Mamy chętnego do walki z Mamedem Khalidovem! To niepokonany zawodnik KSW!
Mamed Khalidov (35-7-2) udowodnił, że dalej jest niebezpieczny! 40-latek w kapitalnym stylu wrócił na tron wagi średniej. Podopieczny Pawła Derlacza i Szymona Bońkowskiego podczas sobotniego KSW 55 potrzebował zaledwie 36 sekund na znokautowanie Scotta Askhama.
Reprezentant Arrachionu Olsztyn tym samym przerwał serię trzech przegranych z rzędu. Był to udany rewanż Khalidova! Przypomnijmy, że w grudniu poprzedniego roku w Gliwicach przegrywał jednogłośną decyzją sędziów z wspomnianym Brytyjczykiem. Ex zawodnik UFC zaskoczył wtedy swoim planem na walkę. Nie było wielu wymian stójkowych tylko za wszelką cenę zdobycie obalenia i kontrola z góry.
Mamy chętnego do starcia z legendą!
Wielu kibiców zastanawia się kto następny skrzyżuję rękawice z wielkim Mamedem Khalidovem (35-7-2). Mamy pierwszego chętnego! Cezary Kęsik w rozmowie z Sport.pl (12-0) zapewnia, że jeśli pojawi się taka propozycja – to nie będzie się nad nią długo zastanawiał.
Starcie z Mamedem? Takich propozycji się nie odrzuca, więc na pewno bym skorzystał. Mamed to ikona tego sportu, ale nie był nigdy żadnym moim idolem. Bardzo dobry zawodnik i tyle. Jeśli w grudniu wygram, to będę miał rekord 13-0, co sprawia, że kolejna walka powinna już być o pas. Podejrzewam jednak, że właściciele KSW wymyślą Mamedowi kogoś z zagranicy. W KSW często bywa tak, że przychodzi ktoś z zagranicy i na dzień dobry dostaje walkę o pas, a polski zawodnik zazwyczaj musi się cierpliwie wspinać po drabince.
”Lubelski Czołg” może popisać się nieskazitelnym rekordem! Czarek z dwunastu zwycięstw aż jedenaście kończył przed czasem. Tylko jedna jego walka potrwała cały dystans.
30-latek w największej organizacji w naszym kraju stoczył już dwa zwycięskie pojedynki. Kęsik zadebiutował w kwietniu poprzedniego roku na evencie w Lublinie. Już w pierwszej rundzie łokciami odprawił Jakuba Kamieniarza. Niecałe siedem miesięcy później stoczył pierwszy pojedynek poza granicami kraju. Na gali w Zagrzebiu w drugiej odsłonie poddał Aleksandra Ilicia. Było to jego najważniejsze zwycięstwo w dotychczasowej karierze. Serb przecież był po jakże efektownym debiucie (zwycięstwo przez nokaut w starciu z Damianem Janikowskim).
Kęsik ostatnie dwie walki stoczył w organizacji Thunderstrike Fight League, gdzie dzierży pas mistrzowski. ”Lubelski Czołg” w grudniu po minucie i pięciu sekundach zdemolował Jussi Halonena. Ostatnie starcie przypadło w marcu tego roku. Przed własną publicznością pokonał Georgi Lobzhanidze z Gruzji.
Zobacz także:
Tak to prawda! Ewa Piątkowska dostała propozycje walki na gołe pięści w organizacji Genesis. Odrzuciła pojedynek z..
Nate Diaz postanowił skomentować potencjalne zestawienie McGregora z Poirierem. Zrobił to w mocny sposób, sami zobaczcie