MMA PLNajnowszeBez kategoriiRicco Rodriguez [14 kwiecień 2004]

Ricco Rodriguez [14 kwiecień 2004]

rodriguez.jpgInsideFighting:Ricco powiedz fanom coś
odnośnie twojego obecnego stanu zdrowia ?

Gamrot - Dos Anjos

Ricco Rodriguez:3 lutego miałem zabieg
prawego kolana.Było to zaraz po tym jak skończyłem trenować Wesa Simsa
do walki z Frankiem Mirem.Miałem tez operacje lewego kolana przed walkami
z Rizzo i Nogueirą.Chce po prostu być w 100% zdrowy zanim znów wróce
do walki.Mam nadzieje że wróce do walki tego lata.

IF:Gdy z Tobą rozmawiałem na UFC 46
wspominałes , że miałes też mieć operacje ręki.Co z tym ?

RR:Złamałem prawa ręke.Zrosła się sama
ale lekarz chciał przeprowadzić zabieg , który miał na celu zapobiegnięcie
ponownemu jej złamaniu w tym miejscu.W sumie to nie chciałem tego
zabiegu.Miałem szczęście , że się sama zrosła.Obecnie reka jest
wyleczona ale niestety może się zdarzyć , że znów łatwo pęknie.

IF:Byłes w narożniku Wesa Simsa podczas
jego walki z Mike Kyle.Opowiedz nam o tym całym zajściu z ugryzieniem ?

RR:Mogę powiedzieć że coś poszło nie
tak.Gdy Wes szedł do narożnika aby wyjasnić całą sprawę John
McCarthy pozwolił po prostu Mikeowi zaatakować Wesa mimo , że ten był
jeszcze odwrócony.Prawda jest taka , że byłem w duszeniu z Wesem i moge
powiedzieć , że to naprawdę silny gość.Nie ma takiej możliwośći
aby Mike mógł wyjść z tego duszenia właśnie bez użycia
gryzienia.Przecież on miał znak po ugryzieniu i pokazał go.Myśle że
nikt w UFC nie chce mieć złej opini.Zachowanie sportowe jest naprawdę
doceniane tutaj.Prawie każdy przestrzega sportowej etykiety,wyłączając
kilku gości w tym niestety Wesa.Ale z tym , że Wes robi to tylko wtedy
gdy ktoś pierwszy spróbuje tego na nim.Gdy w walce z Mirem poczuł , że
ten atakuje jego oczy wstał i zrobił "stompa" na jego
twarz.Gdy Mike Kyle był w duszeniu nie miał innej opcji na uwolnienie
jak tylko ugryźć Wesa.I to właśnie jest niesportowe.

IF:Wymieniłes z Mikiem po tej walce kilka
słów..O co chodziło ?

RR:Powiedziałem mu że jest nikim.Po
prostu jak musisz używać sztuczek typu gryzienie aby sie wydostać zz
duszenia to jesteś nikim (dosłownie "punk").Więc jesli mnie
tak ugryziesz to przyjebie ci.I to powiedziałem Mikeowi.

IF:Mówiłes Dana Whiteowi że chcesz walki
z Kyle w sierpniu.Czy naprawdę chcesz to ustawić ?

RR:Jesli będą chcieli abym z nim walczył
to uciesze sie z tego.UFC jednak robi to co chce.To oni sa wielkimi
szefami.Na pewno nie będe do nich dzwonił mówiąc "hej ja musze
walczyć z Kylem".Ale powtarzam Mike Kyle to smieć.I chcę abyś
wiedział co o nim myśle.

IF:Myślisz że byłbyś gotowy do sierpnia
czy raczej twoje kolano zmusi Cie do odczekania z walkami aż do jesieni ?

RR:Obecnie szacuje , że bede gotowy do
walk za 4-5 miesięcy.Tak więc sierpień powinien być w miare ok.Ale nie
wejdę do oktagonu albo ringu dopóki nie będe w 100% zdrowy.Nie chcę
aby np moje kolano znów się uszkodziło w walce tylko dlatego że nie byłem
w 100% zdrowy.Nie chce w ten sposób przegrać walki.Jesli mam przegrać
to dlatego tylko ze bylem gorszy.Ale obecnie uwazam ze nikt w UFc nie jest
w stanie tego dokonac.Pas jest do wzięcia i zrobie to gdy tylko bee
gotowy.

IF:Odnosnie Pride to ja uważam , że w
ostatniej walce tam zostałes oszukany.Czy to nie zostawiło teraz jakiegoś
złego posmaku ,który będzie cie powstrzymywał przed walkami w pride ?

RR:Musisz zrozumiec politykę walki i ogólnie
to wszystko co sie stało.Czasem ci goście nie chcą ze mna miec nic do
czynienia bo jestem twardym facetem do negocjacji.A do tego jestem osobą
mówiącą od razu prosto z mostu o co chodzi.Po prostu mówię całą
prawde w oczy i czasem to obraża ludzi.Ludzie musza zrozumieć całą ta
historię.Najpierw tej nocy Chuck znokautował Overeema.Czyli był już
jeden Amerykanin z UFC z zwycięstwem na koncie.Potem ja całkowicie
zdominowałem Nogueire.Musisz wszystko zrozumieć.Pierwszy raz gdy podpisałem
kontrakt z Pride, chciałem więcej kasy ale oni powiedzieli że na razie
nie i że dopiero po każdej walce będa mo podnosić wypłate o 20%.Ale
nigdy tego nie zrobili.Były z nimi problemy cały czas.Sprawiali wrażenie
, że chca abyś wychodził i za każdym razem próbował sie prawie wykończyć
w wlace.Inaczej nie beda cie postrzegali jako fightera.Ja byłem młodym i
bardzo technicznym zawodnikiem.Walczyłem bardzo metodycznie i oni tego
nie lubili.Poczułem , że nie jestem traktowany powaznie.Wtedy pojawiło
się UFC.Wzięli mnie , dali 5 walk , które wygrałem .Sięgnąłem po
pas.Wtedy Japończycy poczuli się troche zniesmaczeni.A więc jak widzisz
nie było szansy abym wyszedł i odjechał stąd z wygraną.Jedynym
sposobem na to było poddanie albo znokautowanie Nogueiry.Czy pozostawiło
to u mnie jakiś niesmak.Chyba nie to po prostu polityka.Trza starać się
zrozumiec obie jej strony.Ludzie nie widzą całej tej zakulisowej gry i
knucia.Ludzie widza tylko same walki.Ciesze się że wszyscy widzieli
walke i mnie jako wygranego.I ciesze sie ze ludzie rozpoznaja tą walke
bardziej niz tą z Randym.Po prostu fani wiedzą kto wygrał i to mnie
cieszy.

IF:Powiedz mi trochę o twoich stosunkach z
Colemanem.Simsem.Randlemanem.Jeszcze niedawno byłeś w Team Punishment
Tito Ortiza.Co cię skłoniło do zmiany ?

RR:To w sumie nie jest jakaś
zmiana."Zaczepiłem się" u Colemana i Randlemana jakiś rok
temu.Razem trenowaliśmy i przygotowywalismy Wesa Simsa.To w sumie nie
jest jakiś mój nowy team albo coś takiego.Po prostu to grupa ludzi z którymi
trenuje na całym świecie.Sprawa wygląda tak,że nie możesz być
topowym zawodnikiem nie trenując z najlepszymi.Nieraz jest to trudne.Np
teraz jeśli Coleman i Randleman przejda dalej w Pride GP będą musieli
walczyć razem.To ciężka sytuacja ale tak już to jest.To jest sytuacja
tylko związana z partnerami treningowymi, ja nie naleze do Hammer
Team.Coleman , Randleman i Sims będa pewnie do końca zycia moimi
przyjaciółmi.Trenujemy razem ale to troche inaczej.Więc jesli ktoś by
zadzwonił do mnie i powiedział że chce abym walczył z Simsem, ktoś z
UFC.To pewnie porozmawialbym z Wesem ale oboje przystalibysmy na to.To właśnie
taka jest gra.Chuck i Tito to kolejny przykład.Ludzie zamierzają walczyc
ze sobą mimo tego że im sie to moze nie podobać.Oczywiscie mozesz
unikac tego jak diabli ale predzej czy później nastapi taka chwila ze
bedziesz musial walczyc z kims z kim nie chcesz.

IF:Sytuacja z Timem Silvia i UFC 47 znów
sprawila ze UFC zostało bez mistrza.Jak postrzegasz całą sytuacje wagi
ciezkiej ?Wymien najlepsza trójke fighterów.

RR:Myślę że 3 najlepszych to Andrei
Arlovski, Cabbage i Frank Mir.Powód dla któego nie wymieniłem Tima
Sylvia jest taki , że nie wiem kiedy on był na koxach a kiedy nie.Więc
jego dokonania nie znacza dla mnie dużo.Musisz wiedzieć , że wyrywkowa
próba dopingowa oznacza ,że testowana jest tylko 1 osoba z walki o
mistrzostwo a nie obie.Gdy walczyęłm z nim to testowali właśnie mnie a
nie jego.A gdy walczył potem z Ganem zostałem złapany.A więc w sumie
to on miał 2 "legalne" walki w UFC.I do tego nikt nie jest
pewien czy podczas tych 2 walk brał czy tez nie koxy.To jest powód
dlaczego nie postrzegam go jako jednego znajlepszych fighterów.Gdy zostałeś
chwycony na dopingu to ten stauf pozostaje w twoim organiźmie cholera wie
jak długo.Dlatego nie kumam dlaczego on ma wracać i znów walczyć o
mistrzostwo zamiast od początku budować swoja reputacje i rankingi.

IF:Jeśli ta sytuacja mogłaby w jakiś
sposób zależeć od ciebie jakbyś ją rozwiązał ?

RR:Najpierw bym chciał walczyć z Mike
Kyle a potem mieć rewanż z Timem Sylvia.Potem z walki Mir vs Arlowski
wziąść zwycięzce i wystawić go do walki o pas ze zwycięzcą mojej
walki z Timem.Tak by to wyglądało gdybym to ja tu szefował.Jeśli się
ze mną zgadzają to może nawet to potoczy się własnie tą drogą.

IF:Myślę, że jedną z bardziej interesujących
walk w wadze ciężkiej byłaby twoja walka z Frankiem Mirem.Zarówno on
jak i ty jesteście znani ze swoich umiejętności graplerskich.To byłaby
chyba bardzo techniczna walka.Czy to jest coś co by cię zainteresowało
?

RR:Nie , ponieważ Frank Mir nawet w połowie
nie jest takim fighterem jak ja.Ludzie to źle po prostu oceniają.On ma
dobre umiejętności w parterze ale nie jest w stanie utrzymać nawet
mojego ochraniacza na jaja.On się nawet nie umywa do moich osiągnięc i
medali np z bu Dhabi, Brazilian World Champion, walk z olimpijskimi zapaśnikami
itp.On po prostu nie jest na tym poziomie.Spójrzmy na to z kim on walczył.Jesli
mi powiesz , który z nich był chociaż z pierwszej 10 to wtedy się
zgodze z opinią o nim.Przegrał z Freemanem i wygrał z Roberto
Traven.Jest dobry w jiu jitsu i to złapanie przeciwnika w armbara było
ok.Pete Williams był w czasie ciągu 4 porażek więc ta wygrana Franka
sie nie liczy.Tank Abbot hmm wiesz ta wygraną była nawet niezła.tyle ,
że to już nie ten sam Tank co kiedyś.No i potem był Wes Sims ale jego
rekord tez nie imponuje bo on jest jeszcze młody.Ja chciałbym na przykład
zobaczyć Franka w walce z Randy Couture, Cabbage, Arlovski albo Tim
Sylvia.Jeśli by pokonał kogoś z nich wtedy mógłbym sie zgodzić na
walke miedzy nami.Ale jakoś nie widze jego w wygranych z tymi
zawodnikami.Tim albo Cabbage mogliby go znokautowac.Tak samo
Arlovski.Prawde mówiąc nie mam respektu dla Franka Mira bo jest jedynie
"cocky fucking prick" [coś w rodzaju młodego zadziornego fiuta
heeheh).On za bardzo rusza swoją gębą.Oboje mieszkamy w Las Vegas i ja
codziennie prosze Boga o walke z nim.Ja nawet nigdy nie pozwoliłbym mu
sprowadzić siebie do parteru.Walczyłbym z nim w stójce dopóki by sie
nie wykończył.Wtedy bym to zakończył.Tak by potoczyła sie walka.

IF:Już dawno fani nie słyszeli nic od
ciebie masz ochotę im coś przekazać?

RR:Były wzloty i upadki w moim zyciu.Ale
jestem typem faceta , którego nigdy nie wolno zliczać na straty.Mistrz
jest kreowany dzięki osiągnięciom i porażkom przez które
przechodzi.Wiesz co,,,,Ja wygrałem pas , potem się tym znudziłem i
przegrałem.Przegrałem 3 walki pod rząd.Ale nie przejmuje się
tym.JEstem typem faceta extremisty.Zyskałem na wadze do 280 funtów a do
tego dużo tłuszczu a potem zbijałem to do 235 – to jest naprawdę
extremalne.Jesli teraz znów wygram pas to o czym to będzie świadczyło
? Że jestem jednym z najlepszych na świecie ? Jesli wygram ten tytuł po
raz drugi to co to tak naprawdę będzie znaczyło ?Ale ja to zrobię.Pokaże
światu że jestem mistrzem.To zalezy tylko i wyłącznie od tego jak
bardzo będe tego chciał.Moge dokonać wszystkiego.Moge być gwiazda
filmową.Moge być najlepszym fighterem na świecie.Naprawdę moge osiągnąć
co tylko będe chciał.Pozwól , że wyjasnię o co mi chodzi.Każdy może
zrobić to co tylko chce.Wszystko zalezy od tego jak mocno tego się
pragnie.Popatrz na mnie.Jestem zwykłym chłopakiem z New Jersey.A teraz
mieszkam w Las Vegas i kopie tyłki i kocham to.Moje zycie jest naprawde
szalone i zwariowane.Ja sie tym bawie.Ale powtarzam to wszystko zalezy od
tego jak sie czegoś mocno pragnie.A obecnie chce pas.Myśle że to się
spełni w końcu tego roku albo na początku przyszłego.Wszystko w rekach
promotorów czy będzie im to odpowiadało.Jeśli dostrzega moją cieżka
prace , którą w to wkładam to dzadza mi taką walke.Chca promowac ludzi
, którzy sa lojalni dla danej organizacji.Myślę że to obecnie bardzo
wazny aspekt dla UFC.Obecnie nie promują już żadnego zawodnika ale
jedynie marke UFC.A więc potrzebują lojalnych zawodników…czy to ma
sens ???

IF:Myslę że tak.To było dobre przesłanie
dla fanów.Każdy jesli tylko czegoś mocno chce to może to osiągnąć.

RR:Tak dokładnie.Pas wagi ciężkiej jest
do zabrania.Popatrzmy kto jest do tego zdolny.Będe szczery.Jest tutaj
bardzo realna i prosta sytuacja.Są Tim Sylvia, Arlovski, Mir, Cabbage i
ja.Kto jeszcze może to zrobić? Jest Wes Sims i Mike Kyle oraz kilku
innych gości z wagi ciężkiej.Oczywiście jeśli uważasz , że jeszcze
ktoś z tych gości pozostałych jest zawodnikiem na poziomie dodaj go do
listy.Zaczne od samego dołu i wejde na szczyt.To zajmie mi jakies 3-4
walki.Mysle nawet że beda to tylko 3 walki zanim będe miał pas bo
pozostała 2 zawodników pozabija się walcząc ze soba.Jesli Arlovski
dostanie kiedykolwiek szanse walki z Timem to uważam że go pokona.To
udowodni , że naprawde jestem mistrzem bo ja Arlovkiego pokonałem.

IF:To była dobra wygrana z Arlovskim.

RR:Tak ale nie bede kłamał….On naprawde
uszkodził mnie w 2 rundzie.Ale ja wróciłem w 3 i znokautowałem go.I
tak to było .Naprawde nie ma w tej lidze nikogo kogo bym nie zlał.Jesli
Pedro wróci a uważam go za jednego z najlepszych….To jest typ faceta
po którym nigdy nie wiesz czego się spodziewać.Ale jest naprawde
dobry.Ja zamierzam na razie zostać z UFC.Nie chce iść do Pride bo
jednak czuję lekki niesmak do nich.A po drugie nie chce odejśc z UFC tak
jak kiedyś odszedłem.Jestem typem faceta , który jesli ma odejśc to ze
szczytu.A więc jeśli zdobede po raz 2 pas wtedy moge iśc na
"emeryture".

IF:Ooo to ciekawy news.Poważnie jesli zdobędziesz
drugi raz pas to masz zamiar zakończyć kariere ?

RR:Tak,raczej tak się stanie.Prawda jest
taka , że chce odejśc gdy bede na szczycie.Ciężko jest wygrac pas i
potem utrzymywac go.Chce więc to zrobić abym mógł powiedzieć , że
zrobiłem to dwukrotnie.Potem odejde.Popatrz na Couture’a on zdobył pas 2
razy a potem stracił go w jakiejś głupiej walce (chodzi o ta walke z
Belfortem).A teraz oni chca aby znów piął się po liście w góre do
walki.To są naprawde cieżkie walki w ringu i poza nim gdy jest się
mistrzem.Słysze ludzi , którzy mówia "chce być mistrzem".A
więc naprawde możesz zrobić wszystko jesli chcesz , jesli to sobie
wbijesz do głowy.Ale oprócz walki sa inne rzeczy a oni tego nie rozumieją.Musisz
robić "poprawne" rzeczy i dostosowywac się do ich
polityki.Sama walka to tylko częśc tej całości.Ja mam naprawde
wiernych i zaplaonych fanów.Fani często mnie pytają więc oświadczam ,
że wróce za jakieś 5-6 miesięcy.Wtedy pewnie powiedza , że cieszą
sie ze wrócilem bo jestem jednym z najlepszych.To jest własnie energia ,
która mnie napędza.NA samym poczatku miałem mieszane uczucia do fanów.Nie
wiedziałem czy mnie lubią czy nienawidzą.Ale prawda jest taka że
prawdziwi fani szanują cię za walki bez względu na to z kim one się
odbyły.I to jest coś co kocham.Czy to ma sens ?

IF:Dokładnie

RR:Stary ja naprawde to kocham.UFC jest dla
mnie cool.Nigdy nie zrobili mi czegoś złego.Dlatego na razie nie widze
siebie walczacego w Japonii.Powalcze troche w UFC , odzyskam pas i potem
odejde.

IF:Ok thx Ricco i wszystkiego najlepszego
podczas rehabilitacji.

RR:Ok żaden problem.

 

Kain
wywiad ze stronki www.insidefighting.com

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis