Michał Pasternak traci wiarę w angaż Denisa Labrygi do UFC. Uważa za to, że ten „skończy w KSW”

Angaż Denisa Labrygi w UFC się oddala? Takiego zdania jest Michał Pasternak, który sądzi, iż reprezentant „WCA Fight Team” finalnie skończy w organizacji KSW!

Kilka miesięcy temu walczący we freak fightach Denis Labryga oświadczył, iż za 2 lata chciałby się znaleźć w szeregach organizacji UFC. Wzbudziło to oczywiście wielkie wzburzenie, a także wiele drwin. Ten jednak słów na wiatr nie rzucił i zdecydował się wykonać kolejne kroki w tym kierunku. Dlaczego kolejne? A no pierwsze ma już za sobą, bowiem co prawda największym kozakiem w pełnym MMA nie jest, ale ma za sobą długi staż w sportach walki, szczególnie uderzanych, ale w ostatnim czasie skupia się właśnie na przekrojowych Mieszanych Sztukach Walki. Przypomnę, że trenuje on w „WCA” wraz z profesjonalnymi zawodnikami walczącymi w najlepszych, polskich organizacjach jak choćby KSW, ale i również z byłym mistrzem UFC, Janem Błachowiczem, co oczywiście dowodzi temu, że Denis nie jest kimś z pierwszej łapanki.

Jego kolejnymi krokami były 2 starcia w formule MMA PRO. Doszło do nich na galach – Babilon MMA 50 oraz FAME 24: Underground. W przypadku jego udziału w jubileuszu stricte sportowej organizacji, to stanął w szranki z Karolem Frąckowiakiem, który jednak postawił mu mniejszy opór niż jego rywale ze świata freak fightów. Labryga 7 grudnia zanotował jednak debiut i pierwszą wygraną.

Co do drugiego pojedynku w tej formule to tutaj mieliśmy już do czynienia ze znacznie lepiej zapowiadającą się batalią. Otóż naprzeciw Denisa stanął co prawda 15 kilogramów lżejszy, jednakże nieporównywalnie bardziej doświadczony Michał Pasternak. Ich starcie zakończyło się porażką Labrygi, który co prawda znokautował „Wampira”, aczkolwiek uczynił to w sposób niezgodny z przepisami, co poskutkowało jego dyskwalifikacją.

ZOBACZ TAKŻE: Spięcie za kulisami! Szachta chciał bić się z Labrygą [WIDEO]

Michał Pasternak traci wiarę w angaż Denisa Labrygi do UFC!

„Pasta” udzielił ostatnio wywiadu dla kanału „Za Ciosem”. W jego trakcie odniósł się ostatniego ogłoszenia z udziałem Denisa Labrygi, którym jest jego walka z Jayem Silvą na gali FAME 25. Podopieczny Mirosława Oknińskiego przyznał, że to zestawienie nie przypadło mu do gustu, bowiem Brazylijczyk pomimo barwnej kariery nie znajduje się już w swoim prime, a co więcej prawdopodobnie nie był ostatnio w cyklu treningowym, w przeciwieństwie do Denisa. Zaznaczył przy tym, że FAME powinno sprowadzić mu jakiegoś rywala, który aktualnie prezentuje się dobrze, ponieważ inaczej Denis może zapomnieć o dołączeniu do największej organizacji MMA na świecie:

Jeśli naprawdę chce do UFC, to powinien się sprawdzić. Labryga w moim odczuciu staje się bardziej freakowym zawodnikiem, niż zawodnikiem, który aspiruje do tego, żeby sięgać po UFC. Skończy w KSW. To nie jest zabawne, tak będzie.

Do walki Labryga vs. Silva dojdzie już 5 kwietnia na najbliższej gali FAME w Częstochowie. Oczywiście odbędzie się ona w formule MMA Pro, czyli trzyrundowej konfrontacji, w której każda z rund trwa 5 minut. Niektórzy mogą nie wiedzieć, że Jay toczył pojedynki w organizacjach jak: UFC, KSW czy Bellator, nie odnosząc jednak większych tryumfów. Ma ujemny rekord, a na koncie chociażby walkę z Mariuszem Pudzianowskim czy aż 3 z Michałem Materlą, w tym 1 wygraną.