McGregor: Walka z Mayweather mogłaby wygenerować $500,000,000 dochodu
McGregor jest znany z gadania dziwnych rzeczy, ale ostatnio przechodzi samego siebie. Po ostatnich wypowiedziach na temat tygrysów, przyszedł czas aby Conor opowiedział o swoim niecnym planie zorganizowania walki pomiędzy samym sobą a Floydem Mayweatherem. Irlandczyk twierdzi, że taka walka mogłaby wygenerować pół miliarda dochodu…
„W prawdziwej walce zdemolowałbym go w kilka sekund, Ronda zrobiłaby to samo na 100%. Jeśli nie wiesz jak chwytać, to nie masz szans. Dla nas jest to jak zabawa z dzieckiem. Ludzie, którzy nie rozumieją tego sportu nie wiedza jak bardzo są wrażliwi. Tam jest zawsze klincz, a Ronda jest Olimpijczykiem. Może podrzucić go ponad głowe w ciągu sekundy. A ja? Mogę go znokautować.”
„Ale jeśli mówicie o walce, która może wygenerować pół milion zysku – to jest ta walka. Nidy nie doszłoby do walki takiej jak ja. Tylko pomieszana formuła pomiędzy Maywetherem a mną może wygenerować takie zainteresowanie i zysk. Dlatego być może da się to zrobić. Godzę się na to. Jestem gotowy zarobić na każdej pojedynczej okazji. To jest mocne słowo, jedno z moich ulubionych: zarabianie. Jestem gotów zarobić na wszystkim.
Tak na marginesie, McGregorowi sława uderzyła nieco do głowy…. Irlandczyk popadł w samouwielbienie a do tego żyje jak król roka….
„Lubię to co robię i jestem bardzo szczęśliwy. Ten weekend był bardzo dobry. Mamy ładny apartament z widokiem na bulwar w Cosmopolitan. Chodziliśmy wczoraj po sklepach 10 godzin. Miałem do dyspozycji limuzynę, którą zapełniliśmy torbami z zakupami, był to świetny dzień.”
„Jestem szalony. Kto wspiął się tak szybko na szczyt tak jak ja? Nikt z Irlandii. Zrobić to w tym czasie co ja. to jest szybko? To oszałamiające. Ale nigdy nie zapomnę jak było. Nie zapomnę skąd pochodzę. Nigdy nie zapomnę ciężkich czasów. Muszę się uszczypnąć bo jestem otoczony luksusem. Ale to nie pomyłka – to luksus zbudowany na poświęceniu.”