Mateusz Gamrot: Jestem nową erą wojowników i pokonam wszystkich, you know!
Mateusz Gamrot szturmem zdobywa wagę lekką UFC! Polak wygrał już trzecią walkę w tym roku z rzędu i zapowiada, że w ciągu dwóch lat zajdzie na szczyt najliczniej obsadzonej dywizji wagowej w amerykańskiej organizacji.
“Gamer” to były podwójny mistrz KSW, który przynosi chlubę swoimi walkami w największej organizacji MMA na świecie. Już teraz wielu fanów – przede wszystkim znad Wisły – widzi w nim przyszłego mistrza wagi lekkiej UFC.
Sam jest przekonany, że tym mistrzem zostanie.
Mateusz Gamrot: Jestem nową erą wojowników i pokonam wszystkich, you know!
Mateusza Gamrota nie sposób nie lubić. Pojechał on na podbój największej organizacji MMA na świecie, nie znając kompletnie warunków panujących w UFC i nie mówiąc po angielsku. Po kilkunastu miesiącach obecności w UFC nie tylko zaczyna się przepychać łokciami w dywizji wagi lekkiej, ale i nie obawia się rozmawiać z dziennikarzami po angielsku.
Nie przypadkowo jeden z najlepszych youtuberów związanych ze środowiskiem MMA w Polsce – EbeEbe przygotował kompilację prezentującą “Legendary Polish Accent” Gamrota:
Sam “Gamer” natomiast jest przekonany, że reprezentuje nową erę zawodników, która już niedługo zajdzie na sam szczyt dywizji, w której występuje:
“Chcę walczyć z każdym w dywizji. Nie boję się nikogo. Uważam, że Michael Chandler byłby dobrym zestawieniem, bo Jeremy Stephens był strikerem, Diego Ferreira był grapplerem, Scott Holtzman był dobry w każdej płaszczyźnie, a ja chcę teraz zmierzyć się z zapaśnikiem. Sam jestem zapaśnikiem, Chandler jest zapaśnikiem, więc zróbmy taką walkę i sprawdźmy , który zapaśnik jest lepszy. Mówię wam, że jestem nową erą wojowników i uważam, że nowa era pokona każdego ze starej ery zawodników. Pokonam wszystkich!”
Zobacz także:
Gamrot wierzy, że w 2023 roku zawalczy o pas: Pokażę wszystkim, że jestem najlepszy na świecie!
Były mistrz UFC Tyron Woodley wydał krótkie oświadczenie po druzgocącej porażce z amerykańskim youtuberem Jakiem Paulem. “T-Wood’ przegrał z tym zawodnikiem już drugą walkę z rzędu.
To był gorzki wieczór dla fanów Mameda Khalidova. Były już mistrz, w walce wieczoru KSW 65 przegrał przez nokaut z Roberto Soldicem.