MMA PLNajnowszeBez kategoriiPride Bushido 9: The Tournament

Pride Bushido 9: The Tournament

                   Bushido_The_Tournament.jpg

Gamrot - Dos Anjos

Pride Bushido 9: The Tournament
Data: 25 wrzesień 2005
Miejsce: Ariake Colosseum Tokio, Japonia

Waga półśrednia (Welterweight):

Ćwierćfinały GP:
-Ryuta Sakurai vs Paulo Filho – Filho przez armbar 3:49 1R (walka rezerwowa)
-Akihiro Gono vs Daniel Acacio – Gono przez jednogłośną decyzję
-Dan Henderson vs Ryo Chonan – Henderson przez KO 0:22 1R
-Phil Baroni vs Ikuhisa Minowa – Minowa przez jednogłośną decyzję
-Masanori Suda vs Murilo Bustamante – Bustamante przez armbar 3:20 1R

Półfinały GP:
-Akihiro Gono vs Dan Henderson – Henderson przez KO 7:58 1R
-Ikuhisa Minowa vs Murilo Bustamante – Bustamante przez TKO 9:51 1R

Waga lekka (Lightweight):

Ćwierćfinały GP:
-Dokonjonosuke Mishima vs Charles Bennett – Mishima przez Ankle Lock 4:04 1R (walka rezerwowa)
-Hayato Sakurai vs Jens Pulver – Sakurai przez TKO 8:56 1R
-Yves Edwards vs Joachim Hansen – Hansen przez nie jednogłośną decyzję
-Takanori Gomi vs Tatsuya Kawajiri – Gomi przez Rear Naked Choke 7:42 1R
-Luiz Azeredo vs Naoyuki Kotani – Azeredo przez KO 0:11 1R

Półfinały GP:
-Hayato Sakurai vs Joachim Hansen – Sakurai przez jednogłośną decyzję
-Takanori Gomi vs Luiz Azeredo – Gomi przez jednogłośną decyzję


Duża gala, na której rozegrano ćwierć i półfinały aż dwóch turniejów – wagi półśredniej i lekkiej (to aż 14 pojedynków!). Pride zgromadziło jednych z najlepszych zawodników tych wag na świecie, w celu oficjalnego utworzenia niższych kategorii wagowych i wyłonienia dla nich mistrzów. Zaowocowało to niesamowicie efektowną galą z wieloma wyrównanymi i zaciętymi pojedynkami.

RYUTA SAKURAI VS PAULO FILHO

Filho wyraźnie silniejszy fizycznie. Po obaleniu próbował kimury z półgardy co pomogło mu wywalczyć dosiad, a następnie pociągnął armbara gdy Ryuta oddawał plecy broniąc się przed ciosami. Sakurai długo walczył trzymając rękę i nie chciał się poddać, lecz w końcu sędzia przerwał walkę, gdyż wyglądało to naprawdę groźnie. Japończyk leżał jeszcze chwile z dziwnie wygiętą ręką i miałem wrażenie że została złamana, ale podniósł się i wszystko było chyba ok.

AKIHIRO GONO vs DANIEL ACACIO

Walka bardzo wyrównana. Acacio zaczął lepiej ale w miarę upływu walki Gono przejmował inicjatywę. Kluczem do sukcesu Gono były bardzo dobre lowkicki. Druga runda to już odrobinę większa przewaga Gono (Acacio znaczną cześć drugiej rundy spędził na plecach) i według mnie zasłużona decyzja dla Japończyka.

DAN HENDERSON vs RYO CHONAN

Dan zaczął bardzo szybko – dwa prawe, z których drugi potężnie trafił Chonana i posłał go na deski, a następnie dwa potężne prawe na dobicie w nie broniącego się Ryo. Zatrzymanie jak najbardziej słuszne według mnie, co dobrze widać na powtórkach – Chonan nie bronił ciosów w parterze, a nawet Dan po drugim z nich w odsłoniętego Japończyka zawahał się i pokazał sędziemu że Ryo się nie broni, ale nie widząc reakcji chciał zaatakować ponownie i w tym momencie sędzia słusznie według mnie przerwał walkę.

PHIL BARONI vs IKUHISA MINOWA

Punk wyglądał jakby ostro przypakował, a do tego zaprezentował nową fryzurę – łysy łeb :). Minowa walczył mądrze ale dosyć nudno. Od razu obalił Baroniego. Przez jakieś następne 5 minut (tak – przez 5 minut!) męczył się z kimurą ale i tak nic z tego nie wychodziło. Na około minutę przed końcem rundy Philowi udało się odwrócić Punka i ładnie kilka razy zaatakował, ale było to trochę mało do wygrania jej w oczach sędziów. Druga runda to prawie kopia pierwszej. Minowa przeleżał na Philu przez jej większość, ale w końcówce udało się wstać Baroniemu i choć atakował jak mógł, to nie udało już mu się odmienić losów pojedynku. Decyzja według mnie zasłużona ale musze przyznać że taktyka Punka, choć skuteczna, to naprawdę mało efektowna…

MASANORI SUDA vs MURILO BUSTAMANTE

Walka bardzo podobno do pojedynku Filho. Busta przez cały czas kontrolował starcie, w końcu jednak został przewrócony backfistem (ale bardziej trafiony został przedramieniem) i Suda zszedł do Jego gardy gdzie chwile później został złapany w armbar analogicznie do tego jak Filho złapał Sakuraia.

DOKONJONOSUKE MISHIMA vs CHARLES BENNET

Bennet świrował jak zwykle i Mishima przyjął Jego grę :). Szybka walka. Japończyk obalił Charlesa, przeszedł gardę i bił z dosiadu, który stracił próbując niezłego stompa. Potem kilka wymian i ponowne obalił Benneta. Ten po chwili uwalnia się i Mishima próbuje gilotyny ściągając Amerykanina do gardy. Ten się uwalnia ale Japończyk przechodzi do złapania nóg. Wykonał coś jakby skrętówkę (heel hook) tyle że nie pod pachą tylko tą odmianę gdzie jedną ręką popychał palce i jednocześnie drugą ciągnął piętę Charlesa. Świetnie mu to wyszło i Bennet naprawdę w ogromnym bólu odklepał.

HAYATO SAKURAI vs JENS PULVER

Widać było sporą przewagę siły i masy Sakuraia. Walczył mądrze, trzymał dystans i punktował lowkickami i pojedynczymi ciosami. Walka ładna w stójce z przewagą Hayato chociaż raz udało się trafić Pulverowi bardzo mocno prawym i Japończyk byl w opałach. Pod koniec pierwszej rundy Sakurai przycisnął mocno już zmęczonego Pulvera i po ciosach na korpus i kolanie Amerykanin padł. Sakurai poprawił stompem, kolanami i hammerfistami i sędzia przerwał walkę.

YVES EDWARDS vs JOACHIM HANSEN

Walka bardzo wyrównana. Po pierwszych wymianach Hansen obalił Amerykanina i w parterze starał się toczyć pojedynek. Przechodził do bocznej ale Edwars się uwolnił, chwila wymian w stójce i Norweg ponownie obala. Tak wygląda pierwsza połowa 1R, w końcu Hansen próbuje bocznego duszenia ale traci pozycję i ląduje na plecach broniąc się gardą. Edwards próbuje kilku ciosów ale decyduje się na powrót do stójki. Następnie świetna wymiana kolan w stójce w stylu Muay Thai i Hansen ląduje na plecach. Szybko się podnosi, kolejne naprawdę ładne wymiany i Hansen ponownie ląduje na plecach po nieudanej próbie rzutu i po chwili gong. Bardzo wyrównana runda. Edwards wydaje się odrobinę świeższy, zaczyna lepiej drugą rundę, w końcu obala Hansena, ale ten się podnosi się i obala Yves’a. Norweg przechodzi gardę, próbuje niezłego stompa i zdobywa pełny dosiad. Zadaje ciosy i Edward oddaje plecy, podnoszą się i Hansen robi bardzo efektownego suplesa. Po chwili gong. Decyzja według mnie zasłużona, Hansen mocno przypunktował końcówką. Bardzo ładnie podziękowali sobie za świetny pojedynek.

TAKANORI GOMI vs TATSUYA KAWAJIRI

Szybki pojedynek w stójce, Takanori świetnie bronił się przed kilkoma próbami obalenia. Początek – Gomi agresywniejszy, ale Kawajiri świetnie atakuje lowkickami. Poruszają się błyskawicznie i zadają szybkie ciosy których o dziwo jeszcze szybciej unikają. Bardzo ładna walka. Po około 5 minutach zaczyna się zarysowywać przewaga Gomi’ego. Trafia ciosami na korpus, Kawajiri próbuje obalenia ale Gomi kontruje i trafia kolanami. Wyraźna przewaga Gomi’ego w następnych wymianach ale Kawajiri nie odpuszcza, odgryza się pojedynczymi ciosami ale nadal nie może obalić, niesamowite tempo! Jest już bardzo zmęczony. W końcu kombinacja Gomiego i seria kolan po których Kawajiri pada na brzuch. Gomi zdobywa tylny dosiad i zadaje ciosy. Kawajiri nie chce się podać chociaż spadł na jego głowę grad ciosów. W końcu Gomi ściąga na siebie prawie wykończonego Kawajiri i zakłada mata leo. Koniec… Po walce Gomi oddał zwycięski medal Kawajiri…

LUIZ AZEREDO vs NAOYUKI KOTANI

Początek walki – Azeredo lowkick i następnie potężny prawy po którym był już właściwie koniec, ale poprawia błyskawicznie soccerkickiem, a następnie gradem kolan i ciosów. Masakra…

AKIHIRO GONO vs DAN HENDERSON

Dan na pewno mniej zmęczony. Góruje siłą i agresją, obala Gono i zadaj kilka ciosów, ale Gono reklamuje uderzenie głową (którego ja mimo powtórek niespecjalnie mogłem dostrzec) i walka wznowiona. Chwile walki w gardzie i Gono ponownie reklamuje uderzenie głową (którego ja ponownie niespecjalnie mogę dostrzec – jeśli już to jakaś obcierka przypadkowa jakich wiele podczas szarpaniny w zamkniętej gardzie). Dan dostaje kartkę i powrót do stójki. W niej znowu przeważa i przewraca Gono po kontrującym lewym prostym. Następnie zadaje mocne ciosy z półgardy rękoma i kolanami. Gono przetrzymuje ataki, chwila przestoju w parterze i Dan wstaje zapraszając Gono do stójki. W końcu zamyka go w narożniku, atakuje z furią i potężnie trafia prawym… KO

IKUHISA MINOWA vs MURILO BUSTAMANTE

Punk był naprawdę zmęczony po walce z Baronim. Busta kontrolował walkę przez cały czas. Obalił Punka i bez pośpiechu "pracował" nad Nim. W końcu Shimata postawił ich dając kartkę Minowie. Chwile później Punk zaatakował gilotyną, publika szalała, ale Busta spokojnie czekał bo dobrze wiedział, że nie jest w niebezpieczeństwie i chciał aby Minowa tracił niepotrzebnie siły. Dalej Murilo przeszedł gardę i wywalczył pełny dosiad. Po kulankach zaatakował bocznym duszeniem ale bez powodzenia. W końcu wrócili do stójki ale Punk był już bardzo zmęczony. Busta obalił go ponownie do bocznej. Wstał i zaatakował stompem i potężnym soccerkickiem w twarz Minowy. Następnie dokończył go ciosami i kolejnymi soccerkickami i sędzia przerwał walkę na 9 sekund przed końcem rundy. Punk był wycieńczony po walce…

HAYATO SAKURAI vs JOACHIM HANSEN

Według mnie jedna z najbardziej wyrównanych walk jakie widziałem w swoim życiu. Hansen może trochę bardziej zmęczony po walce z Edwardsem. Decyzja dla mnie mogłaby być równie dobrze w drugą stronę. Naprawdę ciężko coś pisać, raz wygrywał jeden raz drugi. Jak powiedział Bas – "the fight went back and forth all the time". Mimo zmęczenia dali naprawdę świetną walkę. Jak już pisałem mógł wygrać Hansen, ale równie dobrze mogli dać zwycięstwo Sakuraiowi, co pewnie Japończykom bardziej pasowało ;). Najlepiej zobaczyć i ocenić walkę samemu. Ja nie uważam, że skrzywdzili Hansena, ale nie uważam też że gdyby to jemu dali zwycięstwo to Sakurai byłby pokrzywdzony…

TAKANORI GOMI vs LUIZ AZEREDO

Rewanż za Bushido 7. Azeredo miał ułatwione zadanie bo był świeży po pierwszej walce, a Gomi miał wojnę z Kawajiri. Walka toczyła się w stójce, w której lepszy mimo zmęczenia był Gomi. Azeredo dwa razy obalał Gomi’ego, po których sędzia po jakimś czasie stawiał zawodników dając Gomi’emu dwie zielone kartki za pasywność! W stójce jednak nadrabiał punkty. Raz był nawet bardzo bliski nokautu gdyż potężnie trafił i zamroczył Azeredo… ale ten jakoś przetrzymał i obalił Gomi’ego by odetchnąć. W drugiej rundzie Gomi nie spędził już ani sekundy na plecach, punktował w stójce a nawet zszedł do parteru gdy po jednym z ciosów przewrócił Azeredo. Walka ładna, dosyć szybka mimo zmęczenia Japończyka i według mnie decyzja zasłużona…

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis