Kubańczyk o ostatniej walce Malczyńskiego: Strasznie to wyglądało, biłem się tak 10-lat temu! [WIDEO]

Już szóstego marca odbędzie się FAME MMA 9, a w jednej z głównych walk zobaczymy starcie o pas mistrzowski. Do obrony stanie Marcin Malczyński, który zmierzy się z Jakubem Flasem. ”Kubańczyk” skomentował debiut swojego najbliższego przeciwnika.

Poodpieczny Grzegorza Szulakowskiego o tytuł zawalczył już w debiucie. Doszło do niego w październiku 2019 roku w Ergo Arenie. Nie była to łatwa przeprawa! Malczyński jednogłośną decyzją sędziów pokonał Marka ”AdBustera” Hoffmanna. Dużo osób wspomina o parterze Malczyńskiego – czy zobaczymy coś więcej w jego wykonaniu na przyszłej gali FAME MMA?

Kubańczyk o debiucie Malczyńskiego: Jeżeli ktoś kopie kolana w klinczu w swoją rękę…

Jakub Flas w rozmowie z Mateuszem Kaniowskim skomentował debiut swojego najbliższego przeciwnika. ”Kubańczyk” przekonuje, że w takiej dyspozycji był już dziesięć lat temu…

No mogę powiedzieć, że biłem się tak 6-lat temu. No wtedy byłem akurat w jednej z najwyższych form, bo dużo trenowałem… Nie no ja bardziej do śmiechu podchodzę z tą najlepszą formą jeśli chodzi o Marcina. Uważam, że może faktycznie te 6-lat temu mocno trenowałem – to powiedzmy, że 10-lat temu. Początkiem, jakaś pierwsza amatorska walka. No strasznie to wyglądało. Też nie chce oceniać Marcina natomiast jeżeli ktoś kopie kolana w klinczu w swoją rękę i prawdopodobnie uważam, że tak pękła jego ręka, a nie od ciosu. Można to przeanalizować w drugiej rundzie, kiedy Marcin kopie kolano w swoją rękę – no to już jest coś bardzo złego, to świadczy o bardzo dużym braku doświadczenia, braku techniki. Może Marcin ma świetny parter, ale pamiętajmy, że to nie jest tylko brazylijskie jiu-jitsu. Tu dochodzą też uderzenia, a zazwyczaj zawodnicy UFC to nie są jakieś wysokie pasy jeśli chodzi o parter, więc myślę, że Marcin będzie miał ze mną bardzo ciężko. Patrząc po poziomie tej walki z AdBusterem, gdzie śledziłem go jak prowadził ten kanał ”Być jak Jan Błachowicz”, śledziłem to wszystko. Według mnie AdBuster kompletnie do tego się nie nadaje, prywatnie jest bardzo w porządku człowiekiem, ale według mnie nie jest kompletnie skoordynowany, nie potrafi tego robić. Widziałem jego kilka walk parterowych, widziałem też jak trenował w Tajlandii… Nie ma co się oszukiwać. Tarcze, które wykonywał to jakby ktoś był na trzecim treningu w życiu. No wiesz bez urazy żadnej po prostu mówię to co widziałem. Spytałeś mnie, żebym ocenił, więc jeśli Marcin przewalczył 3-rundy z AdBusterem no to ja wam obiecuję, że jak dobrze pójdzie to w pierwszej rundzie to się bardzo szybko skończy.          

Cała rozmowa poniżej:

25-latek ma za sobą dwie walki w FAME MMA i w obu była pełna dominacja. Do ostatniej starcia doszło w marcu tego roku, gdy miał do wyjaśnienia konflikt z Mateuszem ”L-Pro” Łapotem. Starcie te przypominało bliźniaczo ich ”solówkę”.  Flas bez problemów w pierwszej rundzie z dosiadu zastopował przeciwnika.