Omielańczuk o zamieszaniu przy walce Jurkowski-Kołecki: Nie wiem czy ”Juras” będzie jeszcze walczył!
Daniel Omielańczuk (23-9-1) był gościem programu Oktagon Live na Kanale Sportowym. Ex zawodnika UFC zapytano o ostatnie zamieszanie przy zestawieniu Łukasza Jurkowskiego (17-11) z Szymonem Kołeckim (8-1). Daniel nie jest przekonany czy jego klubowy kolega jeszcze stoczy jakąś walkę, ponieważ ma poważne problemy z urazami.
Podopieczny Roberta Jocza aktualnie może pochwalić się serią trzech wygranych z rzędu. W tym dwóch efektownie zakończonych przed czasem. Daniel miał zawalczyć o pas mistrzowski ACA, ale sytuacja epidemiologiczna pokrzyżowała plany organizacji. Jeszcze jedna walka, a po niej Omielańczuk skrzyżuje rękawice z aktualnym mistrzem Mukhomadem Vakhaevem (8-4-1).
Swój najbliższy pojedynek Daniel Omielańczuk stoczy dwudziestego sierpnia w Łodzi. Podczas main eventu ACA 109 zmierzy się z nowym nabytkiem organizacji. Mowa o Tomasie Pakutinskasie (19-12-1), który również może pochwalić się dobrą serią.
Daniel Omielańczuk: Boją się wziąć walki, w której ktoś jest rzeczywiście w sztosie!
Daniel Omielańczuk (23-9-1) nie jest pewny co do tego, że w drugiej połowie roku dojdzie do wyczekiwanego pojedynku pomiędzy Łukaszem Jurkowskim (17-11), a Szymonem Kołeckim (8-1). Przypomnijmy, że do starcia obu wojowników miało dojść na początku sierpnia, ale ”Juras” zgłosił kontuzje i tym samym wycofał się z walki.
Łukasz Jurkowski ma naprawdę kontuzje i to poważną. Ja nie wiem czy on jeszcze będzie walczył. On bardzo by chciał, ale wiesz już jest wiekowy. Głowa i serce chce, ale ciało mu odmawia posłuszeństwa. No i teraz zobacz Szymon Kołecki chce, jego trener chce, KSW chce, bo ta walka się sprzeda medialnie. No, ale jak Łukasz nie zawalczy nigdy – no to już nigdy Szymonowi nie znajdą się przeciwnicy, bo walka nie będzie medialna? Uważam, że KSW jest tak silną organizacją i są na takim etapie, że z każdego przeciwnika mu zrobią walkę medialną, jak tylko będą chcieli. Tylko mi się wydaje, że może nie sam Szymon, a jego trener, bo on tam się udziela w internetach, szuka rozgłosu, że niby jego klub jest najlepszy, lepszy od nas. To chyba oto chodzi. Boją się wziąć walki, w której rzeczywiście ktoś jest w sztosie.
Zobacz także:
Już w Ostródzie swój debiut w organizacji odnotuje finalista turnieju Wotore na gołe pięści