Michał Włodarek po zabiegu! Miał wystąpić na KSW 54
Michał Włodarek jest już po zabiegu w prawej nodze. “Komar” był szykowany na galę KSW 54, gdzie miał pójść za ciosem i odnieść drugą wiktorię po powrocie do polskiego giganta.
Jego występ na nadchodzącej gali jest zatem niemożliwy. Gala KSW 54 zaplanowana jest na dzień 29 sierpnia.
Michał Włodarek po zabiegu! Miał wystąpić na KSW 54
Włodarek o tym, że miał wystąpić na zbliżającej się wielkimi krokami gali KSW 54 poinformował fanów za pośrednictwem mediów społecznościowych. Przyznał także, że namiesza w wadze ciężkiej, ale w późniejszym terminie:
“Jestem już po zabiegu, niestety nie wystąpię na następnym Ksw ,lecz obiecuje wam ze wrócę mocniejszy aby zamieszać w @ksw_mma wadze ciężkiej.
Bardzo chce podziękować całej ekipie z „Klinika Damiana” szczególnie doktorowi Damianowi Zborowskiemu za szybka pomoc 💪”
Michał Włodarek swoją ostatnią walkę stoczył w grudniu zeszłego roku na gali KSW 52. W 34 sekundy znokautował tam Srdjana Marovica. Była to walka, w której “Komar” powrócił do Federacji KSW po ponad trzyletniej przerwie od startów.
Nieoficjalnie mówi się, że rywalem Włodarka na KSW 54 miał być Michał Kita, który niedawno ponownie związał się z polskim gigantem. Ten pojedynek miał być rewanżem za walkę, która odbyła się w październiku 2016 roku na KSW 36. Wówczas Kita poddał Włodarka gilotyną w pierwszej rundzie.
Zobacz także:
KSW 54 i Gromda 2 powalczą o widza! Najbliższe gale tych dwóch organizacji będą bezpośrednio konkurować ze sobą pod kątem oglądalności! Obie imprezy zaplanowano bowiem na dzień 29 sierpnia.
Ciekawe dla polskich fanów zestawienie w kategorii ciężkiej jest szykowane na 10 października tego roku. W oktagonie mają się zmierzyć wtedy bowiem Marcin Tybura (19-6) i Ben Rothwell (38-12).
Quentin Domingos (5-1, 4 KO) doczeka się swojego debiutu w największej organizacji w naszym kraju. Reprezentant Portugalii już 29 sierpnia zmierzy się z debiutującym Izu Ugonohem. Będzie to tak zwany co-main event nadchodzącej gali KSW 54. Przypomnijmy, że ”Ruskov” pierwotnie miał zadebiutować pod koniec marca w starciu z Mariuszem Pudzianowskim.