MMA PLNajnowszeUFCMichael Chandler przemówił po porażce na UFC 314. „Nigdy nie jestem poza walką”

Michael Chandler przemówił po porażce na UFC 314. „Nigdy nie jestem poza walką”

Chandler przemówił po porażce na UFC 314

Michael Chandler zabrał głos po porażce na UFC 314.

Na UFC 314 Michael Chandler starł się z Paddym Pimblettem. Amerykanin przegrał przez nokaut w 3. rundzie.

Reprezentant klubu Kill Cliff FC źle wszedł w walkę. Nie mógł złapać rytmu i przeszedł obok tego starcia. Pimblett wygrał do wiwatu i zapisał kolejne zwycięstwo na swoje konto.

Przed walką „Iron” zapowiadał, że pokaże złotoustemu Brytyjczykowi, gdzie raki zimują i skończy go w ciągu dwóch rund. Tak się jednak nie stało. Ba! To Paddy Pimblett znokautował Chandlera.

Po przegranym starciu z Pimblettem Amerykanin zamieścił wpis w swoich mediach społecznościowych, w którym krótko podsumował wydarzenia z Miami. Warto zaznaczyć, że podczas UFC 314 Chandler poniósł trzecią klęskę z rzędu.

Nigdy nie jestem poza walką. To zdjęcie wszystko podsumowuje. Dopóki mam te bicie serca i ręce do trzymania, już wygrałem.

ZOBACZ TAKŻE: Bartosiński podarował rywalowi koszulkę przed ich walką. Na niej napis: Posterunkowy A. Grzebyk

Michael Chandler (23-10) karierę w Ultimate Fighting Championship zaczął od wysokiego „C”. 38-latek już w 1. odsłonie pojedynku rozprawił się z Danem Hookerem. Następnie „Iron” stanął przed szansą na zdobycie pasa mistrzowskiego w kategorii do 70 kilogramów. Choć nie udało mu się go zdobyć, to niewiele brakowało.

Amerykanin miał Charlesa Oliveirę na widelcu, lecz jakimś cudem „do Bronx” przetrwał kryzys i pokonał „Irona”. Natomiast im dalej w las, tym gorzej. Ostatnie lata Michaela Chandlera w UFC to pasmo porażek i niepowodzeń.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis