Michael Langhi wywiad
Po zwycięstwie we wszystkich imprezach w jakich startował Michael Langhi postanowił zrobić sobie małą przerwę. Magazyn Graciemag przyznał Langhiemu tytuł zawodnika roku. O zwycięstwo było trudno, gdyż Langi nieznacznie wyprzedził największego wygranego tegorocznych ADCC Worlds Braulio Estimę. W rozwinięciu krótki wywiad z jednym z najlepszych grapplerów na świecie.
Jak długo potrwa twoja przerwa w występach?
Zamierzam wystartować na mistrzostwach Europy. Będę odpoczywał tylko do końca roku. Zamierzam trochę odpuścić ale najpierw mam Asian Super Cup i Capital Challenge w Jordanie dopiero potem będę walczył na mistrzostwach Europy. Teraz odpoczywam ale niedługo zaczynam treningi do mistrzostw Europy.
Twój team będzie mocny w zawodach w 2010 roku?
Alliance będzie miał naprawdę mocną ekipę, z najważniejszymi czarnymi pasami. Po mistrzostwach zostanę w Finlandii gdzie przez miesiąc będę prowadził seminaria.
Dawałeś seminaria na całym świecie. Czy to nie koliduje z twoimi treningami?
Uwierz mi, że staram się układać terminy tak, aby seminaria nie kolidowały z treningami. Fakt, to trochę osłabia wartość treningów ale jeśli wiesz jak zorganizować swój trening to wszystko będzie w porządku. W Alliance jest wielu silnych, świetnie przygotowanych zawodników i jeśli pozwalasz im zaczynać od dobrych pozycji jak dosiad to dla Ciebie doskonałe przygotowania. Mój trener od przygotowania fizycznego Edson Ramalho zawsze kontaktuje się ze mną i daje mi wskazówki co robić. Aspekt techniczny na seminariach i w Alliance to całkiem inna bajka. Ale storna fizyczna jest w obu miejscach taka sama.
Wygrałeś wiele turniejów i stałeś się zawodnikiem, którego rozpracowują inni. Czy teraz jesteś głównym faworytem w każdych zawodach?
Nie ma faworytów. Ten, który najwięcej i najciężej trenował ten jest najlepszy i wygrywa. Zawsze staram sie ciężko trenować, oczyszczać głowę z niepotrzebnych myśli i by skoncentrowany. Jest wielu dobrych zawodników w mojej wadze. Nie można wskazać faworyta bo wszyscy są wspaniałymi sportowcami. Ja zawsze staram sie dawać z siebie wszystko i oddawać się swojemu sportowi na 100 procent. Rywalizacja mnie motywuje i lubię te wszystkie emocje z nią związane. Czuję się komfortowo i to sprawia, że dobrze walczę. Miałem kontuzję barku i nie mogłem wystąpić na No Gi Nationals w Sao Paulo, czułem się, że czegoś mi brakowało. Ale w przyszłym roku będę lepszy niż w tym.
Po zwycięstwie we wszystkich imprezach w jakich startował Michael Langhi postanowił zrobić sobie małą przerwę. Magazyn Graciemag przyznał Langhiemu tytuł zawodnika roku. O zwycięstwo było trudno, gdyż Langi nieznacznie wyprzedził największego wygranego tegorocznych ADCC Worlds Braulio Estimę. W rozwinięciu krótki wywiad z jednym z najlepszych grapplerów na świecie.
Jak długo potrwa twoja przerwa w występach?
Zamierzam wystartować na mistrzostwach Europy. Będę odpoczywał tylko do końca roku. Zamierzam trochę odpuścić ale najpierw mam Asian Super Cup i Capital Challenge w Jordanie dopiero potem będę walczył na mistrzostwach Europy. Teraz odpoczywam ale niedługo zaczynam treningi do mistrzostw Europy.
Twój team będzie mocny w zawodach w 2010 roku?
Alliance będzie miał naprawdę mocną ekipę, z najważniejszymi czarnymi pasami. Po mistrzostwach zostanę w Finlandii gdzie przez miesiąc będę prowadził seminaria.
Dawałeś seminaria na całym świecie. Czy to nie koliduje z twoimi treningami?
Uwierz mi, że staram się układać terminy tak, aby seminaria nie kolidowały z treningami. Fakt, to trochę osłabia wartość treningów ale jeśli wiesz jak zorganizować swój trening to wszystko będzie w porządku. W Alliance jest wielu silnych, świetnie przygotowanych zawodników i jeśli pozwalasz im zaczynać od dobrych pozycji jak dosiad to dla Ciebie doskonałe przygotowania. Mój trener od przygotowania fizycznego Edson Ramalho zawsze kontaktuje się ze mną i daje mi wskazówki co robić. Aspekt techniczny na seminariach i w Alliance to całkiem inna bajka. Ale storna fizyczna jest w obu miejscach taka sama.
Wygrałeś wiele turniejów i stałeś się zawodnikiem, którego rozpracowują inni. Czy teraz jesteś głównym faworytem w każdych zawodach?
Nie ma faworytów. Ten, który najwięcej i najciężej trenował ten jest najlepszy i wygrywa. Zawsze staram sie ciężko trenować, oczyszczać głowę z niepotrzebnych myśli i by skoncentrowany. Jest wielu dobrych zawodników w mojej wadze. Nie można wskazać faworyta bo wszyscy są wspaniałymi sportowcami. Ja zawsze staram sie dawać z siebie wszystko i oddawać się swojemu sportowi na 100 procent. Rywalizacja mnie motywuje i lubię te wszystkie emocje z nią związane. Czuję się komfortowo i to sprawia, że dobrze walczę. Miałem kontuzję barku i nie mogłem wystąpić na No Gi Nationals w Sao Paulo, czułem się, że czegoś mi brakowało. Ale w przyszłym roku będę lepszy niż w tym.