“Poziom polskiego MMA jest bardzo wysoki” – rozmowa z Marcusem Vanttinenem

za konfrontacja.com

Zachęcamy do przeczytania wywiadu z fińskim zawodnikiem Marcusem Vanttinenem, który ósmego maja będzie konfrontować się z Antonim Chmielewskim na gali “Cage 13 – Spring Break”. Fin zachwala poziom polskiego MMA oraz umiejętności swojego najbliższego rywala. Cała rozmowa poniżej.

Niewielu fanów wszechstylowej walki wręcz w Polsce kojarzy twoją osobę. Powiedz proszę kilka słów o sobie.
– Nazywam się Marcus Vanttinen, mam 22 lata i mieszkam w fińskim mieście Porvoo. Moja przygoda z MMA rozpoczęła się w momencie, gdy obejrzałem stare nagrania z gal UFC. Wtedy powiedziałem sobie, że też będę to trenować. I tak w tym brnę do dziś.

Zapewne twoje treningi są przekrojowe, ale powiedz proszę jaki jest twój styl źródłowy?
– Brazylijskie jiu jitsu i muat thai.

Jakimi osiągnięciami możesz się pochwalić?
– Wygrałem czwartą edycję Fight Festival, byłem mistrzem Finlandii w boksie i zapasach. Do osiągnięć zaliczam również możliwość reprezentowania swojego kraju w turnieju M-1.

Już 8 maja zmierzysz się z zawodnikiem KSW Team, Antonim Chmielewskim. Co powiesz o swoim przeciwniku?
– Wiem, że jest bardzo doświadczonym zawodnikiem, wygrywał z dobrymi zawodnikami i że posiada bardzo duże doświadczenie w judo.

Czy fakt, że Chmielewski wygrał dwa razy turniej KSW robi na tobie wrażenie?
– Każdego swojego rywala traktuje poważnie. Nawet jeśli nie wygrałby żadej walki to i tak go nie zlekceważę.

A jaką masz taktykę na walkę z nim?
– To moja słodka tajemnica (śmiech).

Pokonasz Chmielewskiego, bo…
– … chcę go prześcignąć w liczbie zwycięstw (śmiech).

Miałeś możliwość walczyć niedawno z Krzysztofem Kułakiem. Co możesz powiedzieć o poziomie polskiego MMA patrząc przez pryzmat tamtego pojedynku?
– Kułak to wszechstronny zawodnik. Twardy i nieustępliwy. Walka z nim była jedną z trudniejszych w mojej karierze. Wiem, że macie wielu znakomitych zawodników, a poziom MMA w waszym kraju jest bardzo wysoki. Jednak pamiętaj, że to Finlandia jest europejską czołówką w grapplingu.

Twoi trzej ostatni przeciwnicy walczyli na KSW. A czy wiesz w ogóle coś o organizowanej przez nas imprezie?
– Głupio byłoby nie wiedzieć o topowej, europejskiej imprezie MMA. Wiem o KSW dużo, oglądałem kilka filmów z waszych gal. Jesteście dobrzy w tym co robicie i mam nadzieję kiedyś u was wystąpić.

Rozmawiał Artur Przybysz