Rafael ‘Sapo’ Natal w SHINE FIGHT
Organizatorzy Shine nie spoczywają na laurach. Wciąż szukają zawodników, którzy gwarantowali by wysoki poziom ich widowiska. Nie tak dawno poinformowali o pozyskaniu Braulio Estima.
Tym razem do startów pod swoją banderą przekonali Rafael ‘Sapo’ Natal. To czarny pas pod Vinicius Draculino Magalhães.
Swoją przygodę ze sportami walki rozpoczął od capoeiry by porzucić ją na korzyść jiu jitsu. To właśnie sympatykom tego sportu znany jest zapewne bohater tego posta. Na koncie ma udane starty zarówno w turniejach o charakterze regionalnym (np Mistrzostwa Minas Geiras) jak i duże imprezy (Grappler Quest, PanAms’y). Po opuszczeniu Brazylii osiadł na stałe w New York gdzie prowadzi zajęcie oraz sam trenuje ( głównie u Renzo Gracie).
Karierę w MMA rozpoczął w 2005 roku. W jego rekordzie nie znajdziecie najlepiej opłacanych nazwisk w tej branży. Aczkolwiek moją uwagę zwróciła walka z Eduardo Telles podczas szóstej edycji brazylijskiej FURY FC (zawodnik w BJJ znany głównie ze sweep’ ów z żółwia, za które sędziowie nie chcieli przyznawać mu punktów, jego firmową pozycją jest tzw. octopus guard, ponadto przyłożył rękę do rozwoju talentu Andre Galvao).
Trzeba przyznać, że towarzystwo Sapo prezentuje się przyzwoicie. Shine na swojej witrynie chwali się takimi postaciami jak: Jeff Monson, Murilo „Ninja” Rua, James Zikic, Alexandre Ferreira czy też Ricardo Mayorga, którego karierę w boksie zawodowym zakończył nie tak dawno Shane Mosley.
Kontrakt Sapo opiewa na trzy walki. Obecnie nie wiadomo jeszcze , kto będzie jego pierwszym rywalem.
źródło: tatame.com
Organizatorzy Shine nie spoczywają na laurach. Wciąż szukają zawodników, którzy gwarantowali by wysoki poziom ich widowiska. Nie tak dawno poinformowali o pozyskaniu Braulio Estima.
Tym razem do startów pod swoją banderą przekonali Rafael ‘Sapo’ Natal. To czarny pas pod Vinicius Draculino Magalhães.
Swoją przygodę ze sportami walki rozpoczął od capoeiry by porzucić ją na korzyść jiu jitsu. To właśnie sympatykom tego sportu znany jest zapewne bohater tego posta. Na koncie ma udane starty zarówno w turniejach o charakterze regionalnym (np Mistrzostwa Minas Geiras) jak i duże imprezy (Grappler Quest, PanAms’y). Po opuszczeniu Brazylii osiadł na stałe w New York gdzie prowadzi zajęcie oraz sam trenuje ( głównie u Renzo Gracie).
Karierę w MMA rozpoczął w 2005 roku. W jego rekordzie nie znajdziecie najlepiej opłacanych nazwisk w tej branży. Aczkolwiek moją uwagę zwróciła walka z Eduardo Telles podczas szóstej edycji brazylijskiej FURY FC (zawodnik w BJJ znany głównie ze sweep’ ów z żółwia, za które sędziowie nie chcieli przyznawać mu punktów, jego firmową pozycją jest tzw. octopus guard, ponadto przyłożył rękę do rozwoju talentu Andre Galvao).
Trzeba przyznać, że towarzystwo Sapo prezentuje się przyzwoicie. Shine na swojej witrynie chwali się takimi postaciami jak: Jeff Monson, Murilo „Ninja” Rua, James Zikic, Alexandre Ferreira czy też Ricardo Mayorga, którego karierę w boksie zawodowym zakończył nie tak dawno Shane Mosley.
Kontrakt Sapo opiewa na trzy walki. Obecnie nie wiadomo jeszcze , kto będzie jego pierwszym rywalem.
źródło: tatame.com