Pudzian wystąpi w FAME? Gwiazda MMA straszy Natana Marconia: Już mi nie uciekniesz!

Czy to znak, że Pudzian jednak wystąpi jednak w organizacji FAME? Były strongman, a obecnie wieloletnia gwiazda MMA bawi się z fanami w różnego typu prowokacje. Teraz na przykład straszy Natana Marconia, czyli jednego z członków duetu Good Boys, kojarzonego z walkami we freakach.
Mariusz Pudzianowski obecnie nie ma zakontraktowanej żadnej walki. A może ma ją zakontraktowaną, tylko nie została ona jeszcze ogłoszona. Tego póki co nie wiemy.
Wiemy natomiast, że Pudzianowski ma na stole dwie propozycje: walkę freakową w FAME i walkę sportową z Eddiem Hallem w KSW.
Pytanie od miesięcy jest jedno – co wybierze Pudzianowski?
- ZOBACZ TAKŻE: Kandydat McGregor? Conor, bój się Boga! [KOMENTARZ]
Pudzian wystąpi w FAME? Gwiazda MMA straszy Natana Marconia: Już mi nie uciekniesz!
Mariusz Pudzianowski cały czas pozostaje w treningu i jest coraz bliżej formy startowej, a to zwiastuje jego powrót do klatki.
W sieci natomiast udostępnił ostatnio przeróbkę zdjęcia z Natanem Marconiem, czyli popularnym freak fighterem, który wyzywa Pudziana od dawna w mediach. I to wyzywa od najgorszych.
Pudzianowski miał propozycję walki dwóch na jednego, właśnie z duetem Marcoń i Cios na FAME MMA.
Teraz natomiast wygląda na to, że Pudzianowski zbliża się właśnie do FAME.
Sugerować to może zdjęcie, które udostępnił w swoich mediach społecznościowych. Widać na nim przeróbkę Pudziana i Natana Marconia z podpisem: „Już mi nie uciekniesz, oj nie!”.

Czy według Was ta relacja oznacza, że Mariusz Pudzianowski wybrał i swoją najbliższą walkę stoczy w organizacji FAME?
A może Pudzianowski będzie teraz skupiał się na wielu występach i najpierw zawalczy w KSW na gali XTB KSW 105 w Gliwicach, a później stoczy pojedynek dwóch na jednego na czerwcowej gali FAME 26?
Kto wie, na konkretny jednak musimy jeszcze chwilę poczekać. Ale jak to podkreślał sam Pudzianowski, już niedługo wszystko w sprawie jego kolejnej walki w klatce będzie jasne.
A Wy gdzie chcielibyście zobaczyć Pudzianowskiego?