MMA PLNajnowszeBez kategoriiRampage kończy z MMA!

Rampage kończy z MMA!

Może to być szokująca informacja, jednak jeśli Quinton nie czuł się swobodnie w UFC i nie był traktowany z należytym stosunkiem to należy mu życzyć powodzenia w tym, co ma zamiar robić teraz. Oto przetlumaczony wpis Jacksona z jego blogu, w którym wyjaśnia powody podjęcia takiej decyzji.

Moja przygoda z walkami się skończyła.

Nadal czuję, że UFC jest wspaniała organizacją, mimo tego, że moja lojalność wobec nich nie była wystarczająco szanowana, to życzę im jak najlepiej. Zrobiłem dla nich wiele. Nie chcę, by powstał między nami konflikt, ale mam dzieci i rodzinę w Memphis, dla której muszę zapewnić byt i to jest dla mnie najważniejsze!

UFC zrobiło dla mnie wiele, ale myślę, że ja zrobiłem dla nich nawet więcej. Oni kupili organizacje WFA, w ten sposób zdobyli mój kontrakt i uratowali mi życie, więc byłem dla nich lojalny. Kazali mi walczyć z Chuckiem Liddelem, mimo że mówiłem jasno, że nie byłem gotowy do walki o pas, bo amerykańscy fani za słabo mnie znają- mimo tego wziąłem ją i nie narzekałem, gdy fani mnie wybuczeli po tej walce, co spowodowało, że zacząłem ich inaczej odbierać i głęboko mnie to zraniło.

Zaraz po tym, gdy jeszcze nawet nie zdążyłem wyjść z klatki ogłosili, że mam walczyć z Danem Hendersonem nie pytając mnie nawet o zdanie. Po tym jak go pokonałem stałem się pierwszym w historii zunifikowanym mistrzem w MMA, jednak nigdy nie otrzymałem pasa PRIDE w oktagonie ani nie byłem promowany jako takowy mistrz. Jednak później Anderson Silva gdy dokonał tego samego był w ten sposób promowany.

Następnie zlecili dla mnie zadanie zostania trenerem w siódmym sezonie The Ultimate Fighter, po którym walczyłem z Forrestem z którym to decyzja okazała się bardzo kontrowersyjna. Normalnie takie wyrównane walki są oceniane dokładnie po obejrzeniu powtórki, mogę przywołać kilka takich przykładów. Zamiast tego zaoferowali mi walkę z Wanderleiem Silvą, którą ochoczo zaakceptowałem mimo tego iż niosła ze sobą duże ryzyko ze względu na sytuację, jaka wokół mnie panowała w tamtym czasie. W tej walce walczyłem z kontuzją szczęki, za kilka tygodni Dana zadzwonił do mnie i spytał czy nie zawalczyłbym o pas z Rashadem Evansem. Pierwszy raz odmówiłem, nie chciałem walczyć, ponieważ miałem zbyt mało czasu na przygotowanie i nie mogłem wystarczająco odpocząć pomiędzy jednym obozem treningowym a drugim.
Dana powiedział, że mam z nim walczyć mimo tego, ale Rashad odrzucił tą walkę, więc musiałem walczyć z Jardinem zamiast walki o pas, który należał wcześniej do mnie (który nie zmienił nic u mnie finansowo).

Potem znowu odnowiła się kontuzja szczęki, po walkach z Silvą i Keithem Jardine. Frank Mir złapał kontuzję więc oni chcieli, bym zastąpił go na karcie UFC 100, ale nie mogłem tego zrobić ze względu na wyżej wymienioną kontuzję, która wymagała operacji. Więc dali walkę z Rashadem Machidzie i powiedzieli, że chcą mnie widzieć jako trenera 10 sezonu TUF naprzeciw Rashada. Dlatego chciałem tak bardzo wygranej Evansa, ale gdy on został znokautowany powiedziałem im, że chciałem walczyć z Machidą o pas, ale Dana powiedział, że jeśli jestem trenerem w TUF przeciwko Rashadowi, to i tak będe mógł zawalczyć z nim , bo ten show był innego typu niż zwykle. Po podpisaniu kontraktu Dana zmienił zdanie i powiedział, że muszę walczyć z Evansem i nawet wskazał mi słowa, jakie mam wygłosić na konferencji przez co moi fani pomyśleli, że boję się walki z Machidą. Nawet mimo tego, nadal nie skarżyłem się i zrobiłem wszystko tak, jak chcieli.

Wtedy pojawiła się ta rola w filmie, do której próbowałem się dostać od ponad roku i jak tylko zobaczyłem, że jestem blisko jej dostania zadzwoniłem do Dany i poprosiłem o przełożenie walki w Memphis o miesiąc lub w tych granicach. Powiedziałem mu, jak wiele znaczy dla mnie dostanie tej roli – jak byłem mały to razem z ojcem siedzieliśmy przed telewizorem i oglądaliśmy ten serial jeszcze wtedy, gdy moi rodzice byli małżeństwem i nie mieli problemów. Mój tata stał się alkoholikiem i uzależnił się od narkotyków przez co dorastałem już bez niego. Ale gdy mój tata wyszedł ze swoich problemów byłem z niego bardzo dumny i powiedziałem mu, że zawsze będe się nim opiekował w przyszłości i uczynie go dumnym ze mnie. Razem z tatą jesteśmy nadal wielkimi fanami “Drużyny A” i chcę tam wystąpić z przyczyny moich wspomnień z dzieciństwa, które spędzałem przed ekranem telewizora z moim tatą. Dana zrobił ze mnie pośmiewisko w Internecie z tego powodu, a ja dalej nic z tym nie zrobiłem. Razem z nim w końcu porozmawialiśmy i byliśmy dogadani i on zaczął znowu wypisywać głupoty w Internecie, zaczął mowić źle na temat tego filmu, gdy informacja na ten temat nie powinna być jeszcze ogłoszona publicznie, zaczął rozmawiać o pięniądzach jakie mogłem zarobić na walkach albo w filmie, które nawet nie były prawdziwe- to może poważnie zaszkodzić mojej przyszłej karierze filmowej, która może trwać nawet dłużej niż moja kariera zawodnika. Ja nie jestem jak Randy Couture, moje ciało odniosło tyle różnych kontuzji, że nie będe w stanie walczyć aż do 40 roku życia i nawet nie chciałbym tak długo walczyć. Więc czuję, że moje druga kariera może być w niebezpieczeństwie, w związku z czym kończe z walkami. Dostawałem negatywne opinie od durnych fanów, którzy nie płacą moich rachunków ani nie wysyłają moich dzieci do koledżu. Więc zawieszam to. Będe tęsknił za wszystkimi lojalnymi fanami, ale mam nadzieję, że będą śledzić to, co będe robił teraz i pozyskam jeszcze więcej takich fanów jak oni w przyszłości. A wy wszyscy, którzy życzycie mi źle możecie pocałować mnie w moją wielką owłosioną czarną dupę! I jeśli komuś się nie podoba, to co powiedziałem niech przyjdzie i spróbuje mi dokopać!

Mimo tego, że osobiście nie przepadałem za tym zawodnikiem, to na pewno jest sporą stratą jego odejście z tego sportu, bo miał bardzo duży wpływ na popularność MMA ze względu na swój barwny charakter i spore umiejętności walki. Miejmy nadzieję, że takich przypadków będzie jak najmniej, bo dywizja LHW  UFC zdecydowanie uszczupliła się o jedną z największych gwiazd tej organizacji.

Gamrot - Dos Anjos

Może to być szokująca informacja, jednak jeśli Quinton nie czuł się swobodnie w UFC i nie był traktowany z należytym stosunkiem to należy mu życzyć powodzenia w tym, co ma zamiar robić teraz. Oto przetlumaczony wpis Jacksona z jego blogu, w którym wyjaśnia powody podjęcia takiej decyzji.

Moja przygoda z walkami się skończyła.

Nadal czuję, że UFC jest wspaniała organizacją, mimo tego, że moja lojalność wobec nich nie była wystarczająco szanowana, to życzę im jak najlepiej. Zrobiłem dla nich wiele. Nie chcę, by powstał między nami konflikt, ale mam dzieci i rodzinę w Memphis, dla której muszę zapewnić byt i to jest dla mnie najważniejsze!

UFC zrobiło dla mnie wiele, ale myślę, że ja zrobiłem dla nich nawet więcej. Oni kupili organizacje WFA, w ten sposób zdobyli mój kontrakt i uratowali mi życie, więc byłem dla nich lojalny. Kazali mi walczyć z Chuckiem Liddelem, mimo że mówiłem jasno, że nie byłem gotowy do walki o pas, bo amerykańscy fani za słabo mnie znają- mimo tego wziąłem ją i nie narzekałem, gdy fani mnie wybuczeli po tej walce, co spowodowało, że zacząłem ich inaczej odbierać i głęboko mnie to zraniło.

Zaraz po tym, gdy jeszcze nawet nie zdążyłem wyjść z klatki ogłosili, że mam walczyć z Danem Hendersonem nie pytając mnie nawet o zdanie. Po tym jak go pokonałem stałem się pierwszym w historii zunifikowanym mistrzem w MMA, jednak nigdy nie otrzymałem pasa PRIDE w oktagonie ani nie byłem promowany jako takowy mistrz. Jednak później Anderson Silva gdy dokonał tego samego był w ten sposób promowany.

Następnie zlecili dla mnie zadanie zostania trenerem w siódmym sezonie The Ultimate Fighter, po którym walczyłem z Forrestem z którym to decyzja okazała się bardzo kontrowersyjna. Normalnie takie wyrównane walki są oceniane dokładnie po obejrzeniu powtórki, mogę przywołać kilka takich przykładów. Zamiast tego zaoferowali mi walkę z Wanderleiem Silvą, którą ochoczo zaakceptowałem mimo tego iż niosła ze sobą duże ryzyko ze względu na sytuację, jaka wokół mnie panowała w tamtym czasie. W tej walce walczyłem z kontuzją szczęki, za kilka tygodni Dana zadzwonił do mnie i spytał czy nie zawalczyłbym o pas z Rashadem Evansem. Pierwszy raz odmówiłem, nie chciałem walczyć, ponieważ miałem zbyt mało czasu na przygotowanie i nie mogłem wystarczająco odpocząć pomiędzy jednym obozem treningowym a drugim.
Dana powiedział, że mam z nim walczyć mimo tego, ale Rashad odrzucił tą walkę, więc musiałem walczyć z Jardinem zamiast walki o pas, który należał wcześniej do mnie (który nie zmienił nic u mnie finansowo).

Potem znowu odnowiła się kontuzja szczęki, po walkach z Silvą i Keithem Jardine. Frank Mir złapał kontuzję więc oni chcieli, bym zastąpił go na karcie UFC 100, ale nie mogłem tego zrobić ze względu na wyżej wymienioną kontuzję, która wymagała operacji. Więc dali walkę z Rashadem Machidzie i powiedzieli, że chcą mnie widzieć jako trenera 10 sezonu TUF naprzeciw Rashada. Dlatego chciałem tak bardzo wygranej Evansa, ale gdy on został znokautowany powiedziałem im, że chciałem walczyć z Machidą o pas, ale Dana powiedział, że jeśli jestem trenerem w TUF przeciwko Rashadowi, to i tak będe mógł zawalczyć z nim , bo ten show był innego typu niż zwykle. Po podpisaniu kontraktu Dana zmienił zdanie i powiedział, że muszę walczyć z Evansem i nawet wskazał mi słowa, jakie mam wygłosić na konferencji przez co moi fani pomyśleli, że boję się walki z Machidą. Nawet mimo tego, nadal nie skarżyłem się i zrobiłem wszystko tak, jak chcieli.

Wtedy pojawiła się ta rola w filmie, do której próbowałem się dostać od ponad roku i jak tylko zobaczyłem, że jestem blisko jej dostania zadzwoniłem do Dany i poprosiłem o przełożenie walki w Memphis o miesiąc lub w tych granicach. Powiedziałem mu, jak wiele znaczy dla mnie dostanie tej roli – jak byłem mały to razem z ojcem siedzieliśmy przed telewizorem i oglądaliśmy ten serial jeszcze wtedy, gdy moi rodzice byli małżeństwem i nie mieli problemów. Mój tata stał się alkoholikiem i uzależnił się od narkotyków przez co dorastałem już bez niego. Ale gdy mój tata wyszedł ze swoich problemów byłem z niego bardzo dumny i powiedziałem mu, że zawsze będe się nim opiekował w przyszłości i uczynie go dumnym ze mnie. Razem z tatą jesteśmy nadal wielkimi fanami “Drużyny A” i chcę tam wystąpić z przyczyny moich wspomnień z dzieciństwa, które spędzałem przed ekranem telewizora z moim tatą. Dana zrobił ze mnie pośmiewisko w Internecie z tego powodu, a ja dalej nic z tym nie zrobiłem. Razem z nim w końcu porozmawialiśmy i byliśmy dogadani i on zaczął znowu wypisywać głupoty w Internecie, zaczął mowić źle na temat tego filmu, gdy informacja na ten temat nie powinna być jeszcze ogłoszona publicznie, zaczął rozmawiać o pięniądzach jakie mogłem zarobić na walkach albo w filmie, które nawet nie były prawdziwe- to może poważnie zaszkodzić mojej przyszłej karierze filmowej, która może trwać nawet dłużej niż moja kariera zawodnika. Ja nie jestem jak Randy Couture, moje ciało odniosło tyle różnych kontuzji, że nie będe w stanie walczyć aż do 40 roku życia i nawet nie chciałbym tak długo walczyć. Więc czuję, że moje druga kariera może być w niebezpieczeństwie, w związku z czym kończe z walkami. Dostawałem negatywne opinie od durnych fanów, którzy nie płacą moich rachunków ani nie wysyłają moich dzieci do koledżu. Więc zawieszam to. Będe tęsknił za wszystkimi lojalnymi fanami, ale mam nadzieję, że będą śledzić to, co będe robił teraz i pozyskam jeszcze więcej takich fanów jak oni w przyszłości. A wy wszyscy, którzy życzycie mi źle możecie pocałować mnie w moją wielką owłosioną czarną dupę! I jeśli komuś się nie podoba, to co powiedziałem niech przyjdzie i spróbuje mi dokopać!

Mimo tego, że osobiście nie przepadałem za tym zawodnikiem, to na pewno jest sporą stratą jego odejście z tego sportu, bo miał bardzo duży wpływ na popularność MMA ze względu na swój barwny charakter i spore umiejętności walki. Miejmy nadzieję, że takich przypadków będzie jak najmniej, bo dywizja LHW  UFC zdecydowanie uszczupliła się o jedną z największych gwiazd tej organizacji.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis