Nick Diaz o swojej przyszłości: Gdyby tylko pojawiła się oferta, której nie mógłbym odmówić…
Popularny zawodnik mieszanych sztuk walki, Nick Diaz (26-9, 2 N/C), który ostatnio za pośrednictwem Instagrama zapewniał, że w tej chwili skupia się na zabawie, a nie na powrocie do walk, tym razem szerzej opisał swoje podejście do powrotu do oktagonu.
Amerykanin zapewnił, że gdyby pojawiła się odpowiednia oferta na stole, to chętnie podjąłby rozmowy na temat swojej kolejnej walki w oktagonie i jednocześnie poradził młodym adeptom MMA, by ci zaczęli się cenić:
“Nie jestem wzorem do naśladowania. Mam 35 lat i zdecydowanie nie radziłbym nikomu brać walki za mniejsze wynagrodzenie niż ich wartość, albo brać walki za darmo. […]
Gdyby tylko pojawiła się oferta, której nie mógłbym odmówić, to sprawy wyglądałyby inaczej. Dopóki jej nie ma, to nadal chcę myśleć o tym, że walczę aby uczynić świat lepszym miejscem. Na razie więc stoję przy stanowisku: “Nie chcę nikogo skrzywdzić, chcę tylko się dobrze bawić.”.”
Nick Diaz pozostaje nieaktywny od stycznia 2015 roku, kiedy to przegrał decyzją sędziów z Andersonem Silvą, a jego walkę później uznano za nieodbytą z powodu wpadki dopingowej obu zawodników. Ostatnio jednak głośno zrobiło się na temat powrotu Amerykanina do oktagonu, gdy po minionej gali UFC 234, Anderson Silva 34-9, 1 N/C) zaproponował głośny rewanż z Diazem na majowej gali UFC 237 w Kurytybie.