MMA PLNajnowszeUFCMarzec z UFC: TOP 11 najciekawszych zestawień

Marzec z UFC: TOP 11 najciekawszych zestawień

Kolejny miesiąc przed Nami, w którym nie mogło zabraknąć zarywanych nocek z UFC. Tym razem największa organizacja MMA przyszykowała dla Nas trzy wydarzenia, kolejno w Las Vegas, Fortalezie oraz Londynie. Czeka nas łącznie 36 pojedynków, wśród których zobaczymy dwie walki o pas oraz dwóch czołowych polskich ciężkich.

W związku z tym czas przedstawić Wam nasz redakcyjny ranking najciekawszych 11-stu pojedynków marca. W głosowaniu wzięło 7 redaktorów, punkty nie mogły się powtarzać, więc tylko jedna walka mogła zebrać maksymalną ilość punktów, która wynosi 77 punktów.

Zaczynamy od miejsca 11-stego.

 

11. Arnold Allen vs. Makwan Amirkhani na UFC Fight Night 107 (19 pkt.)

Nasz ranking otwiera pojedynek dwóch niepokonanych w UFC zawodników kategorii piórkowej.

Arnold Alen to 23-latek pochodzący z Anglii. Weteran organizacji Cage Warriors, w której to doznał jedynej porażki w zawodowej karierze i to z rąk aktualnego mistrza KSW- Marcina Wrzoska. Do UFC trafił w zastępstwie za Mike’a Wilkinsona na galę w Berlinie i pokonał Alana Omera. Ostatnią walkę stoczył rok temu i wypunktował Yaotzina Mezę.

Makwan to jedna z wschodzących gwiazd europejskiego MMA. Aktualnie trenuje w Straight Blast Gym Ireland, czyli klubie, z którego wywodzi się Conor McGregor. Pierwszą walkę dla UFC stoczył na gali w Szwecji, kiedy to potrzebował zaledwie 8 sekund na znokautowanie Andy’ego Ogle’a. W kolejnych występach pokonał kolejno Masio Fullena oraz Mike’a Wilkinsona.

Dwóch młodych i perspektywicznych Europejczyków powalczy o kolejne zwycięstwo, które powinno jednego z nich wywindować do rankingu TOP 15 wagi piórkowej. Tę walkę obejrzymy już 18 marca podczas UFC Fight Night 107 w Londynie.

 

10. Lando Vannata vs. David Teymur na UFC 209 (21 pkt.)

W kolejnym pojedynku zobaczymy jednego z najbardziej obiecujących zawodników kategorii lekkiej, który zmierzy się z niepokonanym w UFC Szwedem.

Lando Vannata to zawodnik trenujący w Jackson Wink MMA. W UFC stoczył zaledwie dwa starcia, ale wiele osób zna już doskonale jego nazwisko. W debiucie zastąpił Mike’a Chiesę na gali UFC Fight Night 91 i zmierzył się z samym Tony’m Fergusonem. O dziwo “Groovy” napsuł bardzo krwi faworyzowanemu Fergusonowi, posyłając go kilkukrotnie w 1 rundzie na deski, będąc jednocześnie o krok od ogromnej sensacji. Ostatecznie przegrał przez poddanie w 2 rundzie, ale w kolejnym pojedynku na UFC 206 znokautował Johna Makdessiego efektowną obrotówką, która aspirowała do nokautu roku 2016.

David Teymur to 27-latek pochodzący ze Szwecji. Przygodę z UFC rozpoczął od występu w TUF 22, gdzie trenerami byli Conor McGregor i Urijah Faber. David dotarł aż do półfinału, ale przegrał z Marcinem Wrzoskiem przez decyzję. Mimo wczesnego odpadnięcia Szweda, kontynuuje on karierę w UFC i może pochwalić się 2 zwycięstwami przez nokaut.

Zapowiada się świetny bój, w którym nie powinniśmy doczekać się decyzji. Walka odbędzie się w karcie głównej gali UFC 209.

 

9. Jimi Manuwa vs. Corey Anderson na UFC Fight Night 107 (22pkt.)

Kolejne miejsce należy do walki wieczoru gali w Londynie. Będzie to typowe zestawienie striker vs. grappler.

„Poster Boy” to zawodnik pochodzący z Londynu. Początkowo walczył wyłącznie na terenie Wielkiej Brytanii, gdzie został mistrzem dwóch rodzimych organizacji. Do UFC trafił z rekordem 11-0, notując 10 nokautów i 1 poddanie. W UFC wygrał 5 z 7 pojedynków, a jednym z pokonanych był Jan Błachowicz. Ostatni występ zanotował na gali UFC 204, gdzie znokautował Ovince’a St. Preux.

Anderson to doświadczony zapaśnik, który z rekordem 3-0 trafił do 19 edycji TUFa. Amerykanin wygrał każdą walkę, a w finale znokautował Matta Van Burena, dzięki czemu wygrał cały program. W UFC stoczył 7 pojedynków, a jego bilans jest taki sam, jak jego najbliższego rywala (5-2). Podobnie jak Anglik Corey jedno ze zwycięstw odniósł nad Janem Błachowiczem. W ostatnim występie wygrał z Seanem O’Connellem na UFC FN 102.

Ta walka może przybrać dwa oblicza: albo zakończy się efektownym nokautem, albo przeleżeniem i obijaniem z góry. Która opcja jest bardziej prawdopodobna? Odpowiedź na to pytanie poznamy już 18 marca na gali w Londynie.

 

8. Edson Barboza vs. Beneil Dariush na UFC Fight Night 106 (25 pkt.)

Na 8 miejscu znalazła się walka dwóch czołowych zawodników kategorii lekkiej. Zwycięzca może zostać kolejnym pretendentem do pasa.

Edson Barboza “Junior” to jeden z najlepszych strikerów w UFC. W oktagonie wystąpił już 16 razy, ale fani najbardziej pamiętają go za efektowny nokaut obrotowym kopnięciem na głowę, którym znokautował Terry’ego Etima na UFC 142. Poza Anglikiem Brazylijczyk pokonywał m.in. Danny’ego Castillo, Paula Felder, Anthony’ego Pettisa czy ostatnio Gilberta Melendeza.

Beneil Dariush to zawodnik szlifujący swoje umiejętności w Kings MMA pod okiem Rafaela Cordeiro. W UFC stoczył 10 walk, z których 8 wygrał. Aktualnie może pochwalić się serią 2 wygranych z rzędu, a jego ostatnim przeciwnikiem był Rashid Magomedov, któremu „Benny” przerwał passę 12 zwycięstw z rzędu. Na jego koncie widnieją również takie nazwiska jak Jim Miller czy Michael Johnson.

Obaj fighterzy mają na koncie serię 2 wygranych, więc kolejna wiktoria może zwycięzce uprawnić do walki o pas. O tym, który z nich triumfuje dowiemy się 11 marca.

 

7. Gunnar Nelson vs. Alan Jouban na UFC Fight Night 107 (26 pkt.)

Na następnym miejscu uplasował się co-Main Event londyńskiej gali, w którym sparring partner Conora McGregora zmierzy się z zawodowym modelem i utalentowanym strikerem.

Gunni” to zawodnik Straight Blast Gym Ireland, karateka oraz utalentowany zawodnik BJJ. Do UFC trafił w 2012 roku i dopiero w 5-tym występie doznał porażki z rąk Ricka Story’ego. Gunnar zdecydowaną większość walk zwyciężał przed czasem (11 poddań, 3 nokauty i 1 decyzja), a jego ostatnią ofiarą był Albert Tumenov podczas gali w Rotterdamie.

Brahma” to efektownie walczący striker reprezentujący UFC od prawie 3 lat. W tym czasie wystąpił w 7 walkach, z których udało mu się wygrać 5 pojedynków. Wśród pokonanych zawodników znajdują się m.in. Seth Baczyński czy Belal Muhammad. Za swoje występy już trzykrotnie był nagradzany bonusem od UFC. Ostatni raz mogliśmy Alana oglądać na gali UFC on FOX 22, kiedy to wpisał pierwszą porażkę w karierze Mike’a Perry’ego wygrywając z nim na punkty.

Zapowiada się kolejne starcie grappler vs. striker. “Gunni” w swoim ostatnim pojedynku poddał innego świetnego stójkowicza  Alberta Tumenova, który z kolei znokautował Alana. Czy to będzie miało wpływ na wynik tego starcia? Na rezultat będziemy musieli poczekać do 18 marca.

 

6. Vitor Belfort vs. Kelvin Gastelum na UFC Fight Night 106 (35 pkt.)

Na półmetku marcowego notowania znalazła się walka wieczoru gali w Fortalezie. To starcie śmiało można nazwać pojedynkiem legendy z młodym i spragnionym wilkiem.

Vitor „Phenom” Belfort to brazylijska legenda, były mistrz UFC w kategorii średniej i półciężkiej oraz były zawodnik Pride. W 2009 roku skupił się na występach w UFC, chcąc stać się numerem 1. Po 13 latach na gali UFC 126 mógł ponownie wejść w posiadanie pasa kategorii średniej UFC, jednak brutalnym frontkickiem został zastopowany przez Andersona Silvę, a na gali UFC 187 został znokautowany przez Chrisa Weidmana. Na ten moment licznik Vitora w UFC zatrzymał się na 23 walkach, ale dwie ostatnie walki przegrywał z Ronaldo Souzą i Gegardem Mousasim.

Kelvin to zwycięzca TUF 17 i zawodnik zajmujący 10 miejsce w nowej dla siebie kategorii- średniej . W UFC zawalczył łącznie 10 razy i 8 pojedynków wygrał. Na koncie 24-latka obecne są takie nazwiska jak Uriah Hall, Rick Story, Jake Ellenberger oraz Johny’ego Hendricksa. W ostatnim pojedynku wygrywając z Timem Kennedy’m wysłał Amerykanina na sportową emeryturę.

Naprzeciw siebie staną dwaj zawodnicy, którzy walczą o dwa różne cele. Vitor będzie chciał wygrać walkę, pierwszą od 2015 roku, Kelvin z kolei będzie starał się o kolejne zwycięstwo w kategorii średniej, które wywinduje go wyżej w hierarchii. Walka będzie wisienką na torcie gali w Fortalezie, która odbędzie się 11 marca.

 

5. Alistair Overeem vs. Mark Hunt na UFC 209 (51 pkt.)

Pierwszą piątkę otwiera pojedynek dwóch weteranów kategorii ciężkiej. W 2008 roku lepszy okazał się Holender, jak będzie tym razem?

„The Reem” to legenda sportów walki. Zwycięzca Grand Prix K1, były mistrz Strikeforce i Dream, któremu brakuje do pełni szczęścia pasa UFC. Pierwszą wielką organizacją MMA do której trafił Alistair była japońska federacja Pride, w której stoczył 14 pojedynków, po czym zasilił szeregi Strikeforce i w debiucie zdobył pas. W 2011 roku trafił pod skrzydła UFC i po znokautowaniu Brocka Lesnara został jednym z poważnych graczy tej kategorii. Po serii 4 wygranych dostał walkę z mistrze Stipe Miocicem na gali UFC 203, ale pod koniec 1 rundy został znokautowany. Była to jego ostatnia walka w oktagonie.

Mark Hunt to legenda sportów uderzanych. Mistrz K-1, weteran Pride, który jako jedyny zawodnik w historii UFC podpisał kontrakt posiadając serię 5 porażek z rzędu.  Dla UFC stoczył 13 pojedynków, z których wygrał 7. Przełomowym momentem w jego karierze była walka o pas z Fabricio Werdumem, którą przyjął na 3 tygodnie przed jej odbyciem. Niestety po obiecującej 1 rundzie, w kolejnej został znokautowany latającym kolanem przez Werduma i jego marzenia o pasie UFC legły w gruzach. Hunt nie złożył jednak broni, i po nokautach na Franku Mirze i Antonio Silve wciąż pozostaje w grze. W swojej ostatniej walce na UFC 200 przegrał wprawdzie z Brockiem Lesnarem, ale po wpadce dopingowej Amerykanina wynik został zmieniony na no contest.

Gala UFC 209 rozpocznie się z “grubej rury”. Dwóch silnych stójkowiczów stanie naprzeciw siebie i tylko jeden będzie mógł opuścić klatkę z podniesioną głową. Czy Mark Hunt zrewanżuje się za walkę sprzed 9 lat? Już za kilkanaście godzin poznamy zwycięzce.

 

4. Daniel Omielańczuk vs. Timothy Johnson na na UFC Fight Night 107 (56 pkt.)

Poza podium znalazł się pierwszy z Naszych reprezentantów. Czy Daniel pomści Marcina Tyburę?

Daniel Omielańczuk to reprezentant S4 Fight Club. Jego serią 11 zwycięstw z rzędu zainteresowało się UFC i  w konsekwencji Daniel został pierwszym zakontraktowanym Polakiem w kategorii ciężkiej UFC. Zadebiutował na UFC 165, na której znokautował Nandora Guelmino w 3 rundzie. W kolejnych dwóch występach przegrywał przez decyzję, ale na szczęście Polak zwyciężył trzy kolejne walki. Niestety swoje ostatnie starcie przegrał w Manchesterze ze Stefanem Struve, ale wierzymy w to, że Daniel nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.

Timothy Johnson zadebiutował w MMA w 2010 roku. Przed angażem do UFC posiadał pasmo 7 zwycięstw z rzędu i był posiadaczem trzech pasów mniejszych organizacji. W UFC zadebiutował 2 lata temu i na gali Fight Night 63 pokonał faworyzowanego Shamila Abdurahimova. Jedną z jego ofiar był Marcin Tybura, z którym wygrał przez decyzję podczas gali UFC w Zagrzebiu. W ostatnim pojedynku szczęście jednak się od niego odwróciło, ponieważ przegrał przez niejednogłośną decyzję z debiutującym w UFC Alexandrem Volkovem.

Daniel jest 13-stym zawodnikiem kategorii ciężkiej UFC, więc pomszczenie klubowego kolegi może wywindować go jeszcze wyżej. Na pojedynek Daniela będziemy musieli poczekać do 18 marca, gdyż właśnie wtedy odbędzie się gala UFC Fight Night 107 w Londynie.

 

3. Marcin Tybura vs. Luis Henriques na UFC 209 (59 pkt.)

Na najniższym stopniu podium znajduje się ostatni z naszych rodaków. Pierwotnie to zestawienie znalazło się w UFC 208, ale rywal Polaka wypadł z rozpiski.

Tybura to były mistrz rosyjskiej organizacji M1-Global. Zadebiutował w UFC w kwietniu 2016 roku. W pierwszej walce na punkty pokonał go Timothy Johnson, ale w kolejnej efektownie rozprawił się z Viktorem Pestą nokautując go w drugiej rundzie wysokim kopnięciem. Kolejnym rywalem Marcina miał być czołowy zawodnik wagi ciężkiej Derrick Lewis, ale gala na Filipinach, gdzie obaj mieli się się spotkać została anulowana, a ponowny pomysł zestawienia obu zawodników został porzucony. Kolejnym rywalem “Tybura” będzie dużo mniej wymagający od Lewisa Brazylijczyk.

Luis to młody 23-letni Brazylijczyk, który w 2011 roku stoczył pierwszy zawodowy pojedynek. Do UFC trafił w 2015 roku, a w debiucie został zestawiony z najbardziej obiecującym aktualnie zawodnikiem tej kategorii- Francisem N’Gannou. Francuz znokautował wtedy Brazylijczyka w 2 rundzie, ale Luis wygrał kolejne dwie walki przez poddania z Dimitrim Smoliakovem oraz Christianem Colombo.

Marcin po widowiskowy nokaucie nad Pestą powraca do klatki by udowodnić, że jest materiałem na czołowego zawodnika kategorii ciężkiej. Starcie Polaka będzie ostatnią walką karty wstępnej gali UFC 209, która już z soboty na niedziele odbędzie się w Las Vegas,

 

2. Tyron Woodley vs. Stephen Thompson na UFC 209 (70 pkt.)

Tuż za najwyższym stopniu podium znalazł się pojedynek o pas kategorii półśredniej. Będzie to jednocześnie rewanż za pojedynek z gali UFC 205, który zakończył się remisem i pozostawił spory niedosyt.

Woodley przed karierą MMA z powodzeniem radził sobie jako zapaśnik. W 2009 roku zaczął walczyć dla Strikeforce i pokonywał tam takie nazwiska jak Paul Daley, Tarec Saffiedine czy Jordan Mein. Z passą 8 kolejnych zwycięstw dostał upragnioną walkę o pas, ale w 4 rundzie został znokautowany przez Nate’a Marquardta. Kolejny pojedynek stoczył już dla UFC i łącznie wygrał 6 z 9 walk. Po zwycięstwach nad Dong Hyun Kimem oraz Kelvinem Gastelumem dostał walkę o pas z Robbie’m Lawlerem i nieoczekiwanie znokautował go w 1 rundzie. Pierwsza obrona pasa w walce z Thompsonem zakończyła się remisem, dlatego też rewanż był niemal pewny.

Stephen „Wonderboy” Thompson jest jednym z najlepszych strikerów walczących dla Ultimate Fighting Championship. Zanim trafił do MMA z powodzeniem radził sobie jako kickboxer, kończąc karierę amatorską z rekordem 37-0 i zawodową 20-0. Pierwszą walkę na zasadach MMA stoczył w 2010 roku, a już 2 lata później był zawodnikiem UFC. Jedyną porażkę zanotował na gali UFC 145, ale od tego czasu zwyciężył 7 walk z rzędu. Pokonywał m.in. Roberta Whittakera, Patricka Cote, Jake’a Ellenbergera czy Johny’ego Hendricksa, ale najcenniejszym pokonanym był Rory MacDonald. Ostatnia walka Stephena odbyła się na UFC 205, a jej wynik powinien być Wam już jasny.

Rewanż zapowiada się obiecująco. W pierwszej walce ciężko było jednoznacznie wskazać zwycięzcę, ale ciężko sobie wyobrazić, że ich ponowne zestawienie potrwa kolejne 25 minut i o zwycięzcy zadecydują sędziowie. Będzie to Main Event najbliższej gali UFC 209.

 

1. Khabib Nurmagomedov vs. Tony Ferguson na UFC 209 (77 pkt.) – anulowana

UFC.com

Pierwszy raz w historii naszego cyklu walka bez polskiego akcentu zebrała maksymalną liczbę punktów.

Niestety, nad walką Ferguson vs. Nurmagomedov w dalszym ciągu trwa fatum… Jest to już trzeci raz, kiedy pojedynek obu zawodników zostaje zdjęty z rozpiski. Tym razem stan Rosjanina przed ważeniem okazał się na tyle poważny, że ten został przetransportowany do szpitala.

Pojedynek Ferguson vs. Nurmagomedov miał być starciem o pas tymczasowy UFC w wadze lekkiej i miał być co-Main Eventem gali UFC 209.

 

 

A Wy na jakie pojedynki marca czekacie najbardziej? Przedstawcie Nam w komentarzach swoje TOP 5.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis