Mariusz Pudzianowski zabrał głos po dotkliwej porażce z Eddiem Hallem!

Mariusz Pudzianowski zamieścił w sieci krótkie podsumowanie swojego wczorajszego występu z Eddiem Hallem. Godzi się z wyższością brytyjskiej „Bestii”.
Wczoraj w trakcie gali XTB KSW 105 w Gliwicach mieliśmy do czynienia z walką Pudzianowski vs. Hall. Zgodnie z przewidywaniami zakończyła się ona ekspresowo, jednakże nie zwycięstwem doświadczonego w sportach walki „Pudziana”, lecz młodszego żółtodzioba.
Eddie Hall miał być groźny w pierwszej minucie. Nie wiemy, czy w kolejnych rzeczywiście by już nie był, bowiem uporanie się z Mariuszem zajęło mu niecałe 30 sekund. Po mocniejszym trafieniu w 10 sekundzie pojedynku zaczął się już tak naprawdę początek jego końca.
ZOBACZ TAKŻE: UFC on ESPN 66 – wyniki, najlepsze akcje i bonusy [WIDEO]
Mariusz rozpaczliwie próbował wejść w nogi Anglika, jednakże ten go odrzucał jak worek ziemniaków. Następnie go dobił w parterze, a walkę przerwał sędzia Tomasz Bronder przy okazji 27 sekundy starcia.
Świat jest w szoku, co natomiast o tym wszystkim sądzi sam „Pudzilla”? Poniżej treść jego krótkiego oświadczenia po przegranym boju z byłym strongmanem z Wysp:
Przegrałem. Wystarczyło 5 młotków w potylicę i zamroczyło. Oberwać w tył głowy wystarczyło! Tym razem Eddie był lepszy! Nic nie trwa wiecznie.
Co teraz z przyszłością Mariusza? Według wcześniejszych doniesień ma on teraz podobno spróbować swoich sił we freak fightach. Nie jest to jeszcze w żaden sposób potwierdzone, ale faktem jest, że już wcześniej, kilka tygodni temu, się do tego przymierzał.