MMA PLNajnowszeBez kategoriiMighty Mo [Rok 2004]

Mighty Mo [Rok 2004]

mightymo.jpgTrzy tygodnie temu, Siligia zwyciężył w turnieju pokonując trzech kolejnych oponentów podczas" Battle of Bellagio III ” turnieju eliminacyjnym. Jego wiarygodność w świecie walki wzrosła kiedy położył na deski mierzącego 6 stóp 4 cale, i ważącego 255 funtów Brechta Walisa, Belga kickboxera klasy światowej.
 Nagły sukces Siligia przekształcił jego pozycję w sporcie od nowicjusza do zawodnika jakby z dzikiej karty z nadziejami na tytuł Grand Prix 2004 K-1. Dnia 25 września, wraca do Japonii i usiłuje triumfować w miejscu napełnionym wojownikami najwyższego kalibru.
 
 Q: Pseudonimy są wspólną rzeczą dla wojowników, w sportach walki. Ale, ty lubisz być nazywanym tylko przez twój pseudonim. Jak "Potężny Mo ” stało się Twoim imieniem?
 
 Mo: Dobrze, to było z mną przez chwilę, ale tak naprawdę trzymało się mnie po (zrobieniu) pewnej konstrukcji. Pracowałem w Utah jako robotnik. Wyburzaliśmy konstrukcje, gdy już skończyliśmy część została. Wtedy ta pozostała cześć spadła na moją głowę. Każdego to zadziwiło. Wiesz, nie zbyt wielu ludzi wychodzi z budynku, gdy wali się zawzięcie na nich. Miałem taki przydomek nawet kiedy grałem w football. Ponieważ kiedy grałem w football, byłem obrońcą liniowym. Na ławeczce wyciskałem 575 (funtów), kucając 700 (funtów). Byłem bardzo silny.
 
 Q: Jaki rodzaj kariery miałeś w footballu?
 
 Mo: Grałem dla San Bernardino Valley College.Skończyłem w dziesiątce najlepszych osób przyjętych z Junior Collage California. Wtedy, byłem jedyną osobą przyjętą z Fresno State. W ostatniej minucie, odkryłem że nie mógłbym pójść do division one więc skończyłem idąc do Alabamy – do szkoły z division two .
 
 Q: Jak zrobiłeś przejście od piłkarza do wojownika?
 
 Mo: Byłem zapaśnikiem w szkole średnia. Jestem bardzo dobrym grapplerem i byłem zawsze atletą. Grałem także w koszykówkę i pokochałem to. To było jedno z moich ulubionych sportów odkąd skończyłem osiem lat. Mam dobre stopy i dobrą mobilność. Walczenie dało mi dobry bilans. Zająłem pierwsze miejsce w Games LA w między koledżowych zapasach.
 
 O ile futbol, to była tylko sprawa bycia atletą. Uprawiałem sporty typowe dla amerykanów i zawsze dostosowywałem się do nowych sportów, ponieważ zawsze chciałem je uprawiać. Kiedy grałem w football czy uderzyłem bokserski worek, czułem, że, jeśli nie zrobiłem tego w futbolu, to będę robił to w boksowaniu.
 
 Q: Jak porównałbyś doświadczenie jakie miałeś rywalizując w futbolu do doświadczenia w rywalizowaniu w boksie i sztukach walki?
 
 Mo: Miałem (futbol) trenera nazwanego Bill Dutton – prawdziwy, stary facet. On był piekielnie dobrym trenerem. On dał mi wskazówki, które naostrzyły moją umiejętności wojownika. Pokazał mi jak użyć peryferyjnej wizji i reakcji. Czy rozumiesz, o co mi chodzi ?
 
 Q: Myślę tak. Czy mówisz o rozwijaniu instynktu?
 
 Mo: Tak, coś w rodzaju instynktu. Musiałem widzieć i reagować. Będąc obrońcą liniowym musiałem obserwować i reagować za dwóch, faceci cały czas i będę chcieli cię rozjechać niczym spychacz. Powiedział (Dutton) , że jestem jeden z najlepszych obrońców liniowych, jakiego kiedykolwiek miał, ponieważ jestem rodzajem twardogłowego (hard headed nie wiem dokładnie o co chodzi).
 
 Q: Więc, byłeś mniej więcej uwarunkowany do walki podczas twoich footbolowych dni?
 
 Mo: Tak, i to całkiem sporo . To tylko reakcja – widząc wszystko dziejące się przed tobą. Widzisz kogoś rzucającego prawą ręka i reagujesz na to. Jako obrońcy, zostaliśmy nauczeni, by przeczuwać. Mogę przeczuwać co mój oponent jest, wstanie zrobić. Właśnie dlatego tak szybko reaguje na nich.
 
 Q: Wracając do turnieju "Battle of Bellagio III ” , dostałeś cios w głowe od Brechta Walis. Jak ten headbutt wpłynął na ciebie?
 
 Mo: Musiałem to wytrzymać, człowieku, czułem to. To była szczelina miałem głowę otwartą. W czasie walki, domyślam się, że on zobaczył krew na mojej twarzy i zaczął naciskać na mnie. Mnie jako wojownika to odpowiada, to jest mój styl. Nie lubię szukać walki. Lubię wojownika który staje na wprost mnie i walczy. Tak, on wpadł do mojego własnego planu, stał z przodu mnie i zdecydował się wymieniać uderzenia ze mną.
 
Q: Jesteś rozstawiony w następnym miesiącu w Japonii do walki w następnej rundzie k-1. Zaostrza się konkurencja z kim chciałbyś walczyć, jeśli miałeś swój wybór?
 
 Mo: Jeśli miałbym wybór ?To jest rodzaj trudnego pytania, ponieważ w końcu będziesz stawał wobec każdego z nich.
 
 Q: Z którym z tych facetów, chciałeś walczyć odkąd zacząłeś brać udział w tym sporcie?
 
 Mo: Powiedziałbym nikogo, człowieku. Nie mogę nie wybrać nikogo. Kogokolwiek by mi nie dali, tylko spodziewam się, że to byłby szybki nokaut.
 
 Q: Między wydarzeniami K-1, 30-stym kwietnia a 7 sierpnia w Las Vegas, zamanifestowałeś , że masz dużo możliwości. Co czujesz, jak porównuje się Ciebie z innymi zawodnikami wagi ciężkiej poprzez poziom siły?
 
 Mo: Myślę, że I dostałem najwięcej siły w grze właśnie teraz. Nie myślę, że nikt może zmierzyć mojej siły teraz. Mam za sobą wagę, siłę i technikę.
 
 Q: Oprócz tego co zobaczyliśmy w ringu, co chcesz, by fani wiedzieli o tobie?
 
 Mo: Och, człowieku. Jestem dobrą osobą w głębi serca. Lubię bawić się i cieszyć życiem. Lubię dać pokaz dla każdego i chcę osiągnąć szacunek w tej grze.
 
 
 
 
 
 
 

 
 
Chepper
 Wywiad ze
strony   k-1.usa.

Gamrot - Dos Anjos
Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis