MMA PLNajnowszeBareknuckle Fighting ChampionshipPaulie Malignaggi o opluciu Artema Lobova: Jakby tam była jego matka, to też bym ją opluł

Paulie Malignaggi o opluciu Artema Lobova: Jakby tam była jego matka, to też bym ją opluł

Paulie Malignaggi i Artem Lobov zmierzą się ze sobą już 22 czerwca na gali BKFC 6 w Tampie na Florydzie, a walce tej towarzyszy niesamowicie negatywny ładunek emocjonalny.

Paulie Malignaggi o opluciu Artema Lobova: Jakby tam była jego matka, to też bym ją opluł

Obaj zawodnicy wręcz się nienawidzą, czego niejednokrotnie byliśmy świadkami. Chodzi m.in. o sytuację z konferencji prasowej promującej ich pojedynek, kiedy to Malignaggi opluł swojego najbliższego rywala:

Wcześniej były pięściarz zrobił to samo, kiedy chwalił się w mediach społecznościowych opluciem muralu z wizerunkiem Conora McGregora, któremu swego czasu pomagał w przygotowaniach do walki z Floydem Mayweatherem Juniorem:

Ale teraz spawy zaszły jeszcze dalej. Malignaggi zapytany o to, czy przekroczył granicę podczas konferencji w Nowym Jorku i po opluciu Lobova przyznał, że granica ta została już dawno temu przekroczona, kiedy to Conor McGregor i Artem Lobov robili z niego zawodnika, którego Irlandczyk upokarzał podczas wspólnych sparingów:

„Niczego nie żałuję, ponieważ granice zostały przekroczone już dawno temu. Nie możesz traktować tego jako kolejne przekroczenie granicy, bo nie można ustanowić już nowej, kiedy ta została już dawno przekroczona.

Niczego nie żałuję i nawet gdyby jego matka była na konferencji prasowej, to też bym ją opluł. Nie ma powodu, by cokolwiek żałować. Jestem zły, że nie zrobiłem więcej.”

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis