MMA PLNajnowszeBez kategoriiRemy Bonjasky [Połowa 2004]

Remy Bonjasky [Połowa 2004]

bonjasky.jpgNa "kakutougi" umieszczony został wywiad z Remym. połowa 2004
 
 Oto on :
 On jest cool, elegancki i szybki i wylatuje w powietrze z łatwością. Jest
znany jako " Gentleman" i uderza swoimi nogami i kolanami. Jest 28 letnim
zawodnikiem MuayThai z Holandii, ostatniego grudnia w Tokyo Dome, pokonał
wszystkich swoich rywali, w prestiżowych zawodach sztuk walki, poznajcie
Króla królów Mistrza K-1 Grand Prix 2003 Remego Bonjaskiego.
 
 Q: Kiedy i, gdzie "Remy Bonjasky ” dorastał i jakie było twoje
wychowanie ?
 RB: Urodzony w Paramaribo Suriname, 10 lutego1 976 . Przybyłem do
Holandii kiedy miałem 5 lat.
 
 Q: Jaki byłeś w szkole, czy twoja nauka miał wpływ na karierę i
dorosłe życie? Czy miałeś jakieś nie pełnoetatowe prace?
 RB: Byłem bystrym chłopakiem ,z niewyparzoną gębą, jak każde inne
dziecko zawsze myślałem o byciu policjantem albo strażakiem albo czymś
podobnym. Kiedy dojrzałem miałem dużo różnych prac, biura, operator sieci
albo finansowy kontroler. Jeśli nie miałbym talentu, by być zawodnikiem K-1,
myślę, że moje losy potoczyłyby się w tej gałęzi.
 
 Q: Wróćmy do początku Twojej sportowej kariery. Jaki sport cię
szczególnie pociągał przed zostaniem zawodnikiem Muay Thai,K-1?
 : Zaczynałem grając w piłkę nożna kiedy miałem pięć lat. W wieku 16 lat
złamałem nogę, próbowałem znów ale to nie ułożyło się jak przed złamaniem.
Więc kolega z klasy przyprowadził mnie do Mejiro Gym i zakochałem się w tym
sporcie.
 
 Q: Był to przypadek, czy z jakiegoś powodu myślałeś, że Muay Thai
będzie dobrym wyborem?
 : To wszystko się zaczęło podczas gorącej dyskusji pomiędzy mną i jakimiś
kolegami z klasy o KickBoxingu. Kolega z klasy, który przyprowadził mnie do
Gym powiedział do mnie, "teraz zobaczmy, kto jest najsilniejszy i przyszedł
ze mną do Gym.”
 
 Q: Więc miałeś ten pierwszy kontakt z Muay Thai w wieku 18 lat. Jakie
był twoje pierwsze wrażenia tego radykalnie różnego sportu i co cię ciągnęło
do tego?
 : Nie mogę naprawdę wyjaśnić tego; Zakochałem się w tym sporcie. To jest jak
zakochiwanie się w mojej żonie, to jest tylko uczucie, że zostajesz z tą
szczególną osobą, sportem albo jakąś inną rzeczą.
 
 Q: Wkrótce miałeś stoczyć swoją pierwszą walkę z Valentijn Overeem.
Jakie było to całe doświadczenie?
 : Bardzo nerwowe. To była moja pierwszy walka i, miałem wielkiego faceta
stojącego przede mną. Kto nie byłby nerwowy?? Szczęśliwie pokonałem go przez
TKO więc byłem bardzo dumny ,że pokonałem tego umięśnionego faceta!
 
 Q: Też stawałeś przeciwko Alexeyowi Ignashovowi na początku waszych
karier. Możesz powiedzieć nam coś o tych walkach i jakie były ich rezultaty
?
 : Walczyliśmy ze sobą trzy razy na początku mojej kariery. Pierwszy dwie
walki wygrałem i ostatnią przegrałem, wszystkie trzy walki były
rozstrzygnięte przez punkty.
 
 Q: Jest taki moment, punkt w życiu że to co robisz możesz robić
zawodowo. To oczywiście udziela się każdemu z nas. Kiedy to czułeś, by robić
to profesjonalnie, jakie zmiany musiałeś poczynić w swoim życiu i jak na to
reagowała rodzina, bliscy ?
 : Na szczęście dostałem okazję bycia sponsorowanym przez przyjaciela. Więc
wiedziałem, że to szansa. Spytałem się o radę mojej dziewczyny (teraz żona)
i mojej matki i one zgodziły się, wierzyli w mój talent. Opuściłem moją
pracę w przedsiębiorstwie internetowym i rozpocząłem od dwóch treningów
dziennie. Moja pierwsza walka jako zawodowiec w K-1 była przeciwko Rayowi
Sefo. Po raz pierwszy pojechałem do Japonii, pomimo strasznych nerwów
wygrałem ten mecz przez TKO. Moja rodzina była naprawdę dumna ze mnie i
oczywiście byłem bardzo szczęśliwy, że byłem nadal żywy.
 
 Q: Czy wejście do K-1 było ostateczną decyzją, czy może zostawiłeś
sobie możliwość wrócenia do pracy i życie od 9 do 17? A może nigdy nie
zadawałeś sobie takiego pytania ?
 : Nigdy nie wątpiłem w moje umiejętności i nie było żadnego pytania, by
wrócić do pracy od 9 do 17.
 
 Q: Kto lub którzy z zawodników K-1 był dla Ciebie wzorem kiedy byłeś
nowym w tym sporcie, a kto jest jednym z najlepszych teraz?
 : Jak patrzę na wszystkich zawodników K-1 myślę ze oni wszyscy są dobrzy.
Zawodnikiem, którego nadal mam na oku jest, na przykład Ignashov, ponieważ
on ma ten sam styl Muay Thai jak ja. Ten, którego naprawdę widzę jako wzór
jest tylko Cassius Clay. I właśnie dlatego mój syn ma imię po nim!!
 
 Q: Kiedy jesteś na walce w Japonii jest tam przyjazna atmosfera
pomiędzy zawodnikami?
 : Jak powiedziałem, mogę iść razem z każdym. Np. Bob Sapp, to nie była
naprawdę miła rzecz, gdy bił mnie w tym głowy gdy ja leżałem , ale po
wszystkim nadal robimy żarty z siebie i lubię go jako osobę. Musisz widzieć
różnicę pomiędzy zawodnikiem na ringu a osobą poza nim ,jak dotąd wszystko
układa się ok.
 
 Q: Jak teraz zdobyłeś sławę w Japonii, czy dramatycznie zwiększyło ją
w domu?
 : W Holandii zwiększyła się na pewno, to jest cudowne, ponieważ zostajesz
rozpoznawany jako sportowiec. Japonii moja sława jest większa, ponieważ tam
ten sport jest bardziej popularniejszy.
 
 Q: Kiedy chcesz odejść od tego wszystko, jak lubisz spedzać swój
wolny czas?
 : To co kocham najbardziej to spędzać czas z moją rodziną, ucząc mojego syna
powiedzieć " tata", oglądać filmy,…
 
 Q: Wróćmy do ubiegłego roku na minutę, ponieważ jestem ciekawy tylko
jednej rzeczy. W październiku, dlaczego wybrałeś Petera Grahama za swojego
pierwszego przeciwnika, kiedy on miał być zastąpiony przez Hoosta w grudniu?

 : On był nowym jak ja, bez doświadczenia. jeśli chodzi o Hoosta, nie miało
to dla mnie znaczenia z kim będę walczył. Byłem nowym i nie miałem nic do
stracenia, nie bałem się nikogo
 
 Q: Jak się czułeś gdy wkładano koronę na Twoją głowę, czy nadal
odczuwasz ten moment?
 : To było jakby sen się ziścił, byłem bardzo szczęśliwy, wszystko poszło
dobrze. Właśnie teraz nadal żyję moim snem, ponieważ nadal jestem mistrzem
K-1.
 
 Q: Brak weteranów w K-1 ( Le Banner złapał kontuzje, Hoost był chory
) spowodował krytykę, że t był to jeden z słabszych turniejów. Co
odpowiedziałbyś na to?
 : Powiedziałbym, że przyszedłem zrobić to co należało i zrobiłem to bardzo
dobrze. Że innych zawodników nie było tam to nie moja wina.
 
 Q: Będąc aktualnym mistrzem, czujesz jakieś większe ciśnienie z tego
względu?
 : Nie czuję dodatkowego ciśnienia, właśnie teraz jestem zapisany jako mistrz
03 i nikt mi tego nie odbierze.
 
 Q: Czujesz coś specjalnego gdy wychodzisz na ring, słysząc jak tłum
krzyczy Twoje imię i że jesteś mistrzem w takim trudnym sporcie?
 : To czuje się lepiej niż wspaniale jak słyszę tłum wrzeszczący moje imię,
kocham to. To jest warte tej ciężkiej pracy.
 
 Q: Oprócz przegranej przeciw solidnemu Francisco Filho, miałeś
przekonywanie zwycięstwa nad Tsuyoshi Nakasako, Francois Botha i Aziz
Khattou w tym roku. Jak oceniasz swoją formę dotychczas?
 : Moja forma nie była doskonała w tych walkach, ale oczekując na półfinały
(Eliminations) w których muszę być w doskonałej formie, by zbić mojego
przeciwnika. Właśnie teraz ciężko trenuje by być gotowym.
 
 Q: Jak zabierasz się za przygotowywania zarówno fizycznego jak i
umysłowego dla czegoś tak wyczerpującego jak Grand Prix? Jaki jest typowy
dzień lub weekend Remego Bonjaskiego?
 : Trening dwa razy dziennie, sześć dni na tydzień, jeść zdrowo. Umysłowy
trening jest czymś jak proces, jeśli masz dzień, który nie czujesz się by
trenować, to jest bardzo ważne, że podnosisz się i idziesz dalej ze swoim
treningiem. To pomoże tobie przezwyciężyć twoje słabe punkty. W walce to
pomoże tobie kiedy walka nie idzie jak chcesz.
 
 Q: Co cię wyróżnia na tle innych zawodników w K-1?
 : Jestem szybki, moje kolana są moją specjalną techniką i jestem jedynym
wojownikiem, który może zrobić techniki jakie tylko chce.
 
 Q: Jest ktoś z kim chciałbyś walczyć, bądź mieć rewanż?
 : Crocop, ponieważ wiem że jestem w stanie pokonać go w ringu w rewanżu.
 
 Q: Którego zawodnika z którym walczyłeś ,możesz wyróżniać się jako
najtwardszego?
 : Być może Crocop. Ale jest o wiele więcej twardszych zawodników.
 
 Q: Co myślisz o walce z Akebono we wrześniu?
 : Myślę, że to będzie dobra walka, to jest bardzo ważne, by wygrać, trenuje
mocno i dam z siebie wszystko.
 
 Q: Jakich rad udzieliłbyś młodym wojownikom, którzy chcą znaleźć się
w Tokyo dome?
 : Trenuj mocno, jedz zdrowo, słuchaj swojego trenera i zawsze bądź
dżentelmenem.
 
 Q: Na koniec, co chciałbyś powiedzieć twoim fanom i zwolennikom K-1?

 : Do fanów: Krzyczcie moje imię tak głośne jak tylko możecie kiedy walczę w
Grand Prix! Wiem, że to pomoże mi!! Dziękuje miłość dla was wszystkich!
 
 
 
 
 
 
 

 
 
Chepper
 Wywiad z
 
kakutogi

Gamrot - Dos Anjos
Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis