Phenom chce sie zmierzyc z Fedorem Emelianenko!

Jak można było przewidzieć, po walce Fiodora z Arlovskim, która przez wielu została uznana za przeciętny występ Emelianenki, rozpoczęły się glosy chętnych do zadania mu pierwszej prawdziwej porażki. Pierwszy odezwał się Vitor Belfort.

Belfort również walczył na gali Affliction „Day of Reconing” gdzie w 37 sekund potężnie znokautował Matta Lindlanda, który bardzo długo nie mógł dojść do siebie. Zapytany przez Gracie Mag z kim chciałby się teraz zmierzyć odpowiedział:

Na następnej gali to ja się spotkam z Fiodorem. Zobaczymy, ale to mogłaby być jedna z możliwości. Nie musiałbym podnosić swojej wagi, po prostu nic bym nie zrzucał i pozostał w swojej naturalnej. Zrzucam zawsze przynajmniej 5 kilogramów przed walka. A tak nic bym nie musiał zrzucać i byłaby to doskonała dla mnie szansa.

Zapytany o występ Fiodora również odniósł się krytycznie do postawy mistrza WAMMA:

Jeśli to ja bym walczył, walczyłbym i pokonał go w stójce. Fiodor już się łamał i Arlovski miał go na wyciągniecie reki.

Vitor jest bez wątpienia zawodnikiem z ogromnym talentem. Jest tego samego wzrostu co Fiodor, a różnica w wadze byłaby 5 lub mniej kilogramów, wiec niezbyt wielka. Belfort początek kariery miał fenomenalny, gdzie zgniatał przeciwników jak maszyna. Ostatnio mu nie szlo najlepiej, ale od 4 walk jest niepokonany, a szczególnie jego walka z Lindlandem pokazała, ze Belfort wraca. Czy władze Affliction zdecydują się na ta walkę – zobaczymy. Jak na razie głównym kandydatem do walki z Fiodorem jest Josh Barnett.