Marcin Wrzosek zabrał głos po incydencie z Tyburskim: Rok rehabilitacji

Wrzosek zabrał głos po incydencie z Piotrem Tyburskim po jego walce z Pawłem Tyburskim na gali FAME 24!

„The Polish Zombie” był jednym z bohaterów gali FAME 24. W jej trakcie skrzyżował rękawice z Pawłem Tyburskim w ćwierćfinale turnieju „UNDERGROUND CHAMPIONSHIP”. Po problemach w pierwszej części walki wygrał ten pojedynek, awansując do półfinału, w którym zmierzyłby się ze zwycięzcą całej rywalizacji, Alberto.

Nie miał jednak takiej możliwości. Co było tego powodem? Sytuacja wyglądała tak, że do areny walk, w której znajdowali się jeszcze Wrzosek oraz „Księżniczka”, wskoczył brat Pawła, Piotr Tyburski, który zaczął się dogadywać na walkę z byłym mistrzem KSW. W pewnym momencie panowie wpadli w objęcia i nagle Piotr obalił Marcina, przyczyniając się do poważnej kontuzji Wrzoska.

ZOBACZ TAKŻE: Ferrari obalił w boksie! Josef Bratan wygrywa przez dyskwalifikację!

Niestety, przypuszczenia znalazły potwierdzenie. Weteran sportów walki doznał kontuzji, która wykluczy go na bardzo długi czas. Poniżej oświadczenie „Zombiaka” w tej sprawie:

Marzenia o przejściu do historii i zdrowie na przynajmniej rok rehabilitacji zabrał mi gość, co wszedł do areny walki z trybun. Jestem na sor z zerwanymi więzadłami w kolanie. Bardzo lubię braci Tyburskich, ale to była przesada…

W związku z takim obrotem spraw możemy być pewni, że nie ujrzymy Marcina zbyt szybko w klatce. Oczywiście Piotrek Tyburski nie chciał wyrządzić krzywdy Marcinowi i był szczerze przerażony zaistniałą sytuacją. Niestety, stało się, jak się stało. Oby „The Polish Zombie” jak najszybciej wrócił do pełni sił.