jego dłoń nadal nie jest w 100% wyleczona. Czy nie uważasz, że ryzykujesz utratę widowiskowości tej walki przez ta kontuzję?

Sakakibara: Tak byłoby gdybyśmy zrobili tą walkę w czerwcu. Ale daliśmy mu wystarczająca ilość czasu aby wyleczył się a Mirko zgodził się na kolejne odroczenie pojedynku o 2 miesiące. Każdy ma jakieś kontuzje: grypę, uraz kolana czy palców. Chyba, że jesteś pierwszy raz w Pride. Ten uraz reki Fedora nie powinien wpłynąć na walkę.

Gross: Pozwól, że zadam ci osobiste pytanie. Gdy Cro Cop walczył ostatnio z Magomedov jak bardzo byłeś zdenerwowany?

Sakakibara: To tylko kolejna walka a ja zawsze jestem gotów na różne wyniki. Jednak rezultat był taki jak się spodziewałem. Jeśli nie byłbym gotowy na różne wyniki to przy każdej walce Sakuraby lądowałbym w szpitalu (śmieje się).

Gross: To GP jest niesamowite, bo nie można pomyśleć nawet, że zostanie przyćmione przez walkę o pas wagi ciężkiej. Jakie są twoje oczekiwania po tym GP? I jak widzisz walkę Vanderlei vs Shogun jeśli do niej dojdzie. Jesteś jakoś rozczarowany, że dwóch kolegów z zespołu może się bić?

Sakakibara: Nie uważam, że GP jest przyćmione przez walkę o pas. Szczególnie japońscy fani bardzo respektują każdego z turnieju GP, bo zaszli tak daleko. Oczywiście życzyłem sobie aby w półfinałach był jakiś reprezentant Japonii ale nawet bez niego respektuję wszystkich uczestników tak samo jak fani japońscy.

Gross: A możliwość walki Shoguna z Silva? Wiedziałeś, że jest taka opcja, bo zaczynali walczyć od samego początku turnieju. Wiedząc, że mogą się spotkać w finałach rodzi się pytanie czy będą walczyć na 100%? Czy to może jakoś popsuć turniej i czy myślisz o tej sprawie?

Sakakibara: Taka walka wewnątrz zespołu może być ciekawa, zwłaszcza dla mnie. Ja nawet chce taką walkę zobaczyć. A na oczach 45 tysięcy osób na pewno nie będą walczyć inaczej niż z kimś obcym. Arona tez mógł w pewnym momencie walczyć z Nogueira a Yoshidą z Nakamura. Takie już jest prawo formuły turniejowej. To jest bardzo ekscytująca rzecz. Myślę, że będą walczyli na 100%. Dlatego tutaj są pieniądze, pas Pride i walka naprzeciw 45 tysięcznej publiczności. Do tego dochodzi oglądalność live na całym świecie przez ppv. SA tez płyty dvd. Nie będzie więc raczej taryfy ulgowej. Nie chcesz ich zobaczyć walczących? Mam duże zaufanie do zespołu Chute Boxe. Rudimar Fedrigo jest i trenerem i promotorem i ogólnie główną osobą tam.  Oni wiedza, Vanderlei wie, że musza walczyć na 100%, bo inaczej ich kariera w Pride jak i w innych organizacjach mma byłaby skończona.

Gross: Czy Sakuraba będzie walczył w turnieju do 83kg?

Sakakibara: Nie, na pewno nie.

Gross: A czy będzie jeszcze w ogóle walczył w Pride?

Sakakibara: Tak, powróci już w październiku.

Gross: Jeszcze przed ostatnią walką wiele razy został mocno pobity. Jednak ostatnia walka była najgorsza. Czy radziłeś mu zrezygnować z walk? Czy była w ogóle rozmowa na ten temat?

Sakakibara: To zależy całkowicie od zawodników, kiedy maja odejść.

Gross: Po tej jego walce z Ricardo Arona chyba mówiłeś, że nie będzie już walczył w kategorii do 205 funtów a zamiast tego w kategorii do 83kg. Czy to nadal aktualne?

Sakakibara: Osobiście myślę, że Sakuraba rozważał zejście poniżej 83 kg ale to tylko moje myśli. Gdy rozmawiałem z nim zaprzeczył i powiedział: „Ja idę tylko w górę nigdy w dół”. Czytał moje komentarze w gazecie i zadzwonił do mnie ze szpitala. Gdy walczył z Arona ważył 86 kg a Ricardo zszedł do 93kg dzień przed walką. W dniu walki jednak spokojnie ważył już z 6-7 funtów więcej. Tak więc tego dnia było już między nimi około 10kg różnicy. Sakuraba nie zrobił wszystkiego, co mógł zrobić. Mógł bardziej popracować nad budowa ciała i wyjść do walki ważąc 93kg. W jego umyśle nadal SA rzeczy, które może polepszyć. Między innymi popracować nad waga i rzucić picie i palenie. Tak więc dopóki nie zrobi wszystkiego co może zrobić nie będzie przekonany o odejściu.

Gross: Powiem, że osobiście przeraża mnie to. Byłem na Pride 13 gdy Sakuraba pierwszy raz walczył z Silva. Byłem tez na Pride 17. Widziałem go we wspaniałych pojedynkach ale również w takich gdzie obrywał. Uważam, że jest niesamowitą osoba i zawodnikiem, e nigdy nie odejdzie. Ktoś musi go do tego popchnąć. Boisz się…

Sakakibara: Rozumiem twoją troskę i doceniam to. Ale gdy nadejdzie ten czas osoba, która powie „Sakuraba czas odejść” nie będzie mną. Może to będzie Takada. Ale nie uważam aby to był właściwy czas aby mu powiedział, że czas odejść. Wierze w Sakurabe. On jeszcze może dużo pokazać.

Gross: UFC prezydent Dana White zawsze narzeka, że wysyła zawodników do Pride a nie dostaje nikogo w zamian.

Kanda: To nieprawda. My zawsze oferujemy fighterów ale oni ich odrzucają. Czasami wynika to z tego, że nie mogą się zgodzić na wynagrodzenie dla zawodnika. Czasem nasi zawodnicy są za mocni dla tych, którzy są akurat u nich dostępni a nie mogą znaleźć nikogo odpowiedniego. Naprawdę chcieliśmy wysyłać kilku fighterów do nich ale nigdy nie uzyskaliśmy zgody.

Gross: A były ostatnio jakieś rozmowy na temat zawodników Pride oddelegowanych do UFC?

Sakakibara: Naprawdę chcemy wysłać fighterów do UFC. Czasami nie jest to odpowiedni czas gdy oni kogoś chcą konkretnego i w druga stronę. Ale przez większość czasu to oni nie chcieli nikogo. Dla przykładu oferowaliśmy im Sergei Kharitonov, Mirko “Cro Cop”, „Ninja” w ostatnich kilku miesiącach.

Gross: Teraz jest dużo pogłosek o występie Ninja w UFC. Czy istnieje taka możliwość?

Sakakibara: Ninja jest gotów. Czeka na to od czerwca. Niech Dana White do mnie zadzwoni.

Gross: Pozwól, że zadam ostatnie pytanie (zawsze tak mówię a potem mam jeszcze inne). Postaram się aby było ostatnie. Sprawą priorytetową dla fanów z Japonii i USA byłoby, aby pewnego dnia mistrzowie walczyli z mistrzami. Rozmawialiśmy na temat wysyłania zawodników z UFC do Pride i na odwrót. Co musiałoby się stać abyśmy zobaczyli walkę mistrzów dwóch organizacji – Vanderlei Silva vs Chuck Liddell, Fedor kontra mistrz wagi ciężkiej UFC?

Sakakibara: Rozmawialiśmy o tym już dawno z Dana i  Lorenzo. Proponowaliśmy walki w systemu „w domu i na wyjeździe”. My wysyłamy zawodnika do nich a oni potem swojego do nas. Każdy kto by wygrał obie walki zostawałby mistrzem świata.

Yamamoto: O ile pamiętam oni się zgodzili zeszłego lata.

Kanda: W tym roku również.

Gross: To dlaczego do tego jeszcze nie doszło?

Yamamoto: Nie mam pojęcia. 

Źródło: www.sherdog.com
Tłumaczenie: Kain

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis