MMA PLNajnowszeBez kategoriiRoyce Gracie [Po rewanżu z Yoshidą]

Royce Gracie [Po rewanżu z Yoshidą]


Gamrot - Dos Anjos

Royce.jpgPRIDE Fighting Championships: Patrząć
wstecz na rok 2003 , powiedz co myślisz o swoich walkach , ogołnie MMA
itp.


Royce Gracie: Hmm
moja walka była pod koniec 2003 i jestem z niej zadowolony.I ciesze się
, że DSE umozliwiło mi to.To pomogło mi zakończyć pewne niedokończone
sprawy.A jesli idzie o MMA to to był dobry rok.Dużo dobrych walk i dużo
dobrych gal się odbyło dla fanów.


PFC: 5 października
2003 byłes kapitanem ekipy Gracie na inauguracyjnym Pride Bushido.Powiedz
nam o wrażeniach o tej gali oraz o Pride Bushido jako ogólnym show.


RG: Uważam że
sam koncept tego show jest wspaniały.Byłem zadowolony z tej gali oraz było
to dla mnie wyróżnienie że brałem w niej udział.


PFC: Twoja walka z
Yoshida 31 grudnia 2003 była 1 walką po przerwie od maja 2000.Czy chciałes
tej walki oraz czy otrzymywałes inne propozycje ?


RG: Zarówno chciałem
tej walki jak równiez otrzymywałem inne oferty.Cały czas otrzymuje
jakieś oferty ale ja swoje bitwy już stoczyłem , teraz moge bardziej
wybierać w walkach.Zawsze jestem gotowy do walki.


PFC: W 2003 Pride
miało swój turniej wagi średniej.chciałes brać w nim udział jako
fighter.Oraz co myślisz o samym turnieju ?


RG: Uważam , że
turniej był wspaniały dobre i wyrównane walki oraz dobrze dobrane.Jesli
idzie o mnie to już przeszedłem przez walki w systemie turniejowym.Do
dzisiejszego dnia jestem jedynym zawodnikiem , który jednej nocy walczył
4 razy a do tego bez reguł,bez rękawic, bez limitów czasu oraz
kategorii wagowych.Zaczynałem swoją kariere własnie w systemie
turniejowym.


PFC: Mineło dosłownie
parę dni od twojej walki z Yoshidą na święta.Opowiedz nam o odczuciach
oraz ile ta walka dla Ciebie znaczyła ?


RG: Kiedy pierwszy
raz walczyłem z Yoshidą walka była za wcześnie przerwana i pozostawiło
to we mnie jakies złe odczucie.Byłem zniesmaczony światem MMA ogólnie.Jesli
takie coś zdarzyło się mnie to znaczy , że może się zdarzać innym
fighterom.Przez ostatnie lata mój menadżer i ja staralismy się
zakontraktowac z Pride rewanż.W końcu Pride zgodziło się, zaoferowali
to i ja się zgodziłem.Teraz walka jest skończona i wiele dla mnie
znaczy.Moge w końcu zaznać spokoju dla samego siebie.To po częśći
jakos zrekompensowało mi wczesniejsze uczucie i jakby odkupilo w świecie
MMA ogólnie.


PFC: Czy to prawda
, że Rickson Gracie tenował Cie do walki z Hidehiko ?Jeśli tak to jaki
to był rodzaj treningu oraz jakie rady Ci dawał ?


RG: Tak trenowałem
do tej walki z Ricksonem, tak samo jak z Rolker Royler i moim kuzynem
Rodrigo.Rickson pomógł mi jakby odnaleźć samego siebie i rozpalić we
mnie ogień, oraz układał strategie razem z Roylerem.


PFC: Na treningu i
podczas ostatniej walki widzielismy Ciebie i Twoją rodzinę pokazującam
rzeźbioną figurke z drewna.Co on reprezentował i co znaczy dla Ciebie ?


RG: Ten drewniany
przedmiot dostałem od Ricksona.Prosił mnie abym go miał przy sobie
przez wszystkie treningi i na walce.Rickson i jego starszy syn Rockson
zrobili to własnoręcznie.I to tak jakby Ricksona i duch Rocksona był ze
mna gdy go miałem.Bardzo dużo to dla mnie znaczyło.Jak go miałem ze
soba to tak jakbym miał przy sobie wsparcie całej rodziny.


PFC: Zdjąłeś Gi
do walki z Yoshidą , czy to było za rada Ricksona? Albo od jednego z
pozostałych braci ?


RG: Rickson i
Royler byli głównymi sprawcami tej strategii.


PFC: Czy cały
czas miałes taki zamiar z zdjęciem Gi.Zwłaszcza rozpatrując techniki
Yoshidy, który mógł używać go ?


RG: Bardzo lubie
walczyć w Gi.Jednak całe życie trenowałem jiu jitsu umiem więc walczyć
z nim i bez niego.Nie miało to większego związku z technikami Yoshidy z
Gi.Ostatnim razem jak walczyliśmy on często trzymał mnie własnie za
kimono blokując.Tym razem nie chciałem dac mu szansy aby to powtórzył
a więc zdjąłem Gi i nie mógł mnie przytrzymywać.


PFC: Poczatkowe
niskie kopnięcie …komentarze były "nie fair" "nie
czysto".Co o tym sądzisz i czy to tez była część strategii ?


RG: Nie kopnąłem
go w "jaja".To nie była moja strategia ani tez nie miałem
takiego zamiaru.Wiem , że na video to tak wygląda ale tak nie było.To
było kopnięcie w wyższą część uda a nie w krocze.Walcze prawie od
10 lat i ostatnią rzecza jaką może mi ktoś zarzucić to to , że
jestem nie czysto walczącym.


PFC: A co Twój
brat Rickson oraz ojciec Helio myslą o ostatniej walce z Yoshidą ?


RG: Sa zadowoleni
z mojej formy i sykcesu.Gratulowali mi.


PFC: Yoshida
wspominał , że chce znów rewanż w 2004.Zakładając,że Pride wyjdzie
z taką oferta zgodzisz się ?


RG: Pewnie.Jeśli
Yoshida,Pride i fani chcą zobaczyć 3 walke to ustawcie to.


PFC: Po walce
powiedziałeś "Wiecie kto ją wygrał".NAwet jak nie zakończyłes
jej przez "Ippon" [chodzi o poddanie], jesteś z niej zadowolony
?


RG: Jestem bardzo
zadowolony.Wyszedłem aby wygrać i zrobiłem wszystko aby tak było.Walka
ma oficjalny wynik jako remis i ja tego nie chce zmieniać ale oglądnij
walke i sam mi powiedz kto wygrał.


PFC: Kiyoshi
Tamura ostatnio powiedział , że chciałby walczyć z Tobą.Wiesz kto to
?Jesli tak co o nim sądzisz jako o fighterze ?Jeśli Pride by Ci to
zaoferowało chciałbyś walczyć z Kiyoshi Tamura ?


RG: Tak widziałem
kilka jego walk , jest twardy.A jesli idzie o walke ze mną powiedz niech
wexmie numerek.Jeste duża kolejka do walki ze mną [śmieje sie]


PFC: Jesli walczyłbyś
z Kiyoshi Tamura byłbyś pewny wygranej ?


RG: Zawsze jestem
pewny wygranej , to jest część walki.


PFC: Na gali świątecznej
była tez walka Kazushi Sakuraba vs Antonio Rogerio Nogueira.Jakie masz o
niej przemyslenia oraz czy chcesz rewanżu z Sakurabą ?


RG: Widziałem
walke , była ostra.Oboje sa twardymi fighterami i gratuluje Antonio
Rogerio Nogueira wygranej.Sakuraba to ciężki przeciwnik i bardzo mądry.Pokonanie
go to pierwszorzędne dokonanie.


PFC: K-1 chce
zorganizowac turniej MMA a do tego z Ricksonem.JEsteś zainteresowany walką
w K-1 ?


RG: Pewnie.JEstem
fightere,Jesli oferta będzie dobra to moge walczyć w K-1 [K-1 jako
organizacja]


PFC: W nowy rok były
3 wielkie gale w Japonii Pride,Inoki i K-1.Co myślisz o tej sytuacji ?


RG: To dobrze i
zdrowo.Trzymanie zrowej rywalizacji jest dobre tez dla fanów.


PFC: Powiedz nam o
swich planach fighterskich na ten rok.Pride organizuje w nim szereg różnych
turniejó łącznie z GP wagi ciężkiej.Chcesz w którymś z nich wystapić
? Oczywiście zależnie od gaży i przeciwnika ?


RG: Jestem
fighterem.Jeśli oferta będzie dobra i będzie tez odpowiedni czas to będe
walczył.


PFC: Czy rozważasz
pas wagi średniej Pride jako jeden ze swych celów ?


RG: Chyba nie.Nie
mam w sumie żadnych celów postawionyc.Na razie zawieszam walczenie i
wznawiam podróżowanie.Mam wiele miejsc i osób do odiwedzenia.


PFC: Wybierz
najlepsza walke i najlepszego zawodnika roku 2003 z pośród gal jakie były
pod szyldem Pride.Możesz też dawać typy z rodziny Gracie.


RG: Było naprawdę
wiele dobrych walk.A żeby być z Toba szczery to po mojej walce 1 z
Yoshida byłem tak zniesmaczony MMA , że nie oglądałem za dużo.Ale
nawet tylko wśród tych co widziałem było wiele dobrych.Jesli idzie o
fightera to wszyscy oni są twardzi.Pośród Gracie’s to Renzo, Ryan,
Daniel, Rodrigo [smieje sie] A poza nimi to Silva dobry fighter i miał
dobre walki oraz Antonio Nogueira.Równiez dobry fighter i miał dobrą
walke z Cro Copem.


PFC: Chcesz cos
przekazac fanom Pride FC ?


RG: Chce
podziekowac fanom z Japonii.Mam ich tu wielu i są naprawę bardzo mili i
wspierający mnie.Dostawałem dużo maili od nich po mojej 1 walce z
Yoshida zawierających ich odczucia na temat złego wyniku.Dostawałem je
również po 2 walce i zawierały gratulacje.Nie jestem japońskim
zawodnikiem i takie wspieranie przez fanów z tego kraju uważam za
zaszczyt.Kocham moich japońskich fanów i pewnie nie długo znów ich
zobacze.

 

Kain

Ze strony www.pridefc.com

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis