Miesha Tate została szczęśliwą mamą

Była mistrzyni UFC i Strikeforce, Miesha Tate (18-7) została właśnie szczęśliwą mamą. Jak wynika z postu zamieszczonego przez jedną z jej przyjaciółek poród zawodniczki trwał aż 67 godzin. Tate urodziła córeczkę, której nadano imię Amaia. Ojcem dziecka jest zawodnik MMA, Johnny Nunez (6-1) znany z udziału w 22. i 25. sezonie programu The Ultimate Fighter.

“Koło północy napisałam do Mieshy Tate, że ma 24 godziny, żeby urodzić mojego “urodzinowego bliźniaka”. I zrobiła to. Najlepszy prezent urodziny w życiu!?
Jestem tak dumna z mojej przyjaciółki. Po 67 godzinach porodu urodziła wspaniałego młodego człowieka. Jestem tak dumna z tego, że mogę ja nazywać jedną z moich najlepszych przyjaciółek i dzielić się narodzinami tego małego kawałka magi, które zwie się Amaia. Wielka gratulacje dla Mieshy i Johny’ego Nuneza.

Dziękuję za wszystkie wiadomości i smsy. To był męczący tydzień dla mnie, ale w pewien sposób uczyniliście go łatwiejszym.

Ta specjalna okazja była zbyt ważna, żebym zatrzymywała to dla siebie, ale wracam do “ciszy radiowej”.”

https://www.instagram.com/p/Bjl0Ujkn_Gd/?hl=pl&taken-by=myravegas

Miesha Tate zdobyła pas Strikeforce w 2011 roku po pokonaniu Marloes Coenen (23-8). Straciła go natomiast po porażce z Rondą Rousey (12-2) w 2012 roku. Z “Rowdy” mierzyła się po raz drugi ponad rok później. W pojedynku o pas kategorii koguciej na UFC 168 ponownie musiała jednak uznać wyższość pierwszej kobiecej mistrzyni UFC.

Upragniony tytuł zdobyła w marcu 2016 roku, kiedy to niespodziewanie pokonała Holly Holm (11-4) na UFC 196. “Cupcake” przegrywała tę walkę na punkty, jednak udało się jej poddać rywalkę w piątej rundzie pojedynku. Amerykanka straciła pas w pierwszej obronie, kiedy uległa panującej do tej pory Brazylijce Amanadzie Nunes (16-4) na UFC 200. Karierę w MMA Tate zakończyła w listopadzie 2016 roku po porażce z Raquel Pennington (9-6) na UFC 205 w Madison Square Garden.