Mike Brown o ”Serniku”
Mike Thomas Brown (22-5-0) po porażce przez nokaut z Jose Aldo i utracie pasa WEC dywizji piórkowej powróci do walki 10 stycznia na WEC 46. Jego rywalem będzie debiutujący w organizacji Anthony Morrison (10-7):
Wiem kim jest Morrison bo oglądałem jego walkę z Micahem Millerem. To naprawdę świetny gość. Zapowiedzieli go jako Anthony’ego 'Sernika (Cheesecake)” Morrisona ale po chwili fighter sprostował, że nazywają go Cheese Steak. Tak brzmiał jego przydomek. Właśnie z nim zmierzę się w następnej walce. Ma w rekordzie kilka dobrych nazwisk, jest twardy i ma mocny cios. To będzie bardzo ciekawa walka. Kiedy przegrywam walkę staram się to zostawić za sobą najszybciej jak to możliwe. Zawsze tak było. Gdy wygrywam robię sobie trochę wolnego i cieszę się z wygranej. W walce z Aldo to nie byłem ja. Nie chciałem walczyć tamtego wieczora. Miałem 18 szwów nad okiem na sześć dni przed walką. Sparowałem z Thiago Alvesem i dostałem kolanem w twarz. Odwiedziłem chirurga plastycznego i założył mi 18 szwów. Musiałem wyjść do tej walki, dla pieniędzy i dla zobowiązań, które wcześniej dałem. Byłem stremowany w klatce. Nie miałem tej samej agresji. Zadawałem sobie pytanie „Co ja tu k***a robię?. Właśnie tak byłem nastawiony do tej walki. Teraz myślę wyłącznie o „Serniku” 🙂
Morrison trenuje z zawodnikiem UFC Amirem Sadollahem w Team Combat w Richmond, w stanie Virginia. Zanim trafił do WEC walczył we wschodnio-amerykańskich organizacjach MMA.
źródło: sherdog.com