Mateusz Gamrot przechodzi do ofensywy! „Hooker miał farta u sędziów, Gaethje, róbmy to”

Mateusz Gamrot przeszedł do ofensywy! Ruga Dana Hookera i domaga się walki z Justinem Gaethje na gali UFC 313 w Las Vegas!
Za 2 tygodnie w T-Mobile Arenie w Las Vegas odbędzie się gala UFC 313. Jak to już jest w zwyczaju wydarzeń organizowanych w mieście grzechu, będzie to kapitalne wydarzenie, na którego myśl cieknie ślinka.
Oczywiście jest to podyktowane fantastyczną walką wieczoru, w której ujrzymy wreszcie starcie Alexa Pereiry z Magomedem Ankalaevem. Czekaliśmy, czekaliśmy i się doczekaliśmy. Co więcej, również co-main event zapowiadał się bajecznie. Mowa oczywiście o zestawieniu Gaethje vs. Hooker, które jednak nie dojdzie do skutku.
ZOBACZ TAKŻE: Właściciel Oktagon MMA o medialnych atakach ze strony KSW: W Czechach im nie idzie
Jest to podyktowane kontuzją „Hangmana”, który zmuszony był wycofać się z wielkiego boju z byłym mistrzem tymczasowym.
Oczywiście taką sytuację próbuje wykorzystać paru zawodników. Mowa chociażby o powracającym po kontuzji Rafaelu Fizievie, który już od ponad pół roku czeka na kolejny występ, a także o Renato Moicano, który po uratowaniu main eventu UFC 311 chce przyjść swojemu pracodawcy w sukurs, ratując tym razem co-main event gali UFC 313.
Swoją obecność zgłosił jednak jeszcze jeden zawodnik „American Top Team”!
Mateusz Gamrot przechodzi do wielkiej ofensywy!
Niedługo po Azerze i Brazylijczyku zmasowaną aktywność w social mediach zanotował „Gamer”. Były, podwójny mistrz KSW najpierw zadeklarował swoją gotowość na walkę z „Highlightem”:
Hooker wypadł, jestem gotów Justinie Gaethje! 2 tygodnie? Bez znaczenia!
A chwilę później „Gamer” zamieścił ostrzejszy wpis, który jeszcze bardziej podsycił atmosferę:
Moja walka z Hookerem była bardzo bliska i miał on farta u sędziów. Czas to naprawić i to udowodnić.
Z pewnością na takie wpisy ze strony Mateusza liczyliśmy. Jest pazur, którego zdaniem wielu osób, Matiemu brakowało.
Czy to właśnie Polak zawalczy z 3. w rankingu Amerykaninem? Z pewnością byłaby to świetna, naprawdę fenomenalna wieść, jednakże arcytrudne zadanie zarazem. Gaethje owszem skupia się na bombach w stójce, jednakże i w zapasach sobie radzi nie najgorzej. Wiele osób zapomina, że kiedyś skupiał się on właśnie na zapasach.