MMA PLNajnowszeFAME MMAŁzy Gracjana Szadzińskiego po porażce z raperem Alberto w finale turnieju na FAME 24!

Łzy Gracjana Szadzińskiego po porażce z raperem Alberto w finale turnieju na FAME 24!

Emocjonalne chwile Gracjana Szadzińskiego po druzgocącej porażce z Alberto na FAME 24!

„Terminator” był jednym z finalistów turnieju „UNDERGROUND CHAMPIONSHIP”, do którego doszło w trakcie wczorajszej gali FAME 24. Po pokonaniu Alana Kwiecińskiego oraz Piotra Hallmanna znalazł się w finale, w którym przyszło mu się zmierzyć z Alberto Simao.

Alberto z kolei w finale się znalazł dzięki dwóm ekspresowym nokautom. Najpierw załatwił „Malichę” świetnym front kickiem w okolice wątroby, a następnie znokautował Oskara Wierzejskiego kapitalnym kopnięciem na głowę. W finale z Gracjanem wygrał ponownie przed czasem i to w… 17 sekund.

ZOBACZ TAKŻE: Sensacyjne wieści ws. Marcina Wrzoska. Boxdel ujawnia

„Gracek”, czyli były zawodnik KSW został, nazywając rzeczy po imieniu, zmielony przez rapera. Nadmienić trzeba, że różniło ich około 15 kilogramów, ponad 20 cm wzrostu oraz blisko 30 cm zasięgu. Simao ponownie wyprowadzał skuteczne, śmiercionośne front kicki i zasypał swojego rywala gradem ciosów oraz kontrowersyjnym kolanem w pozycji parterowej…

Gracjan tuż po walce był rozgoryczony, co oczywiście jest zrozumiałe. Chwilę później opublikował relację na swoich social mediach, gdzie ze łzami w oczach oznajmił:

Nie tak to miało wyglądać, zawiódł mnie mój chory instynkt. Zamiast przyjąć, skontrować przejść do przodu za szczelną, wąską gardą, to dostałem, zrobiłem krok w tył, bo odczułem, naprawdę odczułem – szacunek. Nie miałem, jak się nawet rozgrzać przed walką, ale wiadomo, że nie odmówię, lubię się bić. No nie tak to miało wyglądać, ale daję wam słowo, że wrócę silniejszy. Nie poddam się i dalej będę szedł po swoje. Wszystko jest ku*wa jak coś.

Warte uwagi jest to, że Gracjan był zdecydowanie najmniejszym zawodnikiem spośród wszystkich uczestników turnieju. Mowa zarówno o wzroście, jak i kilogramach. Mimo to radził sobie naprawdę dobrze, a pokonał go jedynie wielki wygrany turnieju, Alberto, który wczoraj prezentował się nieziemsko, wygrywając 3 walki w łącznie kilkadziesiąt sekund.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis