MMA PLNajnowszeUFCPODSUMOWANIE KUPONÓW UNIBET – UFC 201 Lawler vs Woodley

PODSUMOWANIE KUPONÓW UNIBET – UFC 201 Lawler vs Woodley

W naszej analizie UNIBET przed galą UFC 201 Lawler vs Woodley pozwoliliśmy sobie zaproponować Wam kupon z trzema walkami. Poniżej małe podsumowanie kuponu:

Screenshot_10

Pierwsza walka jaką wytypowaliśmy do naszego kuponu, było starcie w kategorii ciężkiej: Anthony Hamilton kontra Damian Grabowski. W zasadzie ciężko jest to jakkolwiek uzasadnić. W analizie liczyliśmy na atuty Polaka w postaci szybkości w stójce oraz przewagi w parterze. Już na ważeniu okazało się, że z tym pierwszym może być ciężko, albowiem Damian przybrał na masie i to sporo. O skuteczności drugiego atutu również nie mieliśmy okazji się przekonać. Grabowski co prawda znalazł się w parterze, lecz schowany za podwójną gardą i przyjmujący kolejne ciosy. Taki urok kategorii królewskiej, jeden cios jest w stanie sprawić, że godziny analiz mają się nijak do rzeczywistości. Co nie zagrało? Wydaję się przede wszystkim, że Damianowi zabrakło przygotowań z prawdziwego zdarzenia i trenera, który by nad nim czuwał. Niestety, dla Nas jako polskich fanów, walka nie poszła po naszej myśli i dodatkowo przekreśliła nam szansę na zarobienie pieniędzy w naszym kuponie.

W walce Karoliny Kowalkiewicz z Rose Namajunas postawiliśmy na underdoga, jakim była Polka i typ ten okazał się słuszny. 2 z 3 sędziów wypunktowało ten pojedynek 29-28, więc tak jak zakładaliśmy w analizie. Amerykanka litewskiego pochodzenia zaskoczyła nas tylko w stójkowej defensywie, wyjątkowo dobrze unikała ciosów odchodząc na boki, przez co kombinacje Karoliny były mniej celne niż zazwyczaj. Kluczem do zwycięstwa reprezentantki naszego kraju była świetna praca w klinczu i typowa dla niej agresja. Tak jak przypuszczaliśmy, Namajunas często starała się obalać, jednak tylko jedna próba zakończyła się sukcesem, w dodatku pod koniec 1. rundy. Po stronie plusów u Kowalkiewicz warto zapisać również parterową grę, niwelowała wszelkie niebezpieczeństwa we wczesnej fazie, nie dając rozwinąć skrzydeł przeciwniczce na ziemi i punktując efektywnym ground&pound.

W ostatniej walce naszego kuponu jak i całej gali UFC 201 kolejny raz MMA pokazało to co w nim kochamy najbardziej. Świetny nokaut z rąk Woodleya nie był jednak bardzo dużym zaskoczeniem. Mimo iż ostatecznie w kuponie stawialiśmy na Lawlera, to braliśmy pod uwagę fakt, że jeśli Woodley trafi to może być ciężka noc dla byłego już mistrza kategorii półśredniej. Od samego początku Robbie wszedł w walkę jakby nie był sobą, zapewne czując bardzo duży respekt do siły ciosu Tyrona. Zamiast przejmować kontrolę od samego początku i wywierać presję na Woodleyu tak jak to zrobił Rory MacDonald, Robbie Lawler zaczął pojedynek na wstecznym biegu. Zupełnie nie mógł się odnaleźć w tym pojedynku i tylko kwestią czasu był moment, w którym Tyron wystrzeli swoją petardą. Zrobił to trafił cofającego się Lawlera, który dodatkowo miał opuszczone ręce i sędzia musiał przerwać ten pojedynek. Mamy nowego mistrza kategorii 77kg.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis