MMA PLNajnowszeBez kategoriiPride Shockwave 2003

Pride Shockwave 2003

pride_special.jpg

PRIDE SPECIAL

Gamrot - Dos Anjos

Grudzień 31 2003
Saitama Super Arena
Omiya, Japan

Quinton Jackson pok. Ikuhisa Minowa 2R 1’00 TKO/sędzia zatrzymuje
(uderzenia) 
Heath Herring pok. Giant Silva 3R 0’35 Mata Leo
Hayato "Mach" Sakurai pok. Daiju Takase 3R 3-0 DEC
Murilo Ninja Rua pok. Akira Shoji 1R 2’41 Ko – kolano
Hidehiko Yoshida vs Royce Gracie Remis 2R/20-minutes
Gary Goodridge pok. Don Frye 1R 0’27 KO (wysokie kopnięcie)
Daniel Gracie pok. Wataru Sakata 1R 7’12 armbar
Yuki Kondo pok. Mario Sperry1R TKO/Lekarz przerywa walke.
Kiyoshi Tamura pok. Rony Sefo1R 2’20 armbar
Rogerio Nogueira pok. Kazushi Sakuraba 3R 3-0 DEC


W końcu
"prawdziwa" walka Royce vs Yoshida.Turniej taki sobie a do
tego nie wiadomo po cholere biorą do walk ludzi z NJPW – Giant
Silva , którzy nic nie potrafią.
Do tego dochodzi jakaś "wrestlingowa" zadyma w przerwie
między walkami między Goldbergiem a Ogawą ..ofkors  wszystko
pod patronatem mojego ulubieńca Takady eheheheh.No i ta hmmmm
podejrzana walka Goodridge vs Frye.

 

HEATH HERRING vs GIANT
SILVA

 

1 dziesięcio minutowa runda
to NUDA NUDA NUDA……Walka wyglądała prawie tak samo jak z
pierwszych edycji UFC pojedynek Ruas vs Varelans.

Herring biegał wokół
olbrzyma (Giant Silva – 231 cm i 238 kg wagi) i uderzał seriami low
kicki.Giant z przeszłościa pro wrestlera chyba za dużo nie
wiedział o realnej walce bo nie pokazał kompletnie nic.Kilka razy
atakował na hura tzw. cepami znad głowy ale robił to tak wolno ,
że Heath z łatwością unikał tych starć.Kilka razy nawet
Herring parodiował walke torreadora z bykiem gdy Silva ruszał na
niego.Nie padł chyba ani jeden czysty cios na głowe.

 

2 rundy niestety nie miałem
ale pewnie wygladala tak jak 1 :)).W 3 rundzie na początku Herring
znów atakuje low kickiem ale Silva łapie noge i przewraca go.Przez
chwile jest w pozycji bocznej na Herringu ale nie robi kompletnie
nic.Heath od razu z wielką łatwością wydostaje się z parteru ,
obraca się wpinając za plecy przeciwnika i dusi go Mata Leo.

 

MURILO NINJA vs AKIRA
SHOJI

 

Początek walki i Ninja od
razu agresywnie atakuje Akire.Shoij jednak spokojnie klinczuje i
przewraca Murilo na glebe.PRzez 2 minuty trwała walka Akiry o
dogodną pozycje ale jednak Murilo bardzo dobrze się bronił i w końcu
dało mu się wydostać z gleby.Tu był krótki klincz , z którego
Ninja zadawał kolana na korpus przeciwnika gdy akcja przeniosła się
na środek ringu i obaj rozdzielili się jedna szybka akcja zakończyła
walkę……Murilo skrócił dystans i dobrze trafił lewym kolanem
w twarz Akire zablokowanego w narożniku.Od razu było KO i wygrana
Murilo.

 

ROYCE GRACIE vs HIDEHIKO
YOSHIDA

 

Royce 1 raz zdjął do walki
kimono a raczej jego górną część.

Początek walki i Royce wali
raczej niechcący kopa w "klejnoty" Yoshidy i mieliśmy małą
przerwę.1 klincz Hdehiko uderza i od razu popychając przewraca
Roycea.Tu trwała walka o poyzję ale w końcu mieliśmy
sytuacje..Royce z otwartą gardą i stojący nad nim
Yoshida.Hidehika chciał zrobić "stompa" na twarz
Graciego ale nie trafił a za to Royce od razu chwycił jego noge i
chciał wyciągnąć dźwignie na gire.Hidehiko przewrócił się i
zaczął uwalniac gire z uchwytu Roycea.Potem sytuacja powtórzyła
się…Royce leżał a Judoka stał nad nim.Gracie znów próbował
wypracować sobie dobry chwyt do dźwigni na noge (skrętówka).PRzez
dłuższy czas była sytuacja patowa ani jeden ani drugi nie wykonał
żadnego znaczącego ruchu.Gdy w końcu Hidehiko uwolnił noge była
chwila kulanki i znalazł się za plecami Roycea.Gracie ładnie odwrócił
się i sytuacja sie zmieniła – Royce na górze w pół gardzie
judoki.Tu znów nastąpiła przez długi okres sytuacja
patowa.Yoshida umiejętnie przytrzymywał Roycea i uniemożliwiał
wykonanie jakiejkolwiek akcji.W końcu Royce zaczął zadawać serie
ciosów w bok korpusu judoki i chyba było to "odczuwalne"
przez Hidehiko bo zaczął zmieniać pozycje…Skończyło się to
tym , że Royce miał prawie pełny dosiad.Yoshida odwrócił się
do niego plecami i Gracie wpiął mu się za plecy.Judoka zablokował
jedną ręke Roycea i zrobił typowego żółwia.Royce zaczął
obijać mu głowe w końcu oboje "kulnęli " się i teraz
znów Royce był wpięty za plecy Yoshidy z tym że to on leżał na
plecach (taki chyba odwrotny dosiad).Z tej pozycji starał się jedną
wolną reką zadawać ciosy to w tułów to w głowe do tego umiejętnie
zapiął nogi na brzuchu judoki tak jak do trójkątenego duszenia
uniemożliwjając jakiekolwiek wydostanie się Yoshidzie.Tak skończyła
się pierwsza runda.Dużych "szkód" nie poniósł ani
jeden ani drugi fighter ale za całkowite kontrolowanie sytuacji
runda zostałaby (nie było punktacji w tej walce) na pewno
przyznana dla Roycea.

 

2 runda…NA poczatku był
klincz w którym Royce przewrócił się ale za moment oboje byli w
stójce ponownie.Po krótkim badaniu się w stójce Royce atakuje
single leg ale wyglądało to bardziej na próbe dźwigni na noge
(znów skrętówka) niż na próbe obalenia judoki.I znów mieliśmy
identyczną sytuacje z początka pierwszej rundy…Royce blokujący
noge Yoshidy i "czający" się na skrętówke a Yoshida
stojący nad nim i próbujący uwolnic się.W końcu Hidehika przewrócił
się i sytuacja się odwróciła – Judoka na plecach i stojący nad
nim Gracie.Teraz dla odmiany Hidehika chyba próbował jakiejś dźwigni
na zablokowaną w swoim uchwycie noge Roycea.6 minut przed końcem 2
rundy (jak i całej walki) po chwili kulanki Royce wypracował sobie
znów pełny dosiad.Hidehiko znów umiejętnio sklinczował aby
ograniczyć uderzenia Graciego ale mimo to dostał kilka seri ciosów
na korpus od Roycea.Gdy Gracie uwolnił obie ręce zaczął uderzać
judoke w głowe i korpus.Kilka ciosów dosięgło celu i Hidehiko
jedyne co mógł robić to starać się blokować ramiona
Graciego.3:45 przed końcem Yoshida odwraca się plecami do Roycea,
który od razu wpina mu się za plecy.Buahahahhaahah w tym momencie
z publiczności ktoś zaczął krzyczeć "Go home Yoshida"
hehehehehsorki za takie wtrącenie ale żadko się takie okrzyki
zdarzają :)).W końcu oboje kulnęli się na bok i Gracie nadal wpięty
za plecy przeciwnika zaczął zadawać serie ciosów na jego
twarz.Znów jak pod koniec 1 rundy zaplótł nogi na brzuchu
Hidehiko i z tej pozycji starał się uderzać w głowe.Yoshida
starał się zasłaniać przed ciosami ale niektóre trafiały w
jego twarz.2 minuty przed końcem Royce znów był na góze wpięty
za plecy w robiącego żółwia Hidehiko.Sytuacja zmieniała się już
tylko tak że albo Royce miał normalny dosiad albo był wpięty za
plecy judoki i bił go po głowie.Przez chwile sytuacja była bardzo
bliska narożnika Graciego , w którym Royler (to był chyba on – słabo
było widać) coś wykrzykiwał i pokazywał wszystkim co jego brat
robi z Yoshidą……Naprawdę to już byłą całkowita dominacja
…Yoshida nie robił nic poza kryciem głowy w ramionach i
robieniem żółwia.Sorry mimo tego że niezbyt lubie Yoshide to
musze stwierdzić , że sie troche skompromitował w tej
walce.Zresztą sam po niej przeprosił swych fanów, że taką a nie
inną postawe.

 

Walka zakońćzona remisem bo
tak było w przepisach , że jeśli nie będzie odklepania albo
nokautu to ogłoszony jest remis.Jednak każdy ma oczy aby wiedzieć
kto wygrał :))

 

DON FRYE vs GARY GOODRIDGE

 

Początek i po skróceniu
dystansu Gary ładnie trafia w twarz prawym Dona.Potem oboje rozłączyli
się ..odeszli od siebie i Gary uderza high kicka , który na moje
oko nie tyle uderzył co popchnął podkładającego się (albo chcącego
przechwycić tą noge hehe kto to wie :)) ) pod to uderzenie Dona
.Oczywiście Frye pada bez ruchu – ciężki KO i Gary ma w końcu
wygraną w bojach z Donem i co najważniejsze dobrą ostatnią walke
przed zapowiadanym odejściem z MMA jako zawodnik.Na mje oko ustawka
jak nic :)))).Nie wiem może ja jestem przewrażliwiony już na
walki Dona po tym jak w dziwny sposób wtopił z Yoshidą ale wyglądało
to jakoś hmmmmm dziwnie …….

 

YUKI KONDO vs MARIO SPERRY

 

Na początku Sperry
sklinczował i zepchnął Kondo do narożnika.Po chwili wyglądało
na to , że Mario chciał wciągnąć Kondo do własnej gardy ale
nie udało się i zaraz oboje znów byli w stójce.Sperry chwycił
noge Yuki i starał się go przewrócić.Kondo dobrze się przed tym
bronił ale w końcu uległ i Mario znalazł się w jego gardzie.Tu
Sperry od razu zaatakował noge Kondo i starał się wcyiągnąć dźwignie
na nią.Po krótkiej kulance oboje podniesli się a Mario nadal
uparcie klinczowął starając się znów sprowadzić przeciwnika na
glebe.Yuki wykazał się naprawdę niesamowitym balansem ciała bo
mimo tego , że Sperry cały czas trzymał go za 1 bądź 2 nogi to
nie dał rady go obalić do parteru.Dopiero w 3 minucie walki Mario
zapiął klamre na plecach Kondo , podciął mu nogi i obalił w
narożniku.Yuki jednak o dziwo bardzo łatwo uwolnił się z gleby i
po ponownej próbie obalenia przez Mario skontrował i to on się
znalazł na górze w pozycji bocznej.Tutaj zaczął zadawać ciosy
na głowe Mario a po chwili potężnie uderzył Sperrego kolanem w
czoło.To widać całkiem zamroczyło go bo przez chwile nie bronił
sie i odwrócił się nawet plecami do Kondo , który wpiął mu sie
od razu za plecy.Sędzia jednak przerwał walke bo okazało się ,
że te kolano na czoło rozcięło poważnie łuk brwiowy
Sperrego.Po konsultacji z lekarzami walka została przerwana i wygrał
Kondo.Gdyby jednak sędzia jej nie zatrzymał aby zbadać tą rane
na twarzy Sperrego wydawało się , że Kondo dokończyłby dzieła
, zwłaszcza,że Mario był zamroczony po tym ciosie.

 

KIYOSHI TAMURA vs RONY
SEFO

 

Rony debiutował tą walką
na arenie MMA.Wcześniej występował w K-1

Tamura od razu zklinczował ,
wychwycił noge Sefo i obalił go lądując w dosiadzie.Na początku
Sefo sprytnie sklinczował "przytulając" się do Tamury i
uniemożliwiając mu zadawanie ciosów.Jednak w pewnym momencie puścił
uchwyt Tamura od razu przytrzymał jedno ramie Ronyego i po chwili
wyciągnął balache i zmusił Sefo do poddania.

 

KAZUSHI SAKURABA vs
ROGERIO NOGUEIRA

 

Początek walki i od razu
Rogerio uderza "latajacym" kolanem w głowe Sakuraby.Ten
lekko zasłonił się ale chyba troche poczuł ten cios.Potem było
kilka małych i raczej remisowych wymian w stójce.Po 1 z nich była
mała przerwa bo nad łukiem brwiowym Nogueiry pojawilo sie rozcięcie
ale walka zaraz została wznowiona.PRzez następne kilka minut
wielka nuda :)) oboje czaili się w stójce ale nic nie
robili….Dopiero w 6:30 Sakuraba przechwycił kopnięcie Nogueiry i
przewrócił go.Jednak nie kładł sie do gardy tylko stojąc starał
się chwycić nogi przeciwnika i obrócić go chyba całego aby zając
na glebie lepszą pozycje.Od czasu do czasu okopywał nogi Nogueiry
ale zbyt dużo z tegj akcji nie wynikło bo Rogerio dobrze się
bronił.W końcu sędzia kazał rozpocząć walke w stójce.Po krótkiej
wymianie w stójce Rogerio zaatakował noge Sakuraby.Raz starał się
go przewrócić a raz trzymając ta noge zadawał ciosy na głowe
Kazushiego.Gdy oboje się rozdzielili Rogerio zadał jeszcze 1 dobry
cios kolanem na korpus.W 5 minucie Sakuraba kontruje jedną z akcji
Nogueiry i wchodząc w nogi obala go.Tu chyba po 1-2 minutach
pasywności Kazushi wstaje z gardy i po chwili sędzia każe obu
wznowić walke w stójce.Do końca rundy (3:30) nie wydarzyło się
juz nic ciekawego.Było kilka akcji "zaczepnych" w stójce
, głównie ze strony Rogerio ale nie uzyskał w niej żadnen z
fighterów jakiejś większej przewagi

2 runda i znów od razu atak
Rogerio.Zepchnął on do lin Sakurabe i oboje się przewrócili.PRzez
chwili Nogueira trzymał Kazushiego w chwycie zwanym
"krucyfixem" ale w końcu akcja skończyła się tak , że
Saku był w gardzie Rogerio.Po chwili sędzia za pasywność kazał
wznowić walke w stójce.Aż do 1 minuty przed końcem tej rundy znów
powiało nudą :)))).Oboje się tylko czaili w stójce a gdy po
jednym przechwyconym kopnięciu Rogerio Sakuraba posłał go na
glebe znów nie chciał wchodzić w garde przeciwnika i po raz
kolejny walke wznawiano w stójce.Na 1 minute do końca nastąpiłą
bardzo ładna akcja Rogerio, który skrócił dystans zadał celny
cios i chwycił głowe Sakuraby w gilotyne.Od razu zciągnął go do
gardy a gdy ten się uwolnił Nogueira od razu zapiął trójkąta.Niestety
chwyt był zapięty nie do końca i Sakuraba po chwili sie uwolnił.Ale
akcja była dobra bo Rogerio z tego trójkąta chciał chyba też
wyciągać dźwignie na ramie(przynajmniej tak to wygladalo) .

3 runda i po nieudanym wejściu
Sakuraby w nogi mielismy chwile chaotycznej wymiany w stójce.2
minuty przed końcem walki Rogerio trochę "napadł"
Sakurabę przy linach i kilka ciosów zachwiało Kazushim.Widac było
że jest już zmęczony.Było do końca rundy kilka jeszcze celnych
takich typowo punktujących ciosów Rogerio a na sam koniec po
jednym z ciosów Saku znów upadł i tu dostał kilka kopnięć na głowe….Gong

Rogerio
zasłużenie wygrał na punkty.Sakuraba tłumaczył się , że wogóle
nie przygotował się do tej walki a wziął ją tylko na prośbę
organizacji Pride.

QUINTON JACKSON vs IKUHISA MINOWA

Minowa od razu zaatakował nogi Rampage aby
go obalić.Quinton obronił się.Minowa wstaje zapina klamre na
plecach Rampage i podcinając mu nogi przewraca go.Tu znów Quinton
się dobrze obronił w ten sposób , że od razu mostkuje i zajmuje
dosiad naprzeciwniku.Minowa wydostaje się i obje wracają do stójki.Tu
nadal w klinczu Jackson wynosi w góre swoim słynnym sposobem
Ikuhisa i robi potęzny slam rzucając go na glebe.Tutaj najpierw
Quinton ładnie wydostał się z gardy do pozycji bocznej i zaczął
z niej zadawać serie ciosów kolanami na głowe Minowy.Po niecałych
3 minutach walki znów oboje wstają i tu z klinczu przy narożniku
Minowa łapie głowe Rampage w gilotyne i zapina na stojącym
przeciwniku garde {coś jak w walce Rampage vs Murilo).W końcu
oboje sie przewrócili a już w parterze Quinton łatwo uwolnił
kark.Tu aż do 5 minuty przed koncem 1 rundy był typowy G &P w
wykonaniu Rampage.Minowa często tracił pełną garde a wtedy
Jackson okładał go z bocznej kolanami po głowie.Gdy zostało własnie
5 minut do końca walki podczas jednej ze zmian pozycji w parterze
Minowa chwycił noge stojącego przeciwnika i zaczął przymierzać
się do dźwigni na nią.Jackosn prawie wyskoczył w powietrze
uwalniając się od tego uchwytu i oboje wrócili do stójki.Minowa
prawie od razu zaatakował nogi Rampage ale dostał kontre i wylądowali
obaj na glebie.Tu znów z bocznej Quinton w swoim stylu ładował
serie kolan na głowe Minowy.W pewnym momencie Japończyk zaczał
wyciągać kimure ale gdy oboje wstali to Rampage podniósł go i znów
zrobił Slama rzucają go na ziemie.Do końca rundy już walka toczyła
się na glebie.Minowa dostał tutaj straszne baty od ciągle
kolankującego go i zadającego serie ciosów na głowe
Rampage.Naprawde chyba gong uratował Japończyka przed przegraną w
1 rundzie.

2 runda Minowa znów od razu skrócił
dystans i starał się zklinczu przewrócić Rampage.Quinton jednak
wykonał rzut i po raz kolejny wylądował w bocznej na przeciwniku.

Tu po chwili z dosiadu takie troche bocznego
:))) Rampage idealnie czysto trafia kolanem w twarz Minowy i sędzia
przerywa ten jednostajny pojedynek.Po przerwaniu Minowa miał
jeszcze jakieś pretensje do sędzió i Quintona – chyba chciał
samobójca dalej walczyć :))))

DANIEL GRACIE vs WATARU SAKATA

NA poczatku była krótka wymiana w stójce
– głównie low kicków.Potem gdy nastąpił klincz Gracie złapał
głowe Sakaty w gilotyne i zciągnął go do gardy.Po chwili gdy
Wataru zaczął się uwalniać z uchwytu Daniel sprytnie "kulnął"
się i to on wylądował na górze w pół-gardzie Sakaty.Tu nastąpiła
walka o pozycje – Gracie widać , że chciał zrobić dosiad ale
Wataru dobrze się bronił.W końcu z pozycji stojącej daniel zadał
kilka uderzeń na twarz leżącego przeciwnika i potem udało mu się
zająć pozycje boczną.Gracie z tej pozycji wogóle nie uderzał
ale starał się zając dogodną pozycję aby wcyiągnąć jakąś dźwignie
na łape (z naroznika Renzo pokrzykiwał Kimura kimura :))) ). W końcu
Sakata uwolnił się i z pozycji klęczoącej przechwycił kopnięcie
stojącego Daniela i obalił go.Sakata raz wstawał raz kładł sie
do gardy i w końcu Gracie wykorzystał to i tez się podniósł z
gleby.Tutaj skontrował wejście w nogi Sakaty i przewrócił
go.Tutaj z pozycji 6/9 kilka razy uderzył kolanem w głowe
przeciwnika a potem już była półgarda.W końcu po usilnych
staranich Gracie wypracował sobie pełny dosiad.Gdy Wataru chciał
go zrzucić ten założył dźwignie na ramie (balache) i
wyprostowując tułów zaczął ją "wyciągać".Ale chyba
coś nie tak z tą dźwignią bo mimo wygiętego ramienia Sakatu nie
klepał i zaczął kopać w twarz piętą Graciego.Dopiero po chwili
Daniel zmienił kąt nagięcia łapska Wataru i zmusił go do
odklepania.

DAIJU TAKASE vs SAKURAI HAYATO

Początek i Takase kontruje kopnięcie
Sakuraia i obala go.Przez 2 minuty na glebie nie działo sie prawie
nic ciekawego w końcu Sakurai po otwarciu gardy "odkopał"
w stylu Cro Copa Takase od siebie i oboje wrócili do stójki.Tutaj
za chwile nastąpił klincz i próba wejścia w nogi przez
Daiju.Sakuraj chwycił kark przeciwnika w gilotyne i zciągnął go
do gardy.Ten chwyt trwał z dobra minute ale Takase machał ręką
do sędziego że nie jest duszony i w końcu się uwolnił.Parter
trwał do momentu az zostalo 2 minuty do konca 1 rundy.Nie było w
nim prawie wogole uderzeń a jedynie walka o pozycje (Takase chciał
przejść garde).Sędzia przerwał i wznowiono w stójce ,oboje też
za pasywnosc dostali po zoltej kartce.Do końca rundy nie wydarzyło
się już nic ciekawego.Było kilka małych spięć w stójce –
raczej remisowych a na koniec Takase wciągnął Sakuraia do gardy,

2 runda i po krótkim klinczu Takase znów
ciągnął Sakuraia do gardy.Gdy tylko rozpiął nogi Hayato wstał
i przez moment okopywał leżącego przeciwnika.Sędzia po chwili
kazał wznowić walke w stójce.Potem walka była juz nudna…w stójce
przeważał Sakurai głównie kopiąc a jak się zdarzył parter to
wstawał z gardy Takas ei też chciał okopywać mu nogi.

3 runda.. na poczatku znów kopnięcia
Sakuraia a gdy obaj sklinczowali to Hayato takim rzutem judo przez
bark obalił Takase.Tutaj też wiało nuda..Takase stosował jakies
dziwne przytrzymania głowy Sakuraia – blokując ją własną noga i
trzymającą ją ręką (wiem trudno sobie to wyobrazić eheh).W końcu
stojącego nad nim Hayato kopnął w klejnoty i była przerwa i
wznowienie w stójce.Tu od razu klincz , Sakurai obalił Takase i
wylądował w bocznej.Szybko wstał z niej i "sprzedał"
przeciwnikowi na głowe soccer kicka:))).Chwila pasywności i sędzia
pozwolił Takasu wstać.Do końca rundy było jedno obalenie w
wykonaniu Sakuraia a potem kilka dobrych akcji w stójce, zwłaszcza
kolana na głowe w klinczu.Przed samym gongiem jeszxcze 2 razy
celnie trafił Hayoto przeciwnika w twarz w stójce i troche go
nawet zamroczyło.

Walka ogolnie wyrownana ale chyba ta 3 runda
zadecydowala o wygranej Hayato.

Kain

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis