Luke Rockhold przechodzi do dywizji Jana Błachowicza: Tam nie ma mocnych zawodników!
Były mistrz wagi średniej UFC, Luke Rockhold (16-4) zdecydował! Amerykanin przeniesie się do kategorii półciężkiej i będzie szukał wyzwań w wyższej dywizji wagowej.
Rockhold uważa, że w czołówce kategorii wagowej znajdują się zawodnicy, którzy nigdy w tej czołówce znaleźć się nie powinni. A przypominamy, że aktualnie oprócz walczących 29 grudnia na UFC 232 o pas mistrzowski Jona Jonesa (21-1, 1 N/C) i Alexandra Gustafssona (18-4) w czołówce dywizji znajdują się: Anthony Smith, Thiago Santos, Dominick Reyes, Jan Błachowicz, Ilir Latifi i Volkan Oezdemir.
Lista ta nie robi jednak wrażenia na Rockholdzie:
“Niektórzy śmieszni ludzie robią furorę w wadze półciężkiej. To jest zabawne. Kilku zawodników z kategorii średniej po kilku walkach ląduje w TOP 10.
Nie jestem pod wrażeniem gości z tej kategorii wagowej. Tam jest mnóstwo dziur, przez które do czołówki przedostają się średniacy. Oczywiście jest kilka mocnych nazwiska, ale jest ich niewiele.”
Amerykanin nie ukrywa, że decyzja o przenosinach do wyższej kategorii wagowej spowodowana jest rezygnacją z dodatkowych obciążeń, na które naraża swoje ciało walcząc w kategorii średniej:
“Obieram kurs na wagę półciężką. Przychodzę do tych gości. Po prostu nie jestem pod wrażeniem tego, co dzieje się w tej dywizji wagowej, a poza tym, mam dosyć zrzucania wagi w mojej dotychczasowej kategorii wagowej. W wadze półciężkiej będę lepszym wojownikiem, bo będę czuł się naturalniej. Czas zmienić kategorię wagową.
Twoje ciało dostaje w kość podczas obozów przygotowawczych. A teraz dodatkowo dostaje w kość jeszcze bardziej podczas robienia wagi. Cały ten stres powoduje to, że moje ciało doznaje coraz większych uszkodzeń.
W tej chwili mój organizm odrzuca wagę 185 funtów. Będę lepszym wojownikiem, kiedy będę walczył w naturalnej kategorii wagowej i pozwolę mojemu ciału walczyć w naturalnym środowisku.”