MMA PLNajnowszeBez kategoriiRudimar Fedrigo [21 grudzień 2005]

Rudimar Fedrigo [21 grudzień 2005]

rudimar.jpgMistrz obecnego championa wagi średniej Pride, Rudimar Fedrigo jest również jednym z Jego największych fanów. We wszystkich wywiadach nie ukrywa swojego podziwu dla Wanderleia Silvy zawsze podkreślając, jak wiele zaszczytu dostarczył jemu i teamowi Chute Boxe. 31-grudnia obydwaj staną przed nowym zadaniem: chcą wziąć odwet za porażkę jakiej Wand doznał z Aroną w półfinale GP wagi średniej i zatrzymać pas mistrzowski w Curitibie.

Gamrot - Dos Anjos
Tatame: Jaki był rok 2005 dla Chute Boxe?

Rudimar Fedrigo: To był naprawdę dobry rok, wszystko się układało. Mieliśmy wiele zwycięstw na ringu i utrzymaliśmy nazwę teamu na szczycie. Wygraliśmy prawie wszystko o co był spór. Jesteśmy dziś jedynym teamem, który ma dwa pasy Pride. A poza ringiem wzmacnialiśmy więzy z naszym teamem na całym świecie.


Tatame:
Jakie są Twoje oczekiwania odnośnie Pride Shockwave?

Rudimar Fedrigo: Traktujemy tą galę jak następne wyzwanie dla nas. Chute Boxe uwielbia wyzwania i taką atmosferę. Lepiej się motywujemy, kiedy jesteśmy pod presją. Lubimy stanowczość. Wiemy, że tego oczekują od nas fani.

Tatame: Wanderlei niedawno przegrał z Aroną. Co różni tą walkę od poprzedniej?

Rudimar Fedrigo: Dużo ćwiczyliśmy z Wanderlei’em. Jest bardzo dobrze przygotowany emocjonalnie. Będzie walczył tak, jak zawsze to robi. To będzie otwarty fight, taki, jaki chcemy, aby zawsze dawał. Wanderlei jest idolem i przykładem dla każdego z nas. Kilka dni temu dostał ponad minutowe oklaski od całej akademii i obiecał, że przywiezie zwycięstwo do Curitiby. Zauważ jak w Chute Boxe wszystko zatacza okręgi. Wanderlei był inspiracją dla Shoguna, a 31-go grudnia Shogun będzie inspiracją dla Wanderleia. Chciałbym, aby Wanderlei zapewnił Aronie głęboki sen, tak jak to zrobił Shogun.

Tatame: Wanderlei jest największym nazwiskiem teamu i wyznacznikiem Chute Boxe…

Rudimar Fedrigo: MMA ma dwie epoki: przed i po Wanderleiu. Wielu fighterów inspiruje się Jego stylem walki. Dzisiaj jest nie tylko wyznacznikiem dla nas, ale i dla większości fighterów na całym świecie. Nigdy nie zapomnę wszystkich okazji i dobrych chwil, jakich nam dostarczył. Ta pasja między Wanderleiem a Chute Boxe będzie zawsze trwała. Kiedy wycofa się z walk, może założyć własny team, ale na zawsze będzie częścią Chute Boxe.

Tatame: Na noworocznej gali Pride Shockwave, poza walką Wanderleia z Aroną o pas wagi średniej, będą jeszcze dwa pojedynki o mistrzostwo. Takanori Gomi spotka się z Hayato Sakurai’em w finale GP wagi lekkiej, a Murilo Bustamante zmierzy się z Danem Hendersonem o mistrzostwo GP wagi pół-średniej. Co sądzisz o tych wszystkich walkach?

Rudimar Fedrigo: Wierzę, że Sakurai zaskoczy nas wszystkich. Jest kompletnym zawodnikiem, ma dobry parter. Gomi ma ciężką rękę i dobry cios, ale myślę, że to nie wystarczy. Spodziewamy się również zwycięstwa Murilo. To bardzo techniczny fighter, doskonały w parterze. Myślę, że podda Dana Hendersona. Wanderlei wygra w ładny sposób. Skończy przez KO albo Arona zakończy walkę poważnie obity.

Tatame: Jakie są plany teamu na rok 2006?

Rudimar Fedrigo: Mamy kilka projektów, jak np. książkę, która opowie o historii Chute Boxe, aż do początku roku 2006. Pracujemy także nad ubiorami sportowymi Chute Boxe, produkowanymi przez amerykańskich stylistów. Będziemy również pracować nad rozszerzeniem stylu walki Chute Boxe na inne brazylijskie stany. Marzymy o sprowadzeniu Chute Boxe do Rio de Janeiro i myślę, ze wkrótce nam się to uda.

źródło: www.tatame.com
tłumaczenie: Chocim

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis