MMA PLNajnowszeFAME MMARozżalony Marcin Wrzosek po akcji z Tyburskim: Nie wiem, kiedy zobaczę moją córkę

Rozżalony Marcin Wrzosek po akcji z Tyburskim: Nie wiem, kiedy zobaczę moją córkę

Marcin Wrzosek udzielił wywiadu po akcji z Piotrem Tyburskim na gali FAME 24! Opowiada o aktualnym stanie rzeczy.

W zeszłą sobotę były mistrz KSW po raz kolejny zawitał w klatce FAME. Tym razem stanął naprzeciw Pawła Tyburskiego w ćwierćfinale turnieju „UNDERGROUND CHAMPIONSHIP”. Nie bez problemów w pierwszej połowie pojedynków wygrał tę walkę jednogłośną decyzją. Niestety, nie było mu dane wziąć udziału w półfinale, a to względu na głupi żart Piotra Tyburskiego.

Jak wiemy, Piotrek po walce brata znalazł się w tzw. „basenie”, aby zadedykować jego walkę w im. ś.p. niedawno zmarłej mamy ich przyjaciela. „Tybori” jednak dogadał się również wstępnie na walkę z Wrzoskiem, co go wprawiło w naprawdę dobry nastrój. Niesiony dobrymi pozytywnymi emocjami oraz podobno nie najtrzeźwiejszym umysłem rzucił Marcina o podłoże, przygważdżając go sobą. Niestety, Marcin źle wylądował, a kilogramy Piotra zrobiły swoje – Marcin nabawił się poważnego urazu, którym jest zerwanie więzadeł.

ZOBACZ TAKŻE: Sędzia główny FAME o kontrowersjach na FAME 24. Jego wypowiedź nie pozostawia złudzeń!

W rozmowie z „Koro” dla „6pakTV” wypowiedział się na temat swoich myśli związanych z tym całym zajściem.

Ja straciłem moje główne źródło utrzymania. Nie wiem, kiedy zobaczę moją córkę, bo nie będę w stanie się nią zaopiekować. Nie jestem w stanie zarabiać na utrzymanie. Jestem wykluczony na przynajmniej rok z treningów. Ktoś za to musi odpowiedzieć. Ja tego nie zostawię.

Z pewnością życie Marcina nie będzie najłatwiejsze przez najbliższe kilka bądź kilkanaście miesięcy. Co ciekawe, Piotr Tyburski dziś ponownie przeprosił Marcina za pomocą swoich social mediów, jasno dając do zrozumienia, że nie miał na celu wyrządzenia mu krzywdy. Podkreślił przy tym, że jest mu naprawdę przykro z tego powodu.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis