MMA PLNajnowszeKSWTomasz Narkun o rewanżu z Mamedem: Stadion Narodowy, 60 tys. ludzi – ja to kupuję!

Tomasz Narkun o rewanżu z Mamedem: Stadion Narodowy, 60 tys. ludzi – ja to kupuję!

Mistrz kategorii półciężkiej KSW Tomasz Narkun (15-2) był gościem w programie Sportowy24, gdzie w dość luźnej rozmowie odniósł się do kilku kwestii.

Foto: Sebastian Rudnicki (KSW)

Zawodnik nie chciał zdradzić swoich zarobków za ostatni pojedynek i żartował na temat kwoty o jaką się wzbogacił.

„Niedużo, o 100 zł to nie są jakieś duże pieniądze.[…] Ważne, żeby było chociaż na przysłowiowy kubełek w  KFC. Dla całego Narkun Team jakbym miał kupić to bym musiał robić więcej bonusów… więcej walk.. Dla Narkun Team to bardzo dużo.”

“Żyrafa” jest gotowy na rewanż za ostatnią walkę z Khalidovem na KSW 42.

„Mamed chce rewanżu, ja mu chcę go dać. Kto wie, może kiedyś będzie: Narkun  vs. Khalidov, Stadion Narodowy, 60 tys. ludzi – ja to kupuję!

Narkun zasugerował możliwość zejścia do kategorii 84 kg, czyli tej, gdzi pas KSW posiada obecnie Mamed Khalidov (34-5-2). Cieżko jednak stwierdzić, na ile poważna jest to deklaracja.

“Jeżeli Mamed będzie chciał, no to zejdę do 84 po jego pas (śmiech)”

Zawodnik odniósł się również do pytania o wskazówki ze strony narożnika podczas jego ostatniej walki.

„Zacząłem słuchać po tym strzale od razu. Już nie mówię o dwóch, tylko od razu po strzale zacząłem słuchać: żebym, kurcze, gdzieś te ręce trzymał i schodził bardziej na bok. Zacząłem słuchać narożnika.”

Na pytanie czy sukces zawdzięcza talentowi czy ciężkiej pracy, proporcje określił następująco:

“Myślę, że to jest 60% talentu, 40% ciężkiej pracy. Taka proporcja mniej więcej.”

Zawodnik został również zapytany o swoje dzieciństwo.

“W podstawówce często się biłem. Zawsze umiałem zwalić na kogoś, … , że mama się nie dowiadywała (śmiech). Kto oberwał, dostał w nos, a ja zganiałem, że to ktoś inny. No tak było.”

Narkun opowiedział również o swojej dziewczynie i historii zapoznania z nią.

“Jest w domku, czeka na mnie, moja kochana dziewczyna Ola. Poznaliśmy się w taką dziwną noc w klubie.  Pracowałem wtedy jako ochroniarz. I mnie poznała wtedy jak kogoś uderzyłem w nos. Zachwyciła się właśnie… moim prawym sierpowym. Miałem całą we krwi koszulkę. To była krew mojego przeciwnika i powiedziała mi co mam zrobić żeby usunąć krew. Taki był jej zabieg, co się później okazało.”

“Żyrafa” opowiadał o swoich fanach czyli Narkun Team.

“Narkun Team to jest zrzeszenie wszystkich moich fanów. Moi kolesie mieszkają w Europie, mam nawet kilku co specjalnie z Ameryki przyjechali. Są spotkania. Robimy imprezy. Jest głośno. Jak Narkun Team przyjeżdża do hotelu to już każdy wie. Przyjeżdżamy pierwsi, kończymy ostatni.”

Mistrz kategorii półciężkiej KSW ma również “plan B” na życie.

“Od kiedy pamiętam, starsi bracia gdzieś to we mnie zaszczepili, że biznes, biznes, biznes. Prowadzę inne działalności. A sport to jest dla mnie jak na razie dodatek. Także tak to wygląda. Narkun Team działa prężnie…..Branża bardziej motoryzacyjna.”

Wideo z całej rozmowy poniżej:

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis