Mariusz Pudzianowski zdradza plany na nowy rok
A jakie to plany możecie przeczytać w tym artykule.
Jak można przeczytać na oficjalnej stronie Mariusza “Pudziana” Pudzianowskiego, nowy rok nie będzie dla niego najlżejszy. Sam uchyla rąbka tajemnicy, w którym ujawnia, że od stycznia wyjedzie na treningi do Brazylii oraz Anglii. Z wypowiedzi łatwo wywnioskować, iż Dominator jest bardzo zdeterminowany i nie zamierza odpuszczać jeżeli chodzi o MMA.
Wiele osób po raz pierwszy widziało Pudzianowskiego na ringu na gali KSW XII. Co rzuciło się w oczy, to ciosy wyprowadzane z ogromną siłą. Sam trener Mariusza porównał jego kopnięcia, do silniejszych od kopnięć konia, co akurat było widoczne podczas walki, w której Marcin Najman nie był w stanie zablokować ani jednego low kick’a, a co przyczyniło się w dużej mierze do jego porażki 11 grudnia.
Czy plany, o których wspomina Mariusz, przygotują go do następnych walk w formule MMA z najlepszymi i pomogą mu w dojściu na sam szczyt? Jestem przekonany, że tak! Jak już napisałem nie brakuje mu stanowczości oraz ambicji w drodze do celu, a jak sam niejednokrotnie mówił w wywiadach: “Jak się za coś biorę, to robię to na 100%!”. Czekamy zatem na dalszy rozwój wydarzeń, o których na pewno Was poinformujemy.
źródło: www.pudzianfight.pl
Cały artykuł można przeczytać tutaj:
A jakie to plany możecie przeczytać w tym artykule.
Jak można przeczytać na oficjalnej stronie Mariusza “Pudziana” Pudzianowskiego, nowy rok nie będzie dla niego najlżejszy. Sam uchyla rąbka tajemnicy, w którym ujawnia, że od stycznia wyjedzie na treningi do Brazylii oraz Anglii. Z wypowiedzi łatwo wywnioskować, iż Dominator jest bardzo zdeterminowany i nie zamierza odpuszczać jeżeli chodzi o MMA.
Wiele osób po raz pierwszy widziało Pudzianowskiego na ringu na gali KSW XII. Co rzuciło się w oczy, to ciosy wyprowadzane z ogromną siłą. Sam trener Mariusza porównał jego kopnięcia, do silniejszych od kopnięć konia, co akurat było widoczne podczas walki, w której Marcin Najman nie był w stanie zablokować ani jednego low kick’a, a co przyczyniło się w dużej mierze do jego porażki 11 grudnia.
Czy plany, o których wspomina Mariusz, przygotują go do następnych walk w formule MMA z najlepszymi i pomogą mu w dojściu na sam szczyt? Jestem przekonany, że tak! Jak już napisałem nie brakuje mu stanowczości oraz ambicji w drodze do celu, a jak sam niejednokrotnie mówił w wywiadach: “Jak się za coś biorę, to robię to na 100%!”. Czekamy zatem na dalszy rozwój wydarzeń, o których na pewno Was poinformujemy.
źródło: www.pudzianfight.pl
Cały artykuł można przeczytać tutaj: “Pudzian o swojej przyszłości w MMA”