MMA PLNajnowszeBoksLegenda boksu o freak fightach: Jakie mamy teraz aspiracje, jakie zadowolenie z czego? [WIDEO]

Legenda boksu o freak fightach: Jakie mamy teraz aspiracje, jakie zadowolenie z czego? [WIDEO]

Legenda boksu – Paweł Skrzecz w rozmowie z Andrzejem Kostyrą został zapytany o freak fighty, które obecnie budzą ogromne zainteresowanie w naszym kraju. Utytułowany Skrzecz nie ma wątpliwości, że idzie, to w złą stronę.

Skrzecz

65-latek to przede wszystkim medalista olimpijski. Skrzecz na swoim koncie ma takie sukcesy jak Wicemistrz świata, srebrny i brązowy medalista mistrzostw Europy, srebrny medalista igrzysk olimpijskich w Moskwie, 4-krotny mistrz Polski. 

Paweł Skrzecz przez całą swoją karierę zawodniczą związany z Gwardią Warszawa. Paweł w 1986 roku po zakończonej karierze został trenerem.

Skrzecz: Co to ma wspólnego ze sportem!

Paweł Skrzecz w rozmowie z Andrzejem Kostyrą został zapytany o freak fighty.

Co to ma wspólnego ze sportem i jakie, to jest zadowolenie z tego czegoś. Jedyne, to są pieniądze i, dlatego to ma taką dużą popularność. Dwóch tutaj się przygotowywało nie pamiętam chyba Paweł i Krzysztof, albo Grzesiek. Sebastian ich przygotowywał do tych walk. No i jeden boksował w Gliwicach, drugi w Krakowie. Jeden wygrał, drugi przegrał. Jeden zarobił 200 tysięcy za tą walkę, drugi 400 tysięcy. No to kiedy takie pieniądze zarabiał Krzysiek Głowacki, Krzysiek Włodarczyk czy każdy inny zawodowy bokser. Ile takich pieniędzy zarobił z zawodowe walki. Trzeba by było policzyć i druga strona te same 18,5 tysiąca, 12,5 tysiąca ludzi na takich galach. Czym Ci ludzie w tej chwili żyją, jakim sportem? Co tych ludzi zadowala. Idą i płacą pieniądze… No Sebastian mówi, że w Gliwicach na tej walce… Jak on tu biegał na tym, to ja się patrzyłem kto to jest. Rozumiem wszystko, ale kto to rzeczywiście jest. On mało się nie zabił o własne nogi. Mówię Sebastian ”zdejmij go z tej bieżni, bo on się zabije”. On jedzie i na tej walce jest 12,5 tysięcy ludzi, jak mi Sebastian pokazał, bo nagrywał tą walkę, to tak spojrzałem na trybuny. No to tam tak przeciętny wiek 16,20, 21 lat. Ta młodzież tym żyje. Jakie mamy teraz aspiracje, jakie zadowolenie z czego? W bardzo złym kierunku (…) W budce telefonicznej. Cały czas zresztą tu rozmawiamy, bo jest wielu trenerów z samego boksu jest nas 7. Jak rozmawiamy po czy przed galami. Nie możemy dojść z podziwu, co można wymyślić jeszcze, żeby ludzie za to zapłacili i, to oglądali to dziadostwo, że tak powiem i z drugiej strony Ci ludzie co to robią i zarabiają tak olbrzymie pieniądze. Przecież, to są nieporównywalne pieniądze do tego co my zarabialiśmy. My się śmiejemy, że niedługo dojdzie do tego – że wrócą walki gladiatorów. Dostaną miecze w łapy i zaczną się rżnąć. Czasami się ogląda, czasem sam na tych walkach jestem boksu zawodowego czy zapraszany jako gość, to jak popatrzę jaka tam jest radość z tego wszystkiego siedzą tam celebryci w 1 rzędach.

Wspomniana wypowiedź poniżej:

Zobacz także:

Chuzhigaev odmówił walki? Narkun: Bał się konfrontacji ze mną! Wiedział, że to się skończy w 1 rundzie!

Tomasz Narkun (18-5) w rozmowie z portalem InTheCage.pl wyjawił, że była szansa na natychmiastowy rewanż z Ibragimem Chuzhigaevem (16-5). ”Żyrafa” zapewnia, że aktualny mistrz KSW bał się drugiego starcia i po prostu odmówił.

Zawodnik WOTORE mocno o Szelidze: To jest zwykły buc i c**j! Myśli, że coś potrafi! Widzieliście?

Piotr Więcławski na kanale organizacji WOTORE w mocnych słowach wypowiedział się o Piotrze Szelidze. Zawodnik walczący na gołe pięści wspomniał o sytuacji, która miała mieć miejsce na jednych z targów kulturystycznych.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis