Sędzia główny FAME o kontrowersjach na FAME 24. Jego wypowiedź nie pozostawia złudzeń!

Sędzia Piotr Jarosz ponownie wziął pod lupę regulamin obowiązujący podczas walk w „basenie”.
Kameralna gala FAME 24: UNDERGROUND okazała się strzałem w dziesiątkę. Wydarzenie zorganizowane w warszawskim ATM Studio przerosło najśmielsze oczekiwania. Fenomenalna oprawa, klimat podziemia oraz ekscytujące zmagania w ramach turnieju UNDERGROUND CHAMPIONSHIP – to wszystko złożyło się na jedną z najlepszych gal w historii FAME.
Nie obeszło się jednak bez problemów. Kontrowersje wzbudziła zasada, przez którą Denis Labryga został zdyskwalifikowany. Mianowicie zawodnik opierający się o pochyłą ścianę był traktowany tak, jakby znajdował się w parterze. A co za tym idzie, Labryga nie mógł zaatakować Michała Pasternaka kolanem na głowę, ponieważ jest to zabroniona technika w pozycji parterowej.
Natomiast przez to, że ściana była bardzo pionowa, to zawodnik mógł mieć błędne wrażenie, iż wciąż jest w stójce. Na domiar złego wspomniana zasada sprawiała kłopot również sędziom ringowym.
W finałowym pojedynku UNDERGROUND CHAMPIONSHIP pomiędzy Gracjanem Szadzińskim a Alberto Simao doszło bowiem do podobnego incydentu. Simao uderzył kolanem „Gracka”, kiedy ciało Szadzińskiego stykało się z bandą. Jednak tym razem sędzia nie dopatrzył się przewinienia.
Teraz głos w sprawie zabrał Piotr Jarosz. Jak przyznał w rozmowie z Michałem Baronem – sędzia z walki Szadziński-Simao popełnił błąd.
Kolano, które jest w walce Gracjana i Alberto rzeczywiście było kolanem, które było faulem. Ten sędzia tego faulu nie zauważył (…)
W tym momencie widzimy, że to kolano rzeczywiście doszło i powinna być ta walka przerwana. Ogłoszony faul, wznowiona i to nie są podwójne standardy, tylko to jest po prostu błąd sędziego (…)
ZOBACZ TAKŻE: UFC 312: Dricus Du Plessis pewnie pokonał Stricklanda. Były mistrz KSW wciąż na tronie wagi średniej UFC!
Podobała Wam się gala FAME 24: UNDERGROUND? Dajcie znać w komentarzach.