MMA PLNajnowszePaddy PimblettPaddy Pimblett wskazuje następnych rywali! „Walić tę parówę Armana” [WIDEO]

Paddy Pimblett wskazuje następnych rywali! „Walić tę parówę Armana” [WIDEO]

Paddy Pimblett wskazuje następnych rywali po kapitalnym występie na UFC 314 w Miami. Ma na oku 4 zawodników, w tym jednego „dzbana”!

„The Baddy” zszokował wczoraj cały świat. Może nie samym zwycięstwem z Michaelem Chandlerem, bowiem taki scenariusz nie graniczył z cudem, natomiast samym występem.

Otóż Anglik nie tyle wygrał z „Ironem”, co go zdeklasował, bijąc jak amatora. Były mistrz Bellatora co prawda udanie sprowadzał Paddy’ego do parteru, aczkolwiek w tej płaszczyźnie również lepiej sobie radził zawodnik z Liverpoolu. W stójce bowiem masakrował on Amerykanina, który był bezradny względem znacznie lepszych warunków fizycznych Paddy’ego.

W trzeciej rundzie to nawet Paddy obalił byłego pretendenta do pasa UFC, po tym jak go lekko naruszył. Wtedy mieliśmy już do czynienia z krwawą rzeźnią, którą musiał przerwać sędzia. Chandler wyglądał w tej walce jak bezbronne dziecko i przegrał już 5 z 7 pojedynków pod sztandarem UFC. Zawodnikami, którzy z nim przegrali, są tylko – Dan Hooker oraz Tony Ferguson.

ZOBACZ TAKŻE: Najlepsza zawodniczka w historii – Amanda Nunes dołącza do Galerii Sław UFC [WIDEO]

Paddy Pimblett wskazuje następnych rywali! [WIDEO]

Zawodnik z Wysp był w nie lada euforii po zakończeniu co-main eventu, którym było rzecz jasna jego starcie z Michaelem. W wywiadzie w klatce z Josephem Roganem wyjawił, kogo ma na celowniku, wbijając przy tym szpilkę w Armana Tsarukyana:

Chcę: Dustina, Justina, Charlesa albo małego elegancika Armana. Któregokolwiek z nich. Szanuję Dustina, Justina i Charlesa. Charles to zresztą największa legenda z nich wszystkich, najlepszy autor poddań w UFC. Chętnie się o tym przekonam na własnej skórze. Jeb*ć Armana, to jest dzban. Jeb*ć tę parówę.

Jego potencjalne starcia z Justinem Gaethje oraz Dustinem Poirieriem nie wydają się być zbyt prawdopodobne. „Highlight” mierzy w stronę pasa mistrzowskiego i z pewnością nie będzie chciał się mierzyć znów z kimś, z niższej części rankingu. „Diamond” za to ma w wakacje stoczyć ostatni pojedynek w karierze, a jego rywalem najprawdopodobniej zostanie Max Holloway. Dla panów będzie to już zresztą 3 konfrontacja.

Co do Charlesa i Armana tutaj sprawa wygląda lepiej dla Brytyjczyka. Co prawda Brazylijczyk myśli o pasie mistrzowskim, aczkolwiek nie raz dawał już do zrozumienia, że jest również zainteresowany kasowymi pojedynkami, a takim z pewnością by był bój z Pimblettem. Arman również jeszcze zdaje się nie mieć przeciwnika, a sam ma ostatnio gorsze notowania w UFC przez swój… wybryk przy okazji UFC 311.

Oczywiście dużo zależy od tego, z kim się zmierzy Ilia Topuria. Dzięki takiej danej wszystko się w mniejszym bądź większym stopniu wyklaruje w kontekście dywizji do 155 funtów.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis