„Mogłoby mnie już nie być” – dramatyczne wyznanie Michała Materli o zdrowiu po ostatniej walce w KSW

W sieci pojawił się głośny podcast „Bez znieczulenia”, którego gościem była żywa legenda Federacji KSW – „Cipek”. W rozmowie tej usłyszeliśmy dramatyczne wyznanie Michała Materli o swoim zdrowiu po ostatniej walce.
Michał Materla swój ostatni pojedynek stoczył w marcu 2024 roku na gali KSW 92. Tam został zdemolowany przez aktualnego kandydata na tymczasowego mistrza wagi średniej Piotra Kuberskiego.
Starcie tamto pokazało, że w MMA wiek stanowi ogromną różnicę. Przypomnijcie sobie starcie „QBeara” z „Cipao”:
„Mogłoby mnie już nie być” – dramatyczne wyznanie Michała Materli o zdrowiu po ostatniej walce w KSW
- ZOBACZ TAKŻE: Wrzosek grzmi po turnieju na FAME 24: To, że wygrał Alberto, to jest dla mnie jakaś beka
Michał Materla we wspomnianym podcaście „Bez znieczulenia” opowiedział o kłopotach zdrowotnych, jakie miał po ostatniej walce w KSW. „Cipek” zmagał się m.in. z sepsą, a w pewnym momencie pojawił się nawet strach o jego życie:
„Ta kontuzja to był kubeł zimnej wody dla mnie. Pięć tygodni w szpitalu. Ryzyko tego, że mogłoby mnie już nie być. Potem było bardzo duże ryzyko amputacji nogi, jeżeli by to się rozniosło na kość. Dało mi to wszystko inne spojrzenie na kontuzje. I sama świadomość tego, gzie ja kocham trenować i że nie będę mógł tego robić na poziomie, który lubię, było naprawdę stresujące.”
Cała rozmowa Michała Materli w podcaście Bez Znieczulenia do sprawdzenia poniżej:
A Wy jak myślicie – czy Michał Materla pojawi się jeszcze kiedyś w klatce KSW? Czy w ogóle powinien dalej kontynuować karierę?