Niebieski pas brazylijskiego jiu jitsu po 48-godzinnym kursie online za niecały tysiąc euro? W Niemczech to możliwe

Zazwyczaj droga do niebieskiego pasa w brazylijskim jiu jitsu zabiera około 2 lat ( informacja na podstawie ankiety przeprowadzonej w 2011 roku na 1500 zawodnikach – info z portalu bjjfanatics.pl).

Jak się jednak okazuje w Niemczech można tego dokonać szybciej i to w dodatku za pośrednictwem… kursu online. Niemiecki czarny pas Björn Friedrich prowadzi program, w ramach którego uczniowie po dwunastu 4-godzinnych seminariach online zostają promowani na niebieski pas.

O sprawie opowiedział portalowi bjjee.com brytyjski czarny pas Howard Kinnard, który uczy brazylijskiego jiu jitsu w Niemczech. Jeden z jego uczniów otrzymał niebieski pas w ramach takiego właśnie kursu.

“Tak więc, otworzyłem swój własny gym dwa miesiące temu, zaraz po tym jak otrzymałem czarny pas. Powoli zacząłem budować bazę własnych uczniów. To małe miasto, gdzie następna szkoła BJJ to jakaś godzina drogi.

Jeden z moich pierwszych uczniów wczoraj dostał niebieski pas, jednak nie ode mnie a za test, który opłacił od kogoś mieszkającego 450 km od niego.

Test był zwieńczeniem dwunastu 4-godzinnych seminariów, które był zobowiązany wykonać w okresie maksymalnie roku (6 seminariów w soboty i dodatkowe w niedzielę), więc w sumie  48 godzin instruktażu od gościa, który go wypromował.

Był również zobowiązany do “trenowania ze znajomym pomiędzy seminariami”.

W obronie ucznia powiem, że robił więcej niż było wymagane i ćwiczył w klubie raz w tygodniu i jego umiejętności to oddają.

Kurs reklamowany jest jest jako uczyć starej szkoły jiu jitsu w połączeniu z dzisiejszymi aspektami sportowymi zwiększającymi umiejętności samoobrony.

To pas BJJ a nie GJJ.

Powiedział mi, że robił ten kurs , kiedy zaczynał trenować w moim lubie kilka miesięcy temu. Powiedziałem mu, że ludzie nie będą respektować jego pasa, jeśli poszedł tą drogą, ale nie sądziłem, że tak bardzo mnie to uderzy.

Teraz to się stało i nie wiem jak się z tym czuć.

O, kurs kosztuje  999 euro jeśli ktoś jest zainteresowany…

Dodając do tematu:

Zapytałem mojego ucznia (który otrzymał niebieski pas z kursu online), dlaczego zdecydował się pójść tą drogą zamiast poczekać na promocję w szkole, którą odwiedzał raz w tygodniu zanim trafił do nas.

Odpowiedział, że trener w tamtej szkole to purpurowy pas i nie mógł mu dać niebieskiego pasa. Był tam powiązany z tą szkołą czarny pas, który odwiedzał ich co trzy miesiące, żeby przyznawać belki i pasy. W opinii mojego ucznia nie różniło się to zbytnio od promowania przez kogoś mieszkającego 400 km dalej uczącego go przez 12 seminariów.

Jestem pewien, że jest sporo ludzi w podobnej sytuacji, gdzie nie ma stałego czarnego pasa, który by ich wypromował, tak więc zadajmy sobie pytanie, czym różni się droga, którą obrał mój student?

Co uważacie o praktykach, które odbywają się za naszą zachodnią granicą?