Maciej Kawulski ogłasza swój drugi film. Premiera na początku przyszłego roku
Maciej Kawulski coraz bardziej angażuje się w rolę reżysera. Włodarz Federacji KSW zapowiedział właśnie swój drugi film.
Na początku 2019 roku do kin trafił “Underdog”. Produkcja z Mamedem Khalidovem i Erykiem Lubosem w rolach głównych okazała się sporym sukcesem. Według danych Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej do kin poszło na niego aż 904 214 osób.
Kawulski już w zeszłym tygodniu zapowiadał “pracowity lipiec”. Zamieszczone zdjęcie sugerowało niemal jednoznacznie, że będziemy mieć do czynienia z kolejną produkcją filmową.
Lipiec będzie bardzo pracowity. W tę środę dowiecie się nieco więcej 😤🙏😤
Posted by Maciej Kawulski on Monday, June 24, 2019
Teraz współwłaściciele największej polskiej organizacji MMA zdradził więcej szczegółów. Film będzie nosił tytuł “Jak zostałem gangsterem – historia prawdziwa”. Jego premierę zaplanowano na styczeń 2020 roku.
“Z wielką radością pragnę poinformować, że zaczynam zdjęcia do swojego drugiego filmu 🎬„JAK ZOSTAŁEM GANGSTEREM- historia prawdziwa” 🎬 Premiera już w styczniu 2020 🙏 😤😎
To opowieść o przyjaźni, miłości i czasach kiedy sandały zakładało się na skarpety 😎
To spowiedź człowieka, który przetrwał bo był zdolny do uczuć.
#jakzostałemgangsterem #film #movie #underdog#ksw #openmind #gangster“
Z wielką radością pragnę poinformować, że zaczynam zdjęcia do swojego drugiego filmu 🎬 Jak Zostałem Gangsterem – Film -…
Posted by Maciej Kawulski on Thursday, July 4, 2019
W roli głównej wystąpi Marcin Kowalczyk znany choćby z roli “Magika” w filmie “Jesteś Bogiem” z 2012 roku. Akcja filmu rozpocznie się się w latach 70., gdy bohater jest jeszcze dzieckiem, i obejmie kolejne dekady aż do czasów współczesnych.
Jak wynika z wypowiedzi Kawulskiego zamieszczonej na portalu kultura.gazeta.pl, będzie to zupełnie nowe spojrzenie na gangsterską tematykę w polskim kinie.
“Dostałem tekst scenariusza i zrozumiałem, że po raz pierwszy w polskim kinie życie gangstera zostało opowiedziane, a nie zinterpretowane. I to nie przez ludzi, którzy mówią, że znali, byli, widzieli, ale przez niego samego.
Zrozumiałem, że nie czytam kolejnego skryptu z rozprawy sądowej, tylko przepiękną opowieść o miłości i przyjaźni okrutnego człowieka, który jednak przetrwał głównie dlatego, że był zdolny do uczuć. To 40 lat życia zmieszczone w dwugodzinnym obrazie w taki sposób, że ani przez chwilę nie czujesz niedosytu i przesytu. Bo taka jest prawda: czasem niewygodna, czasem bolesna, ale zawsze w punkt.”
Czy waszym zdanie kolejna produkcja Macieja Kawulskiego okaże się również sukcesem, podobnie jak “Underdog”?